Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 19, 2010 14:46 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Masz rację Panikota. Dokładnie to samo wczoraj powiedziałam Mężowi. :| Bo choć chciał i miał dobre intencje, nie pomyślał o konsekwencji jak i skutkach, które mogłyby sie wydarzyć. Byłam wczoraj na Niego tak wsciekła ,ze wręcz Mu zarzuciałam brak odpowiedzialnosci o Siebie o mnie o koty.
Co jesli wyjedzie a ja....przeciez codziennie pokonuje ta sama trase. Jeśli będa chcieli wykończyć jakiegoś kota lub juz to zrobili, o ile to nie są tylko durne przechwalanki, to i tak to zrobią. Nikt ich na tym nie złapie i niczego im nie udowodni.Są Ludzie i ludzie.A myślę ze dla dobra tych co sa nie należy igrać z ogniem. Jak do tej pory w tym miejscu zaginał jeden kot. Juz dosć dawno temu. Mogę snuć swoje teorie ale co one zmienią?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 19, 2010 15:03 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Podam taki moze dość specyficzny przykład, który jest doskonałym dowodem na to, ze w kontaktach z ludzmi trzeba mieć wiele, wiele wyczucia. Sa oczywiscie tacy z którymi rozmawiać sie absolutnie nie da i gra wtedy nie jest warta świeczki. Sa i tacy których należy obejść bardzo szerokim łukiem i udawać ze sie nie istnieje.....Zdarzają sie jednak wyjatki. Jak chociazby ten. Miałam problem od ponad dwóch lat z jednym Panem. Zaczeło sie od tego ze karmil psa,w miejscu gdzie karmiłam koty. Kiedy Mu grzecznie zwrociłam uwagę ze taszczy w torbie piwo, a psu odmawia posilku i korzysta z jedzenia przeznaczonego dla bezdomnycvh kotow. Jedzenia które ofiarowali Ludzie o Wielkich Sercach. Ludzie którzy musza na nie cieżko pracować. Odparl tylko ze pies bardzo lubi te jedzenie. Po jakimś czasie znów podobna sytuacja. Pogroziłam Policja, Strazą Miejska...zaczeła sie kłótnia. Ale mniejsza o to.Zmieniłam taktykę i zaczełam się Panu kłaniać i mowić mu dzień Dobry. Zwłaszcza po tym jak mnie zaczał straszyć, ze wiatrówką powybija koty ,bo mu do gołębi właza.Nie chętnie acz kolwiek Pan zaczał mi odpowiadać. Przy okazji kilka razy pozachwycałam sie i pogłaskałam jego psiaka. Którego wtedy puszczał jeszcze bez smyczy. Psiak....cóż ganiał koty. Co też mnie wkurzało nie milosiernie. Jednak.....po czasie zapronowałam zapalenie papierosa, pogadałam jaka to zima cieżka i jak trudno o opał, zwłaszcza ze widziałam jak Pan wiezie drzewo wózeczkiem. Teraz psiak chodzi zawsze na smyczy. Pan juz nie karmi go kocim jedzeniem, odpowiada mi normalnie dzień Dobry. A ostatnio kiedy wspomniał o wiatrówce ,to Mu powiedziałam że nigdy w zyciu nie uwierze, ze człowiek o tak dobrym i szlachetnym Sercu będzie strzelał do kotów.Mało tego jeszcze poklepałam Pana po ramieniu. Panu chyba zrobiło sie jakoś cieplej na sercu, zawstydził się trochę i niesmiało zaproponował mi kawę.....No i to chyba jest dość dobry przykład, ze czasem zdarzaja sie tylko teoretycy albo ludzie którzy po prostu chca ostro wkurzyć.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 19, 2010 16:00 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

