Czarne Diabły Tasmańskie, Fabrycy ma DS!!!

[alix76]

Koty zadowolone, wyleżały się na mnie, bo jakaś jestem niewyraźna. Jak się dalej tak będę czuła, to pójdę do ludzkiego veta . A może tylko ogólna zdechlizna wiosenna mnie trzyma ...
Cioteczki i Wujkowie, pewnie większość już czytała viewtopic.php?f=1&t=105313&start=1245 na wątku Jokota, ale jeśli ktoś może udzielić jakiegoś wsparcia ... Jokot podjął się kolosalnego zadania, ktoś to powinien był zrobić ale ... trzeba będzie zapłacić, pewnie spróbować wyadoptować część kotów a wcześniej leczyć i dokarmiać. Nawet nie wyobrażam sobie, ile to pracy i kosztów .
Jestem DT dla Jokota na skalę mikro, tyle moje warunki domowe i tryb życia pozwalają. Pod koniec miesiąca coś przeleję, choć to kropla w morzu ... może w tygodniu wymyślę bazarek, mam pomysł, oby tylko wypalił ...
Swoją drogą, jak czasem popatrzeć, jak z najlepszych chęci wychodzą horrory . Gdzie jest ta cienka linia?

[Kasia od Behemotha]

Masakra

[Aleba]

Jestem DT dla Jokota na skalę mikro, tyle moje warunki domowe i tryb życia pozwalają.

I bardzo Ci za to dziękujemy - to dzięki takim osobom działającym w skali mikro możemy próbować zrobić coś w skali makro

Pod koniec miesiąca coś przeleję, choć to kropla w morzu ... może w tygodniu wymyślę bazarek, mam pomysł, oby tylko wypalił ...

Dzięki, każda pomoc bardzo nam się przyda!

[alix76]

Dzięki, Alebko
O rany, jakiś wirus mnie rozłożył na łopatki. Leżę i kwiczę . Koty szczęśliwe, bo wylegują się na mnie, ja mniej, bo już mam sama siebie dość. Chcę zrobić bazarek, ale nie mogę się ogarnąć do porobienia fotek. No nic, trzeba przeczekać.
A Bandido na pocieszenie rzucił mi rano pawiem

[Poddasze]

ojoj... Biedna... No i Bandido chciał chyba cię tym pawikiem wesprzeć duchowo... Może to kłaczki? Może warto zbadać brzunio?

trzymajcie się cieplutko!

[alix76]

Oj, Bandido często wymiotuje - ostatnio dostawał pastę odkłaczającą co 2 dzień z tego powodu. Właśnie chciałam dawać nieco rzadziej . Tylko tym razem nie było kłaków w pawiu - świeżo zjedzone chrupki, nawet nie pogryzione ... Może za łapczywie zjadł? Tyle dobrego, że jestem w domu, to go poobserwuję
A oto Bandido The Sweetest z dedykacją dla Cioci Poddasze:



a to Woalka z wujkiem Bandido dla porównania proporcji:


"My tu mieszkamy, ty tylko płacisz czynsz"

[AYO]

My tu mieszkamy...

Naprawdę maja to na pyszczkach wypisane

[Poddasze]

Jejciu,... to zdjęcie Bandido jak leży tak słodziutko... zupełnie jakbym w tej pozycji Pana Maluśkiego widziała Choć z wyglądu jako takiego są zupełnie niepodobni to pozostałe wszystko ich łączy... ech... niedługo minie 4 miesiąc a mi wciąż wszystko o nim przypomina

[alix76]

Kochane Cioteczki i Wujkowie ... popełniłam bazarek na JOKOT ... zapraszam: viewtopic.php?f=20&t=110386

[alix76]

