Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 22, 2011 11:25 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Śliczna jest :D

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 23, 2011 10:57 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

OKI pisze:Śliczna jest :D

śliczna, miziasta i mądra dziewczynka :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob kwi 23, 2011 11:01 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Agneska pisze:
OKI pisze:Śliczna jest :D

śliczna, miziasta i mądra dziewczynka :1luvu:

Bo dziewczynki są zawsze śliczne i mądre 8)
Z miziastością tylko różnie bywa :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 23, 2011 19:34 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Wesołych Świąt!!!

Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto kwi 26, 2011 15:52 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

święta, święta i po...

paskudy rozpuszczone, wygrzewają się na balkonie, leniwce nasłoneczne. :1luvu:

Ale żeby nie było zbyt wesoło - Lilka ma chyba podrażniony przewód pokarmowy, biegunkuje, pawikuje kłakami, dalej jest "taka marna" jak ją wet na początku określił. Lalce futro zrobiło się miękkie i błyszczące, a Lila ciągle szorstka, strupki na skórze (nie grzybiczne) - jedne się leczą, inne się pojawiają. Stresują ją inne koty biegające po chałupie, stresuje zamknięcie w klatce. :?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto kwi 26, 2011 17:42 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

a co u klatkowych kotków :) ,tych zewnętrznych :|

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto kwi 26, 2011 19:30 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Obydwie są bardzo wystraszone. Czarna się chowa w kąciku klatki i udaje, że jej nie ma jak podchodzę. A Bura - jakby tylko mogła, zeżarłaby mnie żywcem. Warczy, prycha, szykuje się do ataku. Wkładam ręce do klatki bardzo ostrożnie, o czyszczeniu nie ma mowy, jedynie zabieram kuwetę do sprzątnięcia i miski do uzupełnienia. W najbliższy weekend otworzę drzwiczki klatki, mają obok dwa domki, przygotowane "miejsce do życia". Osiedle jest raczej przyjazne kotom, dużo ich tu wędruje, muszą się jakoś odnaleźć.

Jeszcze w zimie do Bolki wprowadził się Brunet. Uniemożliwiłam mu smrodzenie, ale nie jest pamiętliwy. 8) Jak przynoszę coś dobrego do jedzenia, to prawie do mnie podchodzi. Cieszę się ogromnie, że Bolka go lubi. :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro kwi 27, 2011 18:05 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

W trakcie dzisiejszej wizyty u dzikunek, Czarna zaczela szalec w klatce, wspinac sie po kratach, Bura lekko wyla. Czyli stres ani odrobine sie nie zmniejszyl.
Policzylam, ze sa u mnie juz dwa i pol tygodnia; otworzylam drzwi od klatki. Z daleka je obserwowalam, dopiero po ok. 10 minutach Czarna czajac sie wyszla z klatki, Bura po jeszcze dluzszym czasie.
Poniewaz nasze ogrodki maja ogrodzenia, pod ktorymi wszystkie koty przechodza, wiec znikanie jedzenia nie bedzie dla mnie dowodem przychodzenia kotek. Mam nadzieje, ze czasami chociaz z daleka je zobacze. Powodzenia, Dzikunki!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro kwi 27, 2011 19:11 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Powodzenia :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 27, 2011 19:21 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Powodzenia koteczki :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro kwi 27, 2011 19:28 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

:ok: :ok:
:ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt kwi 29, 2011 7:14 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Ciabattka jest umówiona na sobotnie ciachnięcie. Tyle razy to przechodziłam, a zawsze się stresuję jak kicia będzie znosić stan pooperacyjny. :oops:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt kwi 29, 2011 7:31 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

To klatkowe dzikunki zostały wypuszczone na ogródek? myślisz że wrócą i będą się żywić u Ciebie? Ja kombinuje co zrobic żeby ogródkowy kocurek nie siedział cały czas w klatce. Kocie szelki które mam za ciasne dla niego bo założyłabym je i linkę a potem na tym sznurku uwiązany zwiedzałby ogródek. tak juz kiedyś przyzwyczajałam kota do ogródka i sprawdziło sie. potrzebuje tylko większe szelki i linkę :P

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 7:58 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Boleczka, moja pierwsza i najwazniejsza ogrodowa koteczka siedziala przez 3 tygodnie w klatce, zeby przyzwyczaic sie do miejsca. Od kilku lat traktuje domek na tarasie jak swoj wlasny dom (a do mojego domu boi sie wejsc, nawet w najwieksze mrozy obawia sie zamachu na swoja wolnosc.)
Przez te kilka lat iles kotow juz tak przyzwyczajalam do miejsca, czesc z nich potem oswajala sie i poszla do adopcji. Czesc zyje sobie na tej wolnosci, moja tarasowo-ogrodowa stolowke zna wielu glodomorow. :) Wiec mam nadzieje, ze te dwie dzikie tez beda pamietaly gdzie czeka na nie pelna micha. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt kwi 29, 2011 8:09 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Aga a ty dostałaś foty kocie od "lambloizy jopop"?
Do ogłoszeń by sie przydały inne moze.

kciuki za ciachane!
Zawsze nerwy zajdają.Będzie ok. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 74 gości