Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MartaK pisze:Z niewielką nadzieją ale zapytam... Czy ktoś byłby w stanie zawieźć jutro do południa naszego nerkowego Tygrysa do lecznicy na Polance? Ja też bym oczywiście pojechała, ale chodzi o oszczędzenie na taksówce, bo to jednak kawałek, a kasy naprawdę naprawdę nie ma już skąd brać...Byłabym niezwykle zobowiązana. Albo może odebrać wieczorem ktoś by mógł?
Jarka pisze:Właśnie wróciłam z PKP, czy ktoś z Was zabrał z łączki te kolorowe miseczki np. do umycia, czy może zostały ukradzione? Jedna budka jest zniszczona, wygląda jakby skoczył na nią z dachu ciężki kot albo wlazł ktoś butem. No i dawno nie widziałam Tri, a Wy?
W przyszłym tygodniu wyjeżdżam, nie będzie mnie od czwartku do niedzieli włącznie, piątkowy dyżur na PKP oddam w dobre ręce
MartaK pisze:W piwniczce wypuszczajmy maluchy podczas naszych wizyt, bo strasznie są spragnione ruchu. Natychmiast po otwarciu klatki włączają im się motorki w dupkach, dzisiaj mi szalały jak nie wiem co - rzucają się na wszystkie zabawki, na siebie nawzajem, na starszyznę. Szaleństwo po prostu, aż szkoda je później zamykać.
moorland pisze:No to wizyta Marty zaowocowała, bo pierwsze dwa punkty to jej działanie![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 149 gości