Nigdy nie mów nigdy...czyli miłości do kota się nie wyprzesz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 05, 2009 7:59

przeczytałam od początku, pięknie piszesz.nie myślałas o pisaniu dla dzieci?jak czytam Twoją historię, właściwie kociastych historię to przypominam sobie bajki, mądre i pełne takiej troskliwości, takiego klimatu dobrego.koty są piękne, czekam na dalszy ciąg opowieści o kociastych.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt cze 05, 2009 8:31

mumka27 pisze:przeczytałam od początku, pięknie piszesz.nie myślałas o pisaniu dla dzieci?jak czytam Twoją historię, właściwie kociastych historię to przypominam sobie bajki, mądre i pełne takiej troskliwości, takiego klimatu dobrego.koty są piękne, czekam na dalszy ciąg opowieści o kociastych.


Dziękuję Ci bardzo Mumka! kto wie? może się kiedyś zdarzy?? myślę że większym problemem byłoby znalezienie interesującego dla dzieci tematu :lol:
odnośnie skiążek jeszcze, kiedyś dostałam w prezencie książkę "podróże z moją kotką" - całkiem dla dorosłych!!! książka była prześwietna, pełna zabawnych, wzruszających momentów...jeśli nie czytaliście jje nigdy ogromnie polecam.
Muszę ją odnaleść i wystawić jakiś bazarek dla potrzebującego :)

ponieważ to już wszytkie moje kociambry...mogę co najwyżej pisać o zdarzeniach które nas spotykały w przeciągu tych wielu pięknych lat...
coś wymyślę!!!

wczoraj gdy miziałam się z Szaraczkiem tak sobie myślałam że ludzie nie mający w domku zwierząt muszą być tak samotni...tyle tracą i nawet nie zdają sobie z tego sprawy...zastanawiałam się jak to możliwe że nie czują że czegoś im brak????????
myślałam że już nigdy nie pokocham żadnego kota tak mocno i szaleńczo jak Bzyka... myślę że Szaraczek wielkimi krokami zbliża się do tego szaleństwa...
i naszła mnie znów ta upiorna myśl... co ja zrobię jeśli Go stracę???? jak znów żyć z takim ciężarem na sercu, jak oddychać gdy masz głaż na piersi???
takie czarne myśli mnie naszły... odejście Czarnulka i historia Grzesia Dorci na którą ostatbnio trafiłam na forum... jakoś tak mnie uwrażliwiło że przecież nawet nie spodziewamy się a za miesiąc, rok... może kogoś zwyczajnie zabraknąć....
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 05, 2009 9:08

dzien dobry

chciałam tylko się pokazać i powiedzieć , ze czytamy :)


jak stoją sporawy z robalami u sreberka?
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt cze 05, 2009 12:24

Anna Rylska pisze:dzien dobry

chciałam tylko się pokazać i powiedzieć , ze czytamy :)


jak stoją sprawy z robalami u sreberka?


cieszymy się Aniu że nasza Ciocia Chrzestna jest z nami :)
robale :( nie pojawiły się, choć po 6-ciu dniach od podania vetminthu już nie sprawdzałam, wydawało mi się że jak nie wyszły wcześniej to pewnie nie padły. dziś mamy drugą dawkę. podam ją i nawet jeśli wyjdą to i tak zalecano nam zbadanie kupy przy takim zarobaczeniu. wtedy będziemy najwyżej kombinować z innymi lekami...

martwi mnie tylko troszkę czy w domu nie unoszą się tysiące jaj...i jak się ich pozbyć by nie zarazili się od nowa...???
mam nadzieję że sama tez ich nie zjadłam :evil:

przekazuję całuski od Szaraczka (on na prawdę daje całuski na prośbę!)
Aniu, to że Go uratowałaś...nigdy nie zdołam Ci przekazać słowami jakie szczęście nam dałaś...szczególnie mi. wiedziałam że będę Go kochała ale nie wiedziałam że aż tak! :lol:
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 05, 2009 19:11

mój Chrumcio też daje całuski na prośbę i barankuje przy tym dość natarczywie w moją głowę :wink:
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie cze 07, 2009 7:23

