Tymczasowe Niekochane VII

» Wto gru 30, 2014 20:39 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Pisze ogłoszenie dla M&M.
Strasznie mi to idzie:(

» Wto gru 30, 2014 22:04 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Lidka pisze:Pisze ogłoszenie dla M&M.
Strasznie mi to idzie:(

No i wcale się Ci nie dziwię :201461

» Śro gru 31, 2014 6:11 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Lidka- dasz radę :ok:

» Sob sty 03, 2015 11:47 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Co mam zrobić, muszę.

Szukam tymczasu na jakieś 2 tygodnie dla Tiki.
Tika mieszka w Zabrzu na Wolności, wysoki numer, nie pamiętam w tej chwili ale niedaleko jakiejś medycznej firmy.
Marek znów musi pójść do szpitala a brat jakby nie za bardzo się kicią przejmuje i Marek się martwi.

No i kurcze czy ktoś zobaczył jakie dzielne są M&M?

» Nie sty 04, 2015 17:11 Re: Tymczasowe Niekochane VII

bardzo dzielne :ok:

biedny Marek, kurcze będe myślała o Tice, ale na teraz nie mam pomysłu

» Nie sty 04, 2015 17:42 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Lidzia GDZIE można znaleźc ogłoszenia M&M? :wink:

» Nie sty 04, 2015 19:27 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Jeszcze redaguję.
Strasznie opornie mi idzie.
Ale już tylko wygładzić trzeba.

» Pon sty 05, 2015 21:16 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Lidka pisze:Jeszcze redaguję.
Strasznie opornie mi idzie.
Ale już tylko wygładzić trzeba.

» Wto sty 06, 2015 19:13 Re: Tymczasowe Niekochane VII

No cicho, wiem.
Wczoraj wygrzmociłam się na mokrym śniegu, który bezczelnie lezał na schodkach. Całe szczęście, że po załadowaniu węgla do piwnicy a nie przed czy w trakcie. Wygrzmociłam się, jakos pozbierałam i potem jeszcze ze 3 godziny pętałam się po domu. A potem zaczęło boleć. Ale jak! A Jacek bezczelnie się ze mnie naśmiewał, obrzydliwiec :mrgreen:

Do łóżka szłam posuwając przed sobą stołeczek. No ale już mam przećwiczone jakby co - da się:))
Dziś już prawie dobrze ale siniaki dopiero zaczynają wychodzić.
Dlatego nie miałam jak skończyć ogłoszenie i proszę mi się tu nie naśmiewać i nie dziwować:))

» Wto sty 06, 2015 20:11 Re: Tymczasowe Niekochane VII

dobrze ,że nic Ci sie nie stało :ok:

» Wto sty 06, 2015 21:27 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Wiesz, w końcu w domu mam brata lekarza, więc mi nie straszne strajki :ryk:

A rzeczywiście tylko się wszystko poskręcało a nie połamało.

» Śro sty 07, 2015 21:28 Re: Tymczasowe Niekochane VII

teraz doczytałam dwie ostatnie strony :roll:

Jeruniee dobrze, że nic się nie stało
coś pomóc etc?
daj znać gdzie właśnie można znaleźć ogłoszenie
bo teraz ee chodzi o parkę M&M? Czy tylko o Tikę?? Czy to i to??

Mala jak Saiczko???

Mamaja jak twoje niunie?

Jak inne tymczasiki???? :kotek:

» Nie sty 11, 2015 13:55 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Sharonek pozdrawia (tak w ogóle Sharon to babskie imię)

Obrazek

Aktywność bez zmian, upiedliwość bez zmian, liczba pogryzień doopy Marcelego taka sama, liczba przyjętych ciosów również . Zmianie nie uległ również fakt, że niewiele żre. Tym bardziej dziwi fakt, że wydala. Bo wydala regularnie i z wdziękiem. Bez smrodu.
Na razie ma fazę na mięso mielone ze szynki.
Więc kupuję i karmię.
W sumie przy jego chorobie chyba już bardziej nic nie jest w stanie zaszkodzić.
Do perfekcji opanował system rzygania na pościel TŻ-ta, lizania Bianki po łepku i polowania na ogon Marcelego.
Tak więc statystycznie nie odstajemy od typowego domu, gdzie urzędują koty.

Czy ktoś może będzie organizował bazarek?

» Nie sty 11, 2015 15:55 Re: Tymczasowe Niekochane VII

julita_a115 pisze:Sharonek pozdrawia (tak w ogóle Sharon to babskie imię)

Ale kocisko dostało imię od owocu Sharon zwanego też Kaki

http://znam.to/recenzje/4170/owoc-sharo ... ych-owocow

» Nie sty 11, 2015 16:23 Re: Tymczasowe Niekochane VII

No Sharon lepiej brzmi niż Kaki :mrgreen:

Choć z drugiej strony jednostka bezjajeczna może , a nawet powinna nosić babskie imię :ok:

W domu i tak , mimo moich protestów, wołają za nim Adolf :strach:

wszystko przez to ,że się drze donośnie, głównie jak widzi mięso :201461

Tymczasowe Niekochane VII

Kto przegląda forum