Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 03, 2011 17:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Cascia jaka będzie Twoja interpretacja jeśli na piszę - Beti krzywo na mnie patrzy, :P

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :ok:
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Nie kwi 03, 2011 17:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Perełka w nowym domu w Toruniu. Na razie pod łóżkiem.

Obrazek Obrazek


Jej nowa koleżanka Słoninka. Obrazek

O ile zechce być koleżanką Perełki zamiast drzeć paszczę i się stroszyć.
Ostatnio edytowano Nie kwi 03, 2011 18:57 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 03, 2011 18:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

Za szybkie zaprzyjaźnienie obu Panienek :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie kwi 03, 2011 18:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

pwpw pisze:Kiedy zamierzacie to skończy i zając się Sobą?

wtedy, kiedy mirka_t zacznie dbać o koty które ma pod swoją opieką, wtedy kiedy zapewni im opiekę weterynaryjną, wtedy kiedy chore koty będą leczone
to tak z grubsza
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 03, 2011 18:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Cascia jaka będzie Twoja interpretacja jeśli na piszę - Beti krzywo na mnie patrzy, :P

wyadoptuj
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 03, 2011 18:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Perełka pod łóżkiem nietęgdo wygląda

Obrazek Obrazek
i ja się jej nie dziwię

Słonince Obrazek
    choć bardzo twarzowe ma imię :D żle z oczu patrzy :mrgreen:
Ostatnio edytowano Nie kwi 03, 2011 19:05 przez egwusia, łącznie edytowano 1 raz

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4764
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie kwi 03, 2011 18:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

dalia pisze:
mirka_t pisze:Cascia jaka będzie Twoja interpretacja jeśli na piszę - Beti krzywo na mnie patrzy, :P

wyadoptuj

Wiedziałam, że casica ma rozdwojenie jaźni.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 03, 2011 18:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

Egwusia popełniłam błąd. Miało być Słoninka. :lol:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 03, 2011 19:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

Wierz mi dalia, że jest wiele kotów, które naprawdę potrzebują pilnie pomocy, nie mają nawet jednej setnej tego co mają koty u mirki_t, jakoś Cię to nie boli? Bo trzeba im pomóc realnie a nie siedząc z kawką przy kompuerze?
Być może też, gdyby atmosfera na tym wątku nie zrobiła się od jakiegoś czasu taka jaka się zrobiła to więcej osób mogłoby pomóc mirce_t usprawniać działanie jej dt (czy jak wolisz azylu - choć ja nie widzę nic uwłaczającego w takim nazewnictwie). Ale w zalewie Waszych złośliwostek, oskarżeń i bełkotu to już trudno tu coś konkretnego wyczytać.
Widać dobitnie już od dawna komu chodzi o koty a komu o wylewanie swoich frustracji.

Trzymam kciuki za Perełkę, żeby kocice się dogadały. A Słoninka długo była jedynaczką?
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 03, 2011 19:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Iśka pisze:
mirka_t pisze:Cascia jaka będzie Twoja interpretacja jeśli na piszę - Beti krzywo na mnie patrzy, :P

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :ok:


Casica i tak tę informację rozbije na atomy :mrgreen: Cytując wszystkie wcześniejsze posty mirka_t dotyczące Beti 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie kwi 03, 2011 19:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

mpacz78 pisze:... A Słoninka długo była jedynaczką?

Chyba ponad rok. Ludzie przygarnęli ją gdy miała około 7 miesięcy. Słoninka to znajda.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 03, 2011 19:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

mpacz78 pisze:Wierz mi dalia, że jest wiele kotów, które naprawdę potrzebują pilnie pomocy, nie mają nawet jednej setnej tego co mają koty u mirki_t, jakoś Cię to nie boli? Bo trzeba im pomóc realnie a nie siedząc z kawką przy kompuerze?
Być może też, gdyby atmosfera na tym wątku nie zrobiła się od jakiegoś czasu taka jaka się zrobiła to więcej osób mogłoby pomóc mirce_t usprawniać działanie jej dt (czy jak wolisz azylu - choć ja nie widzę nic uwłaczającego w takim nazewnictwie). Ale w zalewie Waszych złośliwostek, oskarżeń i bełkotu to już trudno tu coś konkretnego wyczytać.
Widać dobitnie już od dawna komu chodzi o koty a komu o wylewanie swoich frustracji.

Trzymam kciuki za Perełkę, żeby kocice się dogadały. A Słoninka długo była jedynaczką?

oczywiście ze mnie boli, ze cale mnóstwo kotów nie ma pomocy
ale ja nie uważam, ze wzięcie kota, nie przebadanie go, nie leczenie go i uśpienie jest jakąkolwiek formą pomocy
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 03, 2011 19:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

dalia pisze:...ale ja nie uważam, ze wzięcie kota, nie przebadanie go, nie leczenie go i uśpienie jest jakąkolwiek formą pomocy

A ja nie uważam, że leczenie dla samej sztuki leczenia jest formą pomocy. Uważam też, że Ty nie masz prawa nikogo pouczać w kwestii leczenia kota.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 03, 2011 20:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

ZUPEŁNIE NIE WIEM O CO CHODZI Z TĄ CASICĄ-

Przyznaję niezbyt ją czytam, ale nawet usiłując „nie czytać” nie da się nie zauważyć,
1/ ma manię wypowiadania się w dwu- czy wręcz wielopaku
2/ najpierw wydaje jej się , żeby później na tej podstawie wyciągać wnioski jak z faktów
3/ rzuca się na każdego kto jej nie popiera

NIE WIEM I NIE ROZUMIEM czemu ma służyć jej słowna krucjata.

Ale cóż ona może ? -przecież
    :arrow: MNIE NIE ZMIENI W ANULKĘ 111

    :arrow: Nie zmieni też Mirk
    i w MarięD

No dobra napisze , czyli wg siebie UDOWODNI jakiś MÓJ niedobór (głównie :ryk: umysłowy) ale jak to się ma do rzeczywistości ?

Wciąż zostanę REAListką :mrgreen:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4764
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie kwi 03, 2011 20:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

dalia pisze:
pwpw pisze:Kiedy zamierzacie to skończy i zając się Sobą?

wtedy, kiedy mirka_t zacznie dbać o koty które ma pod swoją opieką, wtedy kiedy zapewni im opiekę weterynaryjną, wtedy kiedy chore koty będą leczone
to tak z grubsza

Nie widzisz niestosowności takiego zachowania ?
Mirka o koty dba, koty są pod opieką weterynaryjną, chore są leczone. Owszem zarzucasz, że niewystarczająco wg. Ciebie, to jednak chyba nikomu tu nie daje prawa by "rozwalać" czyjeś wątki na pod-forum poświęconym kotom, stawiać się w roli człowieka, który będzie "układał życie" innej dorosłej osobie, ani do takich wpisów :|
EOT
Edit: jedna literka
pwpw
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 57 gości