A krople Bacha? Sama nie używałam, mialam takie plany ale kotka z dzikuski sama z dnia na dzień zrobiła się pieszczochem, więc w koncu nie zamawiałam. Ale jeśli obróżka nie pomoże to można spróbować. Ciekawe czemu ona tak podsikuje, taka śliczna i wygląda na kochaną trzpiotkę
jest przekochaną trzpiotką podejrzewamy że podsikuje z powodów psychicznych. Zanim wrócił do mnie z adopcji Arnold, nic takiego się nie działo. Później on się tak dość obcesowo się z Celinką bawił, a ona jest wrażliwa i zaczęła posikiwać. Wyszło później lekkie zapalenie pęcherza, które wyleczyliśmy, ale posikiwanie zostało.... dużo rzadziej od czasu jak Arni znalazł dom, ale czasem się zdarza. Spróbujemy z obróżką
ja miałam 2 kociaki, które były u mnie 2 i 4 dni inne, że schorowane to przeważnie po kilka miesięcy bywały, ale Celinka najdłużej a przecież śliczna jest, naprawdę. I taka kochana
No przepiekna jest... Wiesz co? Trzeba się cieszyć tym czasem tymczasu
Może pamiętasz Laleczkę? Kiedy była u mnie tak myślałam - oj, żeby jak najszybciej jej znaleźć dom!!! A jak poszła do domu to tak tęskniłam za tym czasem kiedy była u mnie...
dla mnie najstraszniejszy jest moment, gdy domek pisze i chce kota, a ja nie jestem pewna, czy to TEN dom. Nie lubię takiego uczucia, że niby wszystko gra, ale ja w środku tego domu "nie czuję" Natomiast gdy jestem pewna na 100% to pomimo bólu w sercu, jest ogromna wewnętrzna radość.
Pamiętam Laleczkę. Zabrałaś ją z Głowna ten wątek umarł jakoś.....
Bo Laleczka poszła do domku. Trafiła do pani która ją kocha do obłędu. Laleczka jest tam po prostu kocim bóstwem. Byłam na jednej wizycie poadopcyjnej i później spotkałyśmy się na szczepieniach. Laleczka to taki kochany kotek, ze nie chcę jej już widzieć, strasznie tęsknię i kocham ją cały czas Wszystko dobrze u niej.