Ciociu Poddasze, zapraszamy z wizytą . Siostro AYO, moje koty doskonale wiedzą, kto rządzi w domu i ja tez wiem, że to nie jestem ja . Wszystkim licytującym lub podbijającym bazarek dla JOKOT ogroooomnie dziękuję
Bandido popołudniu dzielnie pochrupał po czym znowu rzucił pawiem . Wpadłam oczywiście w panikę i otworzyłam kotkom pasztecik Animondy, bez okazji . Pojadły, żaden nie zwymiotował, ufff. Teraz Bandido znowu pochrupał suche i na razie zostaje w środku kota - i tego się będziemy trzymać.
W międzyczasie, dzięki nieocenionej Alebie i Jej TŻ, Woalka pojechała na szczepienie (dziękujemy, JOKOT ). Woalka miała luksusowy transport - ponieważ byłam tak zdechła, że nie wyszłam dziś z domu, Alebka przyjęła przesyłkę "door to door". Woalka została osłuchana (wreszcie ) i zaszczepiona a także załapała się na manicure i żel do ząbków na wynos. Czy pasemka też robicie ? Jak słyszałam, mały łobuz został wymiziany i wyćmoktany przez kilka Cioć z JOKOTA.
Ponieważ mała pachniała inaczej, została profilaktycznie osyczana przez Bandido. Na razie osłabienia poszczepiennego nie widać - próbowała zjeść mi kabel do ładowarki, ale dała się namówić na chrupki.
Jeszcze raz dziękuję

[Agneska]

Jokoty sie nie mogly dopchac do glaskania i przytulania. W kolejce trzeba bylo czekac.

[Aleba]

Cała przyjemność po naszej stronie
Woalka jest słooodka, cudnie się przytula. Co prawda po wyjęciu z transporterka na dzień dobry wbiła mi komplet pazurków w dekold, ale zaraz zostały podcięte i już było z górki.
Z usług fryzjerskich na razie oferujemy golenie, ale pomyślimy nad rozszerzeniem oferty

[alix76]

Za golenie chwilowo dziękuję, ale Woalka chyba niedługo skorzysta . Mała ok, nie widać żadnego osłabienia, rozrabia jak zwykle.
Żel do ząbków przetestowano: Bandido zniósł zabieg z godnością choć bez entuzjazmu, Woalka dała sobie pogrzebać w buzi, chociaż usiłowała wyhodować sobie dłuuuugie łapy w 10 sekund , Zidane wyczuł przyłamanym końcem ogona co się święci i zwiał pod łóżko zanim pomyślałam "teraz Twoja kolej" . Ogólnie nieźle, rozejrzę się może za czymś w rodzaju szczoteczki, żeby smarkacz miał co gryźć (oprócz moich palców, rzecz jasna ). Oczywiście, rozliczę się za żel, jeśli Bandido będzie korzystał regularnie.
Bandido, odpukać, chrupie suche i nie pawiuje - znowu pasta 3 dni pod rząd .

[alix76]

Witam Cioteczki i Wujków w to leniwe popołudnie ... po małych zakupach padłam jak kawka. Kotki ze mną . Teraz pora trochę ogarnąć mieszkanie, a kotki śpią nadal:



Zagadka: kto jest na pierwszym zdjęciu?
Czyszczenie ząbków postępuje: dziś udało mi się dorwać wszystkie 3 łobuzy , zastosowałam turystyczną szczoteczkę Tupperware. Kupiłam jeszcze dziecięcą szczoteczkę do zębów, zobaczymy, co sprawdzi się najbardziej.

[alix76]

No cóż, szczoteczka dla dzieci nie bardzo się sprawdziła . Poprzestaniemy na Tupperware ... mam zagwozdkę, Zidane ma skaleczenia na grzbiecie i nie wiem, czy to uczulenie na nie wiem co czy zadrapanie po ostrzejszej gonitwie .
Dzisiaj nastąpiło uroczyste rozpięcie siatki, a co za tym idzie, otwarcie sezonu balkonowego. Koty najpierw się obraziły, bo na czas prac zostały zamknięte w kuchni. Wcześniej Zidane zdążył zrzucić z pralki 2 doniczki, z tego jedną do kuwety a Woalka nasiusiać do skrzynki, na szczęście pustej a ziemie rozkosznie rozsypać dookoła . Potem były zdezorientowane, bo zostały na balkon zaproszone a nie zganiane . Zwiedziły nowe włości z uwagą a potem, wyczerpane wrażeniami, padły:



Jak widać,Woalka całkiem dobrze rozumie się z Wujkiem Bandido Pozować tez umie, jak prawdziwa dama.