Norbi [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 23, 2013 20:15 Re: Norbi [']

Norbi[*]
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 9:58 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob lut 23, 2013 20:18 Re: Norbi [']

Animus, Slupek, dziękuję za ciepłe słowa w imieniu wolontariuszy.

Może się obrazicie, bo pewnie Wam to pomaga, ale nie szłabym w stronę rozpaczy, czarnych aniołów, smutnych obrazków. Sami wybieramy koty, którym chcemy pomóc, Ty, Grażyno, ze swoją wrażliwością chciałaś pomóc tym najbardziej poszkodowanym. Może czas na pomoc jakiemuś kotu w lepszym stanie? Wiem, że niczego nie da sie przewidzieć i nawet kot w pozornie dobrym stanie może odejść lub ciężko chorować, ale może tak spróbować?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob lut 23, 2013 20:28 Re: Norbi [']

magicmada pisze:...Jeszcze jedna rzecz, która umknęła mnie, ale i wszystkim składającym wyrazy współczucia Grażynie, te wyrazy współczucia i solidarności należą się również wetom z Łodzi i przede wszytskim Duszkowi, która mnóstwo swego czasu, serca i energii w Łodzi włożyła w ratowanie, diagnozowanie, przewóz po lecznicach, dokarmianie i dbanie o Norbiego.


magic ma rację. Duszek od samego początku pilotowała Aniołka i Norbiego. Mimo, że ma swój dom, rodzinę i własne stadko, zaangażowała się bez reszty, aby Im pomóc. Oddała Im swoje serce..., które już po śmierci Aniołka pękło... a teraz... :cry:

To dzięki Duszkowi i Grażynce oraz lekarzom, Norbi nie odszedł sam, bezimienny i niczyj w schronisku...
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 23, 2013 20:32 Re: Norbi [']

Norbi[*]
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 9:58 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob lut 23, 2013 20:37 Re: Norbi [']

gpolomska pisze:Nie wiem... na razie muszę się poskładać do kupy - za dużo tych smutnych oczu umierających kotów... dobrze, że choć Magnolii się udało... Duszkowi współczuję strasznie - bardzo chciała uratować i Aniołka, i Norbiego... dobrze, że choć Mokate nie musiała oglądać... dużo ukochanych kotów umiera... każdego dnia.

Wiesz, wetki w lecznicach też się dziwią (podobnie jak znajomi), że się za takie koty biorę... tylko widzisz - jakoś nikt inny się do tego nie rwie. Patrzenie na umierających jest ciężkie - czy to koty, czy ludzi w hospicjum. Pocieszam się jedynie tym, że jakby On miał umrzeć sam w lecznicy, to już lepiej u mnie... tak samo Mokate... Aniołek odszedł tam - nie zdążyłam... dlatego się za nie biorę: żeby odchodziły głaszcząc mnie łapką po twarzy i na moich kolanach a nie na legowisku za kratami... tak jak kiedyś umierała mi z głową na kolanach trzymając mnie za rękę starsza obca kobieta - poszłam coś skserować na uczelni i zauważyłam, że ta pani się źle czuje... pogotowie zabierało ją już nieprzytomną w agonii... ktoś musi trzymać wartę przy umierających, żeby nie odchodzili sami...

Tak, to smutna droga... bardzo smutna... moje życie całe jest smutne... za dużo po prostu widzę tam, gdzie może dla własnego dobra nie powinnam... tylko nie umiem jakoś tak. W dniu śmierci Aniołka podsuwano mi kilka kotów - czułam, że one tylko źle wyglądają, ale staną na nogi - i tak się stało. Jak z Kociej Przystani zbierali na ratowanie ciężko chorego kotka, to po jego zdjęciu na FB widziałam, że to nie ma sensu - dzień czy dwa później umarł... to widać w ich oczach - dlatego jak mi podsuwano koty, to chciałam widzieć ich oczy - nawet na zdjęciu widać... bo nikt nie umiera nagle jeśli to nie jest wypadek tylko rozwijająca się choroba - nie wiem ile to trwa u kotów, ale u ludzi pierwsze objawy umierania często są już kilka miesięcy wcześniej... śmierci nie da się pokonać - można jedynie sprawić, by umierający się mniej bał trzymany za rękę...


I tu, Grażyno, jest odpowiedź - dlaczego Ty... bo widzisz...
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Sob lut 23, 2013 20:43 Re: Norbi [']

