Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

no to chyba najprościej będzie przekazać na konto kotyliona, prosimy o wpłaty z tytułem darowizna na wentylator
38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kopernika 6/8
00-367 Warszawa

CoolCaty pisze:Musi być mocny wentylator - tak z 95-100W.
O taki, tylko tańszy: http://www.allegro.pl/item1121037979_wentylator_podlogowy_100_w_40cm_retro_styl.html

Magda, taki wentylator oglądaliśmy ostatnio w Castoramie albo Selgrosie, nie pamiętam, cena 129zł.

Ja na razie nie mogę się dołożyć, znowu mam opóźnioną wypłatę.

z podsumowanych deklaracji wynika, ze uzbieramy 140zł, idę we wtorek kupić wentylatorek :1luvu:

do Selgrosu nie mam karty, pójdę do castoramy
zaraz wyślę pw do wszystkich deklarowiczów z nr konta a tymczasem wszystkim baaaaardzo dziękuję :1luvu:

oczywiście super by było gdyby wentylatorków było więcej, ale ten jeden jest najbardziej potrzebny dla kotów z szafy, one tam po prostu nie żyją z upałów

dajcie znać gdzie kasę puszczać, to dziś przelew zrobię

wysłałam pw

poleciało 15 zł, w poniedziałek na pewno będzie na koncie

Ode mnie też już poszły pieniędzusie.

Oczywiście również dyszkę prześlę.

Dziewczyny, mam duży, mocny, stojący wentylator. Niestety nie mogę znaleźć jednej "pokrywy" (a to znaczy, że "skrzydła" są osłonięte tylko od tyłu). Nie wiem czy jest sens przesyłać taki do schroniska, musiałby stać na zewnątrz miejsca, w którym przebywają koty

Będę szukać brakującego elementu :roll:

Za wszystkie schroniskowe biedy zaciskam kciuki do czerwoności!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Asia, taką osłonę można kupić, wiem bo brat miał taki z połową osłony, dokupił całą, cena 15 zł. Tylko musiał przynieść ten wentylator do sklepu żeby odpowiednią dobrali. Tyle że to trzeba wiedzieć gdzie takiego sklepu szukać :roll:

Dziś było troszke lepiej...
Do domu stałego poszedł Orlando, biało-czarny super miziak.
Zamieszka z rodziną z dziećmi i dużym, spokojnym psem.

Potem przyszła pani i chciała wziąć 3 najbardziej potrzebujące kociaki do dt.
Zadzwoniła do koleżanki i w rezultacie wzięła 6...

A teraz nowina, z której cieszę się chyba najbardziej - do domku tymczasowego pojechała też srebrna szylkretowa Lilunia :ok:

Będzie miała do towarzystwa roczną rezydentkę. Może się polubią... :wink:

Wielkie dzięki za domek dla tej drobinki :1luvu:

ta pani wzięła 5 kociaków
3 dla siebie, najbardziej zagilane
i 2 w dobrej kondycji dla koleżanki

tak sie cieszę z Lili i Orlanda
Pani od Orlanda baaaaardzo długo nie mogła się zdecydować
miała 5 kotów, kandydatów spisanych na kartce:
Maniusia, Zosię(której ja, oferma, nie mogłam nigdzie znaleźć- dopiero CC fachowo i bezbłędnie ją wykryła pod narzutą)
Stasia, EDGARA(! :ok:

) i Orlanda
no i po długich namysłach walke na największego miziaka światawygrał Orlando
robiąc baranki, salta i kotobroszki i odpowiadajac pełnymi zdaniami na wszystkie pytania...

No nie wiem...
Wydawało mi się, że tych małych czarnych grzdyli było 3...
Ale może sie mylę...

Pani od Orlanda bardzo miła. Ma już psa ze schroniska. Ale faktycznie - nie mogła się zdecydować...
Tatiana z panią rozmawiała, rozmawiała, rozmawiała...
Pani spędziła na kociarni dobrą godzinę, zanim zdecydowała, że to Orlando pojedzie.
Po czym stwierdziła, że ona po niego przyjedzie może jutro...
I w tym momencie ja troszke nie wytrzymałam, powiedziałam, ze to bez sensu, żeby kot tkwił w tym ukropie w schronisku jeszcze 2 dni i ze jesli jest zdecydowana - to my jej pożyczymy transporter... No i pojechali