PcimOlki pisze:natasza25 pisze:... Wiec nie rozumiem roztrząsania takich kwestii jak te czy sprawa jest pilna i czy jest dziki. ....
Rozstrząsanie dotyczyło tego wyłacznie, czy sprawa jest na tyle pilna, że należy się natychmiast zawijać z chaty i robic łapankę. Ponieważ kocisko porusza się i je, a nie leży i dycha, wnioskuję, że takiej konieczności nie ma i można to zrobić w ciągu dni, a nie godzin. W związku z powyższym można sobie pozwolić w międzyczasie na rozmaite dywagacje - między innymi dotyczące byłego opiekuna. Więc nie czepiaj się marcjanny, tylko umów się z nią co do KŁ, bo w przeciwieństwie do mnie, ona wie gdzie klatka jest i oferuje ci pomoc bezpośrednią, a doświadczenie ma duże.
to tak dla przypomnienia!