Moja pomoc dla kotów.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 24, 2009 13:25

Szarusia na pewno ma dzