Dziękujemy za miłe słowa

Laluń jest przekochany,takie wieczne kocie dziecko,ta jego różowa buzinka i te duże zdziwione oczka...ma całkiem inny charakter jak zdrowy kot,Laluś chodzi za mną jak piesek,wszędzie,przytula się,całuje...jest bardzo uczuciowy,może boi się,że znów zostanie wyrzucony na bruk jak śmieć...kocham go bardzo...mimo,że nie rozumie co to kuwetka i sika gdzie mu się podoba,a i kupa też potrafi wylądować na szafce

najważniejsze,że choroba stoi w miejscu i mały dobrze się czuje