iza71koty pisze:Podam taki moze dość specyficzny przykład, który jest doskonałym dowodem na to, ze w kontaktach z ludzmi trzeba mieć wiele, wiele wyczucia. Sa oczywiscie tacy z którymi rozmawiać sie absolutnie nie da i gra wtedy nie jest warta świeczki. Sa i tacy których należy obejść bardzo szerokim łukiem i udawać ze sie nie istnieje.....Zdarzają sie jednak wyjatki. Jak chociazby ten. Miałam problem od ponad dwóch lat z jednym Panem. Zaczeło sie od tego ze karmil psa,w miejscu gdzie karmiłam koty. Kiedy Mu grzecznie zwrociłam uwagę ze taszczy w torbie piwo, a psu odmawia posilku i korzysta z jedzenia przeznaczonego dla bezdomnycvh kotow. Jedzenia które ofiarowali Ludzie o Wielkich Sercach. Ludzie którzy musza na nie cieżko pracować. Odparl tylko ze pies bardzo lubi te jedzenie. Po jakimś czasie znów podobna sytuacja. Pogroziłam Policja, Strazą Miejska...zaczeła sie kłótnia. Ale mniejsza o to.Zmieniłam taktykę i zaczełam się Panu kłaniać i mowić mu dzień Dobry. Zwłaszcza po tym jak mnie zaczał straszyć, ze wiatrówką powybija koty ,bo mu do gołębi właza.Nie chętnie acz kolwiek Pan zaczał mi odpowiadać. Przy okazji kilka razy pozachwycałam sie i pogłaskałam jego psiaka. Którego wtedy puszczał jeszcze bez smyczy. Psiak....cóż ganiał koty. Co też mnie wkurzało nie milosiernie. Jednak.....po czasie zapronowałam zapalenie papierosa, pogadałam jaka to zima cieżka i jak trudno o opał, zwłaszcza ze widziałam jak Pan wiezie drzewo wózeczkiem. Teraz psiak chodzi zawsze na smyczy. Pan juz nie karmi go kocim jedzeniem, odpowiada mi normalnie dzień Dobry. A ostatnio kiedy wspomniał o wiatrówce ,to Mu powiedziałam że nigdy w zyciu nie uwierze, ze człowiek o tak dobrym i szlachetnym Sercu będzie strzelał do kotów.Mało tego jeszcze poklepałam Pana po ramieniu. Panu chyba zrobiło sie jakoś cieplej na sercu, zawstydził się trochę i niesmiało zaproponował mi kawę.....No i to chyba jest dość dobry przykład, ze czasem zdarzaja sie tylko teoretycy albo ludzie którzy po prostu chca ostro wkurzyć.


Iza to Ty palisz papierosy 8O Obrazek
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon lip 19, 2010 16:53 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

No palę Iwetko.... :oops: Tak wiem paskudny nałóg! :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 19, 2010 21:15 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

iza71koty pisze:No palę Iwetko.... :oops: Tak wiem paskudny nałóg! :|


To bardzo nieładnie , proponuje żebys od tej pory rece zajmowała tylko w taki sposób Obrazek będzie zdrowiej i....taniej Obrazek
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Wto lip 20, 2010 10:13 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Witam się spod papierów. Izunia widziałaś może wczoraj mojego synusia? :( Cały czas myślę gdzie ten maluch tak oberwał. To jest taki odważny, sprytny kotek...
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto lip 20, 2010 10:32 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Niestety Ola. Od dwóch dni nie mogę wywolać Nikusia. :| Chodzę na ta działkę, bo to w poblizu. Zostawiam przy wejsciu kupę jedzonka w nadzieji ze wyjdzie i sobie zje.W altance zostawiam bardzo duzo suchego. W nocy dość sporo zostało wyjedzone, wiec myślę ze Nikuś tez był.Moze nie wyszedł własnie dlatego, ze noca dozywia sie sucha karma pozostawiona w altance. Wczoraj mu taka fajną porcję rybki przygotowałam specjalnie dla niego i ...nic.Zostawiłam w nadzieji ze sobie potem zje.

Zle sie czuję od dwóch dni. :| Mam zawroty głowy. Co najdziwniejsze wczesniej było goraco i jakoś czułam sie znacznie lepiej. Kiedy spadł deszcz,zmieniło sie powietrze. Słonce zaczęło wszystko nagrzewać, wszystko paruje i jest ciezkie duszne powietrze.Myślę ze tez jestem przemęczona. Miałam trochę wypoczać kiedy Maż będzie w domu. A tymczasem....ciagle robota i nie wiem czy nie wiecej, bo staramy sie zrobic kilka rzeczy dodatkowo, z którymi sama nie dam rady, jak Maż wróci do pracy. Wczoraj okno w kuchni zostało osiatkowane. :wink: Został jeszcze drugi pokój i zastanawiamy sie nad górnymi oknami w pokoju Taty. Tak na wszelki wypadek.Wszystko moze sie zdarzyć. Kot moze mi nieopatrznie wbiec z kuchni. A tak byłabym spokojniejsza ze w razie czego nic sie nie stanie.Na razie mysle. :roll:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 20, 2010 10:33 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Iweta pisze:
iza71koty pisze:No palę Iwetko.... :oops: Tak wiem paskudny nałóg! :|


To bardzo nieładnie , proponuje żebys od tej pory rece zajmowała tylko w taki sposób Obrazek będzie zdrowiej i....taniej Obrazek


Oj Iwetko. Ręce to ja mam cały czas zajęte. Własciwie to sama czasem nie wiem w co mam je włożyc. :roll: To chyba mój największy kłopot.... :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 20, 2010 10:35 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Dziewczyny jak sie sprawy mają u Pana B ? Czy coś wiadomo juz w sprawie zgłoszenia? Jest jakaś nadzieja na rozwiazanie tej sprawy i na to aby cos się ruszyło??? :roll:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 20, 2010 10:40 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Cóż Bazarek nam idzie kiepsko. :| Gdyby nie -=Sara=- i Kaska 0980 to leżał by centralnie. Szkoda. No nic pewnie nie trafiłam z fantami. Postaram sie dzisiaj przygotować zdjęcia na drugi bazarek. W nadzieji ze moze jednak ten drugi... :roll:

Chciałam przeprosic za brak czerwcowego rozliczenia. :oops: Mam spisane nie wszystkie wplaty i muszę niestety podejść do Banku po wyciąg, bo zestawienie netowe nie obejmuje tak długiego okresu. Przepraszam. :oops:

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 20, 2010 13:29 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Witam wszystkich :D , bazarek bardzo fajny, szkoda że do mnie przesyłka tak dużo kosztuje :(
Co do Twojej kłótni z mężem, to myślę że to Ty miałaś racje w tym konkretnym momencie, 23 godz. wy sami :| , lepiej zejść z drogi takim d... :evil:
W innym momencie, to jak najbardziej ludzi uświadamiać, może coś dotrze,że zwierze też czuje :!: :!: :!:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Wto lip 20, 2010 13:46 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Matko jedyna ALICJA zwariowała. :lol: :lol: :lol: Ależ sie cieszę. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Zobaczcie same :D

viewtopic.php?f=20&t=114412&p=6217276#p6217276
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 20, 2010 13:49 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

ALICJA Borgelt pisze:Witam wszystkich :D , bazarek bardzo fajny, szkoda że do mnie przesyłka tak dużo kosztuje :(
Co do Twojej kłótni z mężem, to myślę że to Ty miałaś racje w tym konkretnym momencie, 23 godz. wy sami :| , lepiej zejść z drogi takim d... :evil:
W innym momencie, to jak najbardziej ludzi uświadamiać, może coś dotrze,że zwierze też czuje :!: :!: :!:


Tez tak myslę i Maż dał się rownierz przekonać dzieki Waszym postom :D ze jednak nie warto....w takich ekstremalnych sytuacjach. Pięknie Dziekuję ALICJO :D i Tobie Panikota :D za wyrażenie własnego zdania w tej kwestii.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 20, 2010 14:01 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Był czas kiedy nie miałam siły wejść na własny wątek.... :| Kiedy wszystkie złe rzeczy, które sie na nim działy odbierały mi wszelką chęć i motywację do dalszego działania... :|

Był czas i bardzo dobrze pamięta to Ola i Iwetka, ze byłam o krok od tego, aby wszystko zostawić..... :(

Tylko Dzięki Wam jestem tutaj nadal i trwam. :1luvu:

Dajecie mi Wiarę i Nadzieję ze to co robię jest potrzebne i ważne. Dzięki Wam każdy dzień potrafi przynieść jakaś Niespodziankę, dzieki której robi się tak cieplutko na Sercu. :1luvu: Dzięki Wam nadzieje wielkiego stada szczecińskich kociaków sa realne. :1luvu: I dzięki Wam tak wiele jest mozliwe. :1luvu: Dziękuję Wam Kochani za to ze JESTEŚCIE. :D :D :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 20, 2010 14:22 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

:1luvu: oby słoneczko na wątku już zawsze świeciło pełnym blaskiem :1luvu:
:piwa: za WĄTEK
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 250 gości

cron