Dziewczyny-obawiam się,że Pani od Timurka olała sprawę-miałayśmy sie skontaktować po 2 stycznia-na maila brak odpowiedzi, połaczenie telefoniczne nie odebrane, na sms-a brak odpowiedzi. Nie rozumiem takich ludzi-po co zwodziła tak długo?-miałam trzy telefony w międzyczasie o Timurka

-wszystkie z Warszawy.
Jestem chora, padam na pysk , mam goraczkę, i nie mam siły.
Od Timurka i Pandusia zaraził sie Ptyś i teraz jak Pimpus mały wyzdrowiał, Timus już w niezłym stanie , to Ptyś chory, a jemu podac leki to masakra
Tak więc jeszcze ja doszłam do kompletu i szpital polowy w domu.
Jutro nie idę do pracy, bo boję się,że się jeszcze bardziej doprawię-zostaję w wyrku i mam nadzieję,że do poniedziałku się wykuruję.
Szkoda,że nie mogłam wczoraj i dzisiaj mieć wolnego, bo juz bym pewnie dzisiaj lepiej się czuła, a tak to łeb mi pęka, nos zawalony, gorączka....do diabła z tym wszystkim!!!!
Monia, jak sie lepiej poczuję, przeslę Ci zdjęcia Poli, tylko daj mi maila na PW-niestety mam tylko takie, jakie sa na wątku-nie miałam ostatnio ani okazji , ani czasu, by robić sesje zdjęciowe
