Szczytno - czekają na DT. W schronie odchodzą. Smutno :(

Jak maluch je, to to dobrze. Oby tak dalej.

Pingwinku, pokaz wszystkim, ze potrafisz

Staramy się chłopiec jest dzielny,po południu karmiłam go strzykawką bo sam nie za bardzo interesował się miseczką.Teraz będzie następne karmienie i głaskanie bo chłopiec nie chce być sam.Chudziutkie to takie ,kruche lecz ruchliwe.Walczymy ,musimy wygrać ,dośc już nieszczęść. :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Pingusiu trzymaj się :ok:

za koteczka :ok:

jestem i

A ja troche z innej beczki. Czy moze wiecie, gdzie / czy mozna jeszcze kupic wiklinowy drapak - drzewo z Ikea? Ikea wycofala serie dla zwierzat, a na takim "mebelku" Tajfun by sie wyszumial (moze :ryk:

).

Za pingwinka :ok:

Walcz kotuniu.

Magda, fajny pomysł z tym wiklinowym drzewem drapakiem

Można by ładnie wkomponować go w pokój. Ale ja to nawet nie wiedziałam, że Ikea takie miała. Może na Allegro by się jeszcze znalazło :roll:

Wrzuciłam do wyszukiwarki, bywał i na allegro

no wlasnie byl (znalazlam tylko w archiwum), a teraz nie ma

. Nic to, bede na niego polowac.

Tajfun to teraz spokojny dzieciak jest bardzo ,zmienił się niedawno z szatana w przytulaka więc szaleństwa nie powinno być .Raczej potrzebne są Twoje ramiona do przytulania tego dziecka ,ja teraz noszę go ze sobą jak niemowlaka.Niestety ssie kocyki bo był za wcześnie odstawiony od mamy.Drapak oczywiście go ucieszy. :1luvu:

Basiu,
wlasnie wrocilam od weta. Iga zaszczeoiona ponownie + extra szczepionka na bialaczke (mam ja powtorzyc za rok). Mowia, ze na wiecej zaszczepic sie nie da :ok:

Jest bezpiecznym, odrobaczonym okazem zdrowia.

Jak oczko Tajfuna?

I nieustajaco trzymam kciuki za Pingwinka. Dzielny z niego koteczek. Juz dosc sie nacierpial, niech szybko wyzdrowieje i znajdzie kochajacy dom!!!!!!

horacy 7 pisze:Tajfun to teraz spokojny dzieciak jest bardzo ,zmienił się niedawno z szatana w przytulaka więc szaleństwa nie powinno być .Raczej potrzebne są Twoje ramiona do przytulania tego dziecka ,ja teraz noszę go ze sobą jak niemowlaka.Niestety ssie kocyki bo był za wcześnie odstawiony od mamy.Drapak oczywiście go ucieszy.

Spoko, Iga go znowu rozkreci. Juz to widze. No i mam nadzieje, ze obudzi sie w niej instynkt macierzynski, to bedzie mial niby-mamusie. Oj malenstwo!
A co sie stalo z jego braciszkiem? Bo widzialam go na zdjeciu w koszyczku.

Braciszek znalazł domek w Olsztynie po krótkim pobycie u mnie a Tajfunek zasiedział się ze względu na wakacje ,dopiero teraz domki o niego zaczęły dzwonić lecz nie chciałam go oddać do domku wychodzącego by mu sie coś złego nie stało.Nie pisałam na wątku lecz jeszcze po Tobie dzwoniła pani która koniecznie chciała Tajfuna ,domek z Radomska ,mocno naciskała nie mogłam jej wytłumaczyć ,ze domek na niego czeka.Magda T.wszystko fajnie Ty sie cieszysz a ja boje się rozstania ,on teraz zrobił się cudownym kotem.Zakochasz się w nim szybko a ja będę tęsknić strasznie,bo mocno się zżyliśmy .Moi rezydenci niewiele się nim zajmują więc teraz w moim urlopie mocno się pokochaliśmy i mam dziecko.Zazdroszczę Ci ,że będziesz miała takiego cudownego kota.Gdybym mogła byłby mój. :lol:

Szczytno - czekają na DT. W schronie odchodzą. Smutno :(

Kto przegląda forum