Białystok DT dla 8 kociąt potrzebne(6 tyg, bo zamarzną!!!s10

[Erin]

Dafney, Aniu - mnie również to niepokoi. Zwłaszcza, że my z Anią wiemy, co to znaczy. Ale trzeba działać.

[anulka111]

trzeba dzialac ile tej kasy trzeba na testy? i co z tym zarazajacym kocurem?

[Erin]

trzeba dzialac ile tej kasy trzeba na testy? i co z tym zarazajacym kocurem?

Anulka, obawiam się, że jeśli chodzi o kocura, sprawa jest raczej beznadziejna, bo ludzi - betonów trudno zmusić do myślenia
Co do testów, to u nas koszt jednego to około 50-60zł, w zależności od lecznicy. Można też zrobić w laboratorium, tylko być może trzeba będzie poczekać. Wtedy koszt to około 40 zł za jeden.

[Anna61]

Ja płaciłam w Laboklinie po 70 zł za jeden test.

Kocur nie powinien chodzić na wolności i zarażać inne koty.

Nie wyobrażam sobie wypuszczenia na wolność moich białaczkowych kitek.

[Basica]

Pani od kocurka została już uświadomiona i obiecała nie wypuszczać kota na podwórko, kot jest od 2 lat wykastrowany, nie on wiec jest ojcem maluchów

[Erin]

Więc miejmy nadzieję, że może jest OK.
Ale testy i tak dobrze by było zrobić.
Przecież nie można oddawać tak kotów ludziom, to po prostu nieuczciwe.

[Basica]

Myslę, że kotki możnaby ogłosic na www.kotkowo.pl dodając, że kociuńki należy przebadać w kierunku FELV.

[Erin]

Każdy sposób jest dobry!

[Anna61]

Pani od kocurka została już uświadomiona i obiecała nie wypuszczać kota na podwórko, kot jest od 2 lat wykastrowany, nie on wiec jest ojcem maluchów

Oj to dobrze! Ufff

[monia3a]

Jutro kić rudy będzie kastrowany i będzie miał test na białaczkę, kić jest dzikim dzikusem i nie daje do siebie podejść więc z adopcją będzie mały problem. Pani obiecała go pomału cywilizować ale niestety trochę to potrwać.

[anulka111]

ale to same dobre wiesci ....ten rudy kic tez musi miec test???bo sie poguibilam? zle juz doczytalam....a masz kase na ten test ile masz zaplacic?

[monia3a]

Rudy własnie powinien mieć zrobiony test ponieważ jest najmłodszy i Pani ma chęć go cywilizować więc ma szanse na dom pod warunkiem, że jest zdrowy. Kasa narazie będzie wzięta z funduszy kotkowa a później zrobie bazarek dla pokrycia tej kwoty.

[Basica]

Monia koci

[Anna61]

Rudy jak będzie zdrowy, a mam nadzieje, że tak jest, to ma duże szanse na domek, o ile da się ucywilizować.

[dafney]

Dziewczyny mam nadzieje,ze Wasz dar przekonywania zadziała na karmicielkę, ale ja optymistka w tym względzie nie jestem...
Ich kocur jest podobno ojcem kotki tri i młodego rudego kocurka (zresztą wyglądają jak dwie krople wody, oprócz gabarytów). Kocur jest pól dziki, a mieszkanie na parterze plus wychodząca kociczka. Nie wierze,ze kocurek zostanie w domu...

A co do drugiej kotki z trzema kociakami,to nawet jej nie widziałam jeszcze. Podobno jest pod sąsiednim blokiem. Były już próby łapania,ale cwana jest niesamowicie i się nie udało. Kotka może być znowu w ciąży, więc tabletek nie podamy. Oczywiście maluchy trzeba połapać. Może jeszcze da się je oswoić.