Czarne Diabły Tasmańskie, Fabrycy ma DS!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 06, 2010 20:06 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka, Tytus - foty

Macie Cioteczki rację, słodziak jak mało. A jaka odważna! Istna tygrysica :twisted: .
Biedne kotki, dzisiaj musiały sobie cały dzień same radzić - do pracy czas wracać. Dzielne były, chrupki zniknęły w zaskakującej ilości, chyba Woalka rosnąć będzie :twisted: .

Od dłuższego czasu zbieram się, żeby napisać podsumowanie finansowej mojej dotychczasowej działalności jako DT- ku jasności sytuacji, mojej pamięci i informacji zainteresowanych. Nie uwzględniam tutaj wzmożonej "eksploatacji" karmy i żwirku, ponieważ są to wydatki czynione systematycznie - przy większej ilości kotów nieco częściej.
Moja przygoda z tymczasowaniem zaczęła się od Tytusa - to było właściwie przechowanie. Ponieważ z uwagi na "zasiedzenie" Tytusa uważam za honorowego CDT, wiec wydatków na niego też nie uwzględniam. Czuję się po prostu właścicielką 1 łapy i dwóch pręg na ogonie, więc to nie tymczas, tylko time share kota :twisted: .
Następna była Malinka, przywieziona po badaniach krwi, z 4 puszkami specjalnej karmy, szczoteczką (która pojechała z nią dalej) i Feliwayem - najpierw końcówką, potem dodatkowo całym wkładem. Dyfuzora wolno mi używać do dzisiaj, choć nawet kupiłam na KB własny (i nie mogę jakoś odebrać :oops: ) - dzięki Xandrze :1luvu: . Malinka została też wysterylizowana z pieniędzy wcześniej dla niej zebranych, bez kosztów z mojej strony.
Wydatki z moje strony objęły: 1 op Prowery - ok 8 zł, 2 op.Hydroksyzyny - 2x9=18 zł. Wizytę u veta + antybiotyk (ok. 48 zł) prawie w całości pokrył bazarek nieocenionej Xandry i hojność izaz :1luvu: . Kosztem ubocznym infekcji u Maliny była konieczność podania Scanomune reszcie stada (2x 5 tabletek x 2 zł = 20 zł). Oprócz tego Malinka dostała ode mnie wyprawkę (zabawki i smakołyki) o wartości ok 20 zł.
Następny był Nulek, dostarczony do mnie po kastracji, odrobaczeniu i z Oridermylem w zestawie dzięki 15pietro. Oridermylu zostało mi jeszcze sporo. Wydatki związane z Nulkiem to : 4 saszetki ok 16 zł, Feliway 78 zł (zostało go do tej pory), Immunodol 41 zł (duże opakowanie, zostało mi do tej pory) JuvitC ok 10 zł, szczoteczka i puder 18 zł, morfologia i biochemia krwi 65 zł oraz założenie książeczki 5 zł - razem 70 (samo badanie kota, bardzo dokładne, było gratis, dzięki uprzejmości vetki :oops: ). Nulek też dostał ode mnie wyprawkę, myślę, że o wartości ok 30 zł. Od 15pietro :1luvu: otrzymałam 100 zł zwrotu kosztów poniesionych na Nulka.
Trudno jednak dokładnie policzyć, ile poszło "na kota", skoro część preparatów kupiona ze względu na 1 kota służy potem następnemu. Są to jednak ogólne koszty tymczasowania.
No i obecna słodziaczka Woalka: 5 x saszetki dla kociąt ok. 20 zł, saszetki whiskas :strach: paczka 15 zł (sporo zostało, na szczęście :twisted: ), 1 wizyta u veta 25 zł + witaminy (suplementacja, ponieważ moja karma domowa nie nadaje się dla kociąt) 25 zł, gentamycyna ok 3 zł, Pyranthelum od Aleby, JuvitC i Feliway po Nulku :twisted: . Druga wizyta 20 zł (+ badanie Tytusa gratis :oops: ), zalecona pasta z lizyną, na razie niedostępna.
Oczywiście, można dyskutować, czy np. Feliway, bynajmniej nie tani, jest niezbędny? Moim zdaniem co najmniej przydatny, łagodzi koci stres wg moich obserwacji a to dużo. Czy badanie krwi Nulka było konieczne? Może nie, ale dzięki temu wiadomo na pewno, że czasy stresu i niedożywienia nie odbiły się na jego zdrowiu. Nie wyobrażam też sobie wypuszczenia z domu kota bez drobiazgów, które, mam nadzieję, że złagodzą stres.
W żadnym wypadku nie mogę twierdzić, że nie korzystam z niczyjej pomocy w nawet tak skromnej działalności. Jestem świadoma i wdzięczna każdej wpłaty na konto, zabiegu czy możliwości leczenia, za które nie płacę (ktoś płaci!), darmowego badania (vet tak naprawdę oddaje mi swój zarobek) czy próbki lub gratisu karmy. Bez takiej pomocy na pewno znacznie ostrożnej podchodziłabym do tymczasowania, kalkulując, czy aby na pewno podołam.
Ogólnie tymczasowanie bardzo mi się podoba, to wielka satysfakcja, choć i zobowiązanie.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro kwi 07, 2010 12:51 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, kalkulacja DT ;)

Oooo, jak mi się dzisiaj nic nie chce :roll: . Bandido jakiś śnięty, oczywiście panikuję, czy to pogoda, czy zaczyna mi chorować :strach: . Dam mu jeszcze trochę czasu, skoro ja dogorywam, to i kotu wolno ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro kwi 07, 2010 16:16 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, kalkulacja DT ;)

Też dogorywam po świętach. A jak chodzi o koszty- to twoja tzw wolna kasa i każdy z taką robi co chce. Jeden bierze kota, inny wpłaca na fundację, a ktoś inny idzie na solarium/manicure albo kupuje kolejną parę butów.

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Pt kwi 09, 2010 11:25 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, biedne, opuszczone kotki ;)

Ech, jakoś nie mam weny do pracy w tym tygodniu :roll: za to CDT i Woalka mają podwójną wenę do biegania. Osobliwie w nocy :twisted:
Dzisiaj wydarzy się rzecz straszna - koty zostaną Same Na Noc. W związku uroczystym pożegnaniem w pracy. Nie, nie jestem zaproszona, bez przesady :twisted: . Zaproszone jest moje zaprzyjaźnione małżeństwo - oboje tu pracują. Mają dzieci. I to dochodzimy do sedna sprawy. Ja jadę po pracy jako babysitter. Oni jadą po pracy na imprezę. Mój Tata po pracy pełni rolę catsitter dla mojego stada :twisted: . Zawiłe to nieco :wink: .
Koty przeżyją, nie jestem pewna, jak mieszkanie :twisted: . Woalka jest w trakcie 2 odrobaczania i, moim zdanmme, oczka się poprawiają. Oby to nie była autosugestia :ok: .
Oczywiście CDT ujrzawszy Niepokojącą Torbę wykonały wszystkie kocie figury, ze szczególnym uwzględnieniem: Wchodzenia Pd Nogi, Pakowania się Do Torby oraz Urażonego Wylizywania się Na Torbie (obślinienie torby gratis :twisted: ). Zobaczymy, jakie figury czekają mnie jutro :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt kwi 09, 2010 15:21 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, biedne, opuszczone kotki ;)

Kurde nie wiem co gorsze- dzieci czy rozjuszone koty? :twisted: Powodzenia w opiece nad dzieciakami, mam nadzieje że twoje biedne,zaniedbane i opuszczone kotki jakoś ci wybaczą ten wieczór :lol:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Sob kwi 10, 2010 22:14 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, biedne, opuszczone kotki ;)

Koteczki przeżyły ... mieszkanie też ...może dlatego, że mój obowiązkowy Tata był u nich popołudniu i potem wieczorem. Dzieci też przeżyły, choć potwierdziła się moja teza, że z dziećmi mi nie po drodze. Ale od czasu do czasu ...
Oczy Woalki lepiej, chyba to zarobaczenie powodowało te problemy :? . Mam tylko nadzieję, że życie wewnętrzne już jest wytępione skutecznie. Szukam DS już z czystym sumieniem, kicia jest rozkoszna, ktoś będzie miał radochę :D .
Co prawda to wątek kotów i o kotach, ale wobec dzisiejszego bezprecedensowego wydarzenia pozwolę sobie odnotować kilka refleksji, które mi się nasunęły. Stała się tragedia, bezspornie, tak wielka, że trudna do objęcia rozumem ... co dopiero sercem ... Kiedy rano zadzwoniła do mnie roztrzęsiona koleżanka, najpierw myślałam, że to jakiś żart ... kiedy już do mnie dotarło, że to prawda, no cóż ... zginął (jeszcze wtedy prawdopodobnie) Prezydent (za którym nie przepadam) z Małżonką (a to pech) i (jeszcze wtedy) niesprecyzowana ilość ludzi :( . Smutne. Tragiczne. Tragedia dla bliskich. Zamieszanie polityczne. Ale cz mnie, osobiście, tak naprawdę to dotyczy? Raczej nie. Potem osoby z listy zyskały nazwiska i zrobiło się gorzej. Znam, wiem kim jest, widziałam ...
Mnie osobiście bardzo uderza groteska sytuacji - ludzie zginęli, gdy lecieli oddać symboliczny hołd dawno poległym. Przeszłość zagarnęła teraźniejszość. Prawda i pamięć są ważne, nie wolno ich zaniedbać. Ale od dawna mam wrażenie, że w polskim życiu publicznym środek ciężkości powagi zagadnień leży daleko w przeszłości, kosztem problemów bieżących.
Czy naprawdę wszystkie te osoby musiały się znajdować na pokładzie tego samolotu? Niektóre nazwy urzędów nie kojarzą mi się z taką uroczystością ... być może osoby je pełniące miały osobiste powody, aby brać udział w uroczystościach, ale czy nie mogły pojechać jako osoby prywatne? Czy tak duży skład delegacji nie był aby sztucznie rozdmuchany, co się tragicznie zemściło ...
Drugą sprawą jest, czy aby Głowa Państwa nie mogła latać lepszym samolotem ... choć na razie nie wiadomo, czy to sprzęt zawiódł.
No i ostatnia wątpliwość, na bazie wydarzeń wcześniejszych ... Mam nadzieję, że ta straszna tragedia ludzka i narodowa nie zyska dodatkowego, gorzkiego wymiaru - że po odczytaniu "czarnych skrzynek", nie okaże się, że ta ludzka hektomba została złożona dla dowiedzenia tezy: rozkaz nie zmienia praw fizyki ... że nie okaże się, iż to czyjeś żądanie, nie liczące się okolicznościami, zaprocentowało tak strasznie ...
Jutro już będzie o kotach.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie kwi 11, 2010 9:28 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka szuka DS, refleksja ogólna

Madzia, jesteś świetnym DT i nie ma o czym mówić, gdyby nie Ty... a i u nas tamten pokój już zawsze pozostanie "pokojem Maliny", mam nadzieję że jest szczęśliwa w DS :ok:

dzień zadumy i dalszego niedowierzania...
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Nie kwi 11, 2010 20:59 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka szuka DS, refleksja ogólna

xandra pisze:Madzia, jesteś świetnym DT i nie ma o czym mówić, gdyby nie Ty... a i u nas tamten pokój już zawsze pozostanie "pokojem Maliny", mam nadzieję że jest szczęśliwa w DS :ok:

:oops: ... na pewno, Daga, jak pisałam wcześniej, Malina zadomowiła się pełni i bawi się ku radości opiekuna :D
Dziękuję, Alebo, za ogłoszenia - miałam już 1 maila, zobaczymy, czy nie wystraszyłam ludzi. Koty cały dzień mnie oblegają, nie wiem, czy wyczuwają mój zważony nastrój, czy odreagowują samotną noc :twisted: . Trzeba przyznać, że były grzeczne, nic nie zdemolowane, nie nabrudzone ... Woalka rośnie jak drożdżach, muszę ja zważyć, ale to trudne z taką wiercipiętą :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon kwi 12, 2010 18:16 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka szuka DS, refleksja ogólna

Hura!
Udało się zważyć Woalkę! Waży prawie 2 kg (bez kilku gramów) - chyba służy jej pobyt u mnie :lol: . Pozbyła się mlecznych kłów, więc nie wygląda już jak rekin :mrgreen: .
Trochę się zmartwiłam, bo zważyłam też Bandido - schudł: z 3,3 na 3,15 ... nie wiem, czy to skutek wiosny? Apetyt ma, qupale są ... trochę osowiały, ale zasadniczo bawi się, przytula, sprezentowanego szafirka zniszczył proceduralnie z bratem ... no, nie wie, szkoda mi go za bez durno wlec do veta. Czy koty mają przemęczenie wiosenne?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon kwi 12, 2010 20:40 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka szuka DS, refleksja ogólna

alix76 pisze:Hura!
Udało się zważyć Woalkę! Waży prawie 2 kg (bez kilku gramów) - chyba służy jej pobyt u mnie :lol: . Pozbyła się mlecznych kłów, więc nie wygląda już jak rekin :mrgreen: .
Trochę się zmartwiłam, bo zważyłam też Bandido - schudł: z 3,3 na 3,15 ... nie wiem, czy to skutek wiosny? Apetyt ma, qupale są ... trochę osowiały, ale zasadniczo bawi się, przytula, sprezentowanego szafirka zniszczył proceduralnie z bratem ... no, nie wie, szkoda mi go za bez durno wlec do veta. Czy koty mają przemęczenie wiosenne?


2kg 8O przecież to kociątko, powinna być malutka. Ale rośnie.

A Bandido jest odwodniony?

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 12, 2010 21:38 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka szuka DS, refleksja ogólna

Zośce się schudło na wiosnę, Behemotowi też (podobnie jak rok temu). Nic się w związku z tym nie działo złego, może im sie tak troche waga cyklicznie zmienia? :wink: :wink:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Wto kwi 13, 2010 5:41 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka szuka DS, refleksja ogólna

Kathrin, to jest huragan, nie kociątko :twisted: - po dzisiejszej nocy jestem tego pewna! Maluch ma zdrowy apetyt, dostaje witaminki, ale zasuwa jak traktorek z modułem mruczącym na włącznik dotykowy (czasem zbliżeniowy).
Bandido nie jest odwodniony, macam go kilka razy dziennie :roll: : skóra elastyczna, lśniąca, nos wilgotny chłodny, uszka chłodne. Pije i siusia, chrupie też, ale nie tyle co wcześniej - co prawda wydawało mi się, że z nastaniem zimy koty nie odchodziły od miski. Bandido w grudniu apetycznie potłuściał :twisted: - może faktycznie wiosna to pora na powrót do wcześniejszej wagi? Wygląda tak, jak jesienią, po prostu nie jest taki mniętki . Tak myślę, że to cykliczne.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto kwi 13, 2010 9:23 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka szuka DS, refleksja ogólna

Nam Menażka też ostatnio wyraźnie schudła (przyznaj się, że ją głodziłaś jak nas nie było :twisted: )

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto kwi 13, 2010 9:41 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka szuka DS, refleksja ogólna

Taaa, głodziłam - zastosowałam przemyślną taktykę: nasypałam 3 czubate michy żarcia, żeby biedaczka nie mogła się zdecydować, z której jeść :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto kwi 13, 2010 14:17 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka szuka DS, refleksja ogólna

Jak tam Bandido? Jak jego wiosenna apatia? Mizianki niezmiernie rozciągnięte po całym kiciusiu przesyłam :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 159 gości