magicmada pisze:...Sami wybieramy koty, którym chcemy pomóc ...
Tak to prawda, chociaż czasem to one wybierają nas. Bo staną nam na drodze, bo na nas popatrzą, bo o nich przeczytamy...
Moja rodzina wie, że kiedy Tygrys odejdzie, to dam dom jakiemuś kociemu seniorowi. Na dożycie. I pewnie będę szukała takiego, który bezdomny albo w schronie by pozostał, bo jego Człowiek odszedł przed nim. Bo tego się nie robi kotu, ale czasem tak się dzieje.
Teraz w "mojej" lecznicy są dwie młode kotki pod opieką PKDT. Jedną z nich kocham. To zupełnie zwyczajna, cudna buraska. Ta. Ma skarpetki i brzusio w cętki. Jakoś dzisiaj z wetami rozmowa nam zeszła na jej ewentualną adopcję. No i śmiech wetów na moje stwierdzenie: "Ale Ona jest za młoda!". Bo oni wiedzą i rozumieją. Staruszka. Albo umierającego. Gdyby Tygrys odszedł wcześniej, to bezdomny Sobotek byłby na dożyciu u mnie. I już go nie ma, a na ostatnie tygodnie dom dała mu mpacz. Też go kochałam. I bezdomnego Kamyczka, który w lecznicy na sepsę odszedł, a ostatnie, co jadł, to były gotowane przeze mnie dla niego skrzydełka z kurczaka. I też mi go brakuje. Do mnie też jakoś te kocie biedy bardziej przemawiają niż zdrowe radosne koty, które mają szansę na całe życie.

Grażynko - musisz się poskładać. Musisz.

Duszku - trzymaj się. Jakoś.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 23, 2013 20:54 Re: Norbi [']

[*] :crying: :crying: :crying:
Obwinianie kogokolwiek nie ma sensu... Wszyscy włożyli serce w ratowanie tego biednego szkielecika... Może ktoś popełnił błąd po drodze, ale kto nie popełnia ich nigdy? Grażynko - sądzę jednak, że dałaś mu najwięcej. Dałaś mu ciepły kąt, kolanka i ramiona w które mógł się wtulić. I myślę, że za to ci podziękował właśnie, że byłaś z nim i dałaś mu siebie. Pewnie żałował, że musi odejść i sprawić ci ból... ale nie było innej drogi i mimo nadziei, którą wszyscy pokładaliśmy w jego uzdrowienie w to wolę wierzyć...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 23, 2013 21:06 Re: Norbi [']

gpolomska pisze:Obrazek
Ten obrazek znalazłam w dniu śmierci Aniołka - tak jakoś... jakby nie te skarpetki, to kogo Wam ten koteczek przypomina? :placz: :placz: :placz:

Dlatego wybierają Ciebie żeby odejść zaznawszy miłości prawdziwej-gdybyś nie wzięła Norbiego odszedł by jej nie zaznawszy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Sob lut 23, 2013 21:30 Re: Norbi [']

Norbi[*]
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 9:58 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob lut 23, 2013 21:37 Re: Norbi [']

Norbisiu [*] :cry:

Grażynko, przytulam. Bardzo mi przykro że Cię to spotkało. Wczoraj chciałam wierzyć, że to przejściowe pogorszenie i że zaraz wszystko będzie dobrze - niestety Tam mieli inne plany. Dałaś mu miłość, opiekę i ciepłe kolana - dzięki Tobie zaznał ich nim musiał odejść.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lut 23, 2013 21:43 Re: Norbi [']

gpolomska pisze:I On, i Mokate wyglądali jakby przepraszali, że odchodzą... i ta łapka - tak samo głaskali lewą łapką po łzach... bo koteczki widzą więcej niż ludzie... i często cierpią przez ludzi. On w pierwszy dzień biegał wszędzie i się nie zamykał jakby krzyczał "Domek, domek - cały mój". I do każdego podbiegał krzycząc tak długo, aż został pogłaskany. Drugiego dnia dużo spał, ale wołał przechodzących obok, żeby głaskali. Chodził też trochę - szczególnie w kierunku lodówki. W czwartek też sporo spał, ale i jadł... ale więcej leżał - myślałam, że Go po prostu w ten dzień mocniej to boli, bo mnie też stłuczenia dawne rwały - ale On chyba po prostu się ogólnie gorzej czuł. W piątek rano też chodził - głównie w kierunku moich kolan. I się tak przytulał... i spał - jak Mokate - z główką opartą na moim nadgarstku i łapką opartą na mojej ręce... cudny był... tak mi smutno, że Go już nie ma... ponoć do trzech razy sztuka - tylko myślałam, że chodzi o znalezienie kota na długo, a nie niezdążenie. W domu się pukali w głowę, że powinnam poczekać - powiedziałam, że nie mogę czekać, bo może być za późno... i by było, gdybym poczekała. Kiedyś poczekałam ze spotkaniem z kimś - nie zdążyłam: został zabity. Dlatego wiem, że nie wolno czekać z niektórymi rzeczami.



" Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą "
Zwierzęta też...
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 23, 2013 21:45 Re: Norbi [']

Norbi[*]
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 9:59 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob lut 23, 2013 22:01 Re: Norbi [']

Myśle,że co niektórzy powinni dać sobie na wstrzymanie trochę :?
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob lut 23, 2013 22:23 Re: Norbi [']

Norbi[*]
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 9:59 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob lut 23, 2013 22:42 Re: Norbi [']

Grażynko, nie przepraszaj. Zrobiłaś coś wielkiego - nikt nie chciał się pochylić nad tymi biedami, odeszłyby w zimnych boksach, bez miłości i czułości. Smutne i samotne. Ty dałaś im radość i ciepły dotyk ręki, mimo że tak krótko ale to wiele znaczy.
Wiele osób podziwia Cię za to. One chciały z Tobą być w ostatnich chwilach, i dlatego Ciebie wybrały.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 21 gości