Trzej Muszkieterowie też pozdrawiają Bandę Iduli :)
U Astra tea mialam wielkie problemy z robalami, odrobaczałam do praktycznie przez dwa miesiące co dwa tygodnie. A potem jeszcze pojawiło się podejrzenie tasiemca, tzn. w kupce był ryż, ale po podaniu leku tasiemiec nie wyszedł. Wetka wyjaśniła, że prawdopodobnie całkiem się rozłożył i trzeba byłoby szukać go pod mikroskopem.
Bo glisty to wychodziły całymi kłębami, błeee.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie cze 07, 2009 10:44

miszelina pisze:Trzej Muszkieterowie też pozdrawiają Bandę Iduli :)
U Astra tea mialam wielkie problemy z robalami, odrobaczałam do praktycznie przez dwa miesiące co dwa tygodnie. A potem jeszcze pojawiło się podejrzenie tasiemca, tzn. w kupce był ryż, ale po podaniu leku tasiemiec nie wyszedł. Wetka wyjaśniła, że prawdopodobnie całkiem się rozłożył i trzeba byłoby szukać go pod mikroskopem.
Bo glisty to wychodziły całymi kłębami, błeee.


tak też pamiętam wychodziły z psa mojej Mam jak był szczeniakiem... a tu nic. w piątek był druga dawka vetminthu. właśnie czeka na mnie kupa w kuwetce do sprawdzania :evil:
ale jak na razie nic... chyba nie działa ten środek... :( zaczęłam mieć schizę na punkcie toxocarozy (tzn że juz na pewno mam!! :twisted: )

no i jak tu wysprzątać dom żeby nie było juz żadnych jaj??? przecież one mogą być teoretycznie wszędzie!

PS. dziękujemy za pozdrówki

wczoraj okazało się że moja Mam bierze następnego "pasażera" - czarnego czarnulka (z Gliwic) co zupełnie jest jak nasz Czarnulek (*)... zastanawiam się czy On nie będzie mi przypominał...tak że aż będzie bolało...

no ale Mam koniecznie chciała takiego samego... :wink:
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 07, 2009 11:30

Do wysprzątania mieszkania wystarczy gorąca woda i klasyczne środki czystości. Po zabawie ze zwierzęciem trzeba myć ręce wodą z mydłem. Posłania zwierząt wyprać. Naprawdę nie jest tak łatwo zarazić się pasożytami od zwierząt. Np. tasiemiec w cyklu rozwojowym potrzebuje żywiciela pośredniego (mysz, pchła, surowa ryba, mucha), którego musiałabyś skonsumować.

Beata Jolanta

 
Posty: 313
Od: Czw wrz 18, 2008 12:21
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Nie cze 07, 2009 12:01

Beata Jolanta pisze:Do wysprzątania mieszkania wystarczy gorąca woda i klasyczne środki czystości. Po zabawie ze zwierzęciem trzeba myć ręce wodą z mydłem. Posłania zwierząt wyprać. Naprawdę nie jest tak łatwo zarazić się pasożytami od zwierząt. Np. tasiemiec w cyklu rozwojowym potrzebuje żywiciela pośredniego (mysz, pchła, surowa ryba, mucha), którego musiałabyś skonsumować.


tak ale z glistą i toxocarozą to już całkiem inna sprawa...człowiek staje się żywicielem przypadkowym przez zjedzenie jaj...
no i nie uniknie się kontaktu jeśli całuje się zwierzęta (a ja do takich osób należę...)
oczywiście kuwetę i całą łazienkę można wymyć, pościel i posłania wyprać ale...co z dywanem...kanapą...drapakiem... czy dokładne odkurzenie wystarczy...zawsze można coś pominąć...

wiem że zakładam najgorsze...ale jednak dla mnie wydaje się to całkiem prawdopodobne...

mam schizy???
:twisted:
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 07, 2009 13:28

Może i masz schizy, ale..... moje koty miały glisty (przed poprzednim odrobaczeniem robiłam im badania), ja też miałam... nie wiem, czy się zaraziłam od kotów, czy zbieg okoliczności, ale mimo wszystko.....

Badanie to koszt kilku zł, więc najprościej co jakiś czas sobie zrobić, i poza kociastymi odrobaczać czasem siebie i innych domowników....... ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie cze 07, 2009 14:41

charm pisze:Może i masz schizy, ale..... moje koty miały glisty (przed poprzednim odrobaczeniem robiłam im badania), ja też miałam... nie wiem, czy się zaraziłam od kotów, czy zbieg okoliczności, ale mimo wszystko.....

Badanie to koszt kilku zł, więc najprościej co jakiś czas sobie zrobić, i poza kociastymi odrobaczać czasem siebie i innych domowników....... ;-)


ale miałaś glisty ludzkie czy toxocarozę (jako chorobę odzwierzęcą czyli larwy glisty kociej???bo glista kocia nie rozwija się chyba u człowieka w postać dojrzałą...przynajmniej tak pamiętam z czasów studenckich...)?
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 07, 2009 17:05

Idula pisze:ale miałaś glisty ludzkie czy toxocarozę (jako chorobę odzwierzęcą czyli larwy glisty kociej???bo glista kocia nie rozwija się chyba u człowieka w postać dojrzałą...przynajmniej tak pamiętam z czasów studenckich...)?

Nie pamiętam.... :oops:
Pewnie glisty ludzkiej.... ale następne badanie planuję niedługo, jak znowu wykryją u mnie jakieś obce życie to nie wywalę kartki... ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie cze 07, 2009 18:14

charm pisze:
Idula pisze:ale miałaś glisty ludzkie czy toxocarozę (jako chorobę odzwierzęcą czyli larwy glisty kociej???bo glista kocia nie rozwija się chyba u człowieka w postać dojrzałą...przynajmniej tak pamiętam z czasów studenckich...)?

Nie pamiętam.... :oops:
Pewnie glisty ludzkiej.... ale następne badanie planuję niedługo, jak znowu wykryją u mnie jakieś obce życie to nie wywalę kartki... ;-)


oby nic a nic nie wykryli :)
(sorki za obrazowość...ale jak był kał badany to ludzka, a jak z krwi to mogło być badanie w kierunku właśnie toxocarozy. badanie kału nie wykazałoby u człowieka glisty kociej (przynajmniej w moim przekonaniu)
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 09, 2009 9:04

wczoraj wróciłam z pracy bardzo późno do domku...zmęczona, wymemłana i kupą bambetlów...
Szaraczek zawsze poznaje po krokach że to ja i czeka na mnie przy drzwiach :spin2: gotowy na czułości, przytualnki i całuski...
no więc wchodzę do mieszkania...zamykam drzwi i rozpakowuję bambetle... szatańska (ostatni pseudonim czarnulki) Mamba kręci mi się koło nóg, miaukoli... a ja nagle..."gdzie jest Szarak?????" TŻ mówi że był przecież,że czekał przy drzwiach...
chodzę szukam...nagle z klatki słyszę przeraźliwie rozpaczliwe MMMIIIIIIAAAAAAAAAAAAAUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!

otwieram szybko drzwi a tam Szaraczek....biega po całej klatce przerażony....

uh!!! :oops: wyrodna ze mnie matka!!!! całuski było podwójne :wink:

PS. moja Mam w piątek zostanie oficjalnie dokocona!!!!! :dance: :dance: :dance:
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 09, 2009 9:16

Idula pisze:PS. moja Mam w piątek zostanie oficjalnie dokocona!!!!! :dance: :dance: :dance:


:dance:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości