
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
MalgorzataJ pisze:Będę walczyła o tę kicię, może zdarzy sie cud, podejrzewam, że to jej pierwszy kontakt z człowiekiem i tak cudnie reaguje.Myślę,że nie była dotąd w domu ponieważ była niesamowicie zapchlona. Dziś będzie miala amputację tylko końcówki ogonka a potem operacja właściwa i zobaczymy. Moi znajomi juz deklarują sie ze składką na operację...więc na uśpienie bedzie czas, zwłaszcza,że ją to teraz nie boli, ładnie je.Tyle, że trzeba trochę czasu na utrzymywanie jej w czystości, ale to z kolei non problem. Proszę o kciuki za małą.
MalgorzataJ pisze:Będę walczyła o tę kicię, może zdarzy sie cud, podejrzewam, że to jej pierwszy kontakt z człowiekiem i tak cudnie reaguje.Myślę,że nie była dotąd w domu ponieważ była niesamowicie zapchlona. Dziś będzie miala amputację tylko końcówki ogonka a potem operacja właściwa i zobaczymy. Moi znajomi juz deklarują sie ze składką na operację...więc na uśpienie bedzie czas, zwłaszcza,że ją to teraz nie boli, ładnie je.Tyle, że trzeba trochę czasu na utrzymywanie jej w czystości, ale to z kolei non problem. Proszę o kciuki za małą.
ja_lara pisze:Moi znajomi mieszkają przy Dubois 15. Dziś tam błąkał się jakiś czarny maluch bardzo wystraszony, ponoć bardzo płakał. Znajomi ponoć nakarmili wygłodzonego malucha (nie jest dzikusem). Maluch i lgnie do ludzi i się trochę boi, ponoć ogólnie bardzo płaczliwy (biedaczek słuzył pewnie za zabawkę, aż sie znudził...) zjadł a jak chcieli mu dać pić to uciekł ale jeszcze słychac było płacz małego.
Tam ponoć jest więcej kotów, bezdomniaków karmionych przez dobrych ludzi, ale ten maluszek widać, że miał swój dom a teraz nie wie co ze sobą począć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 654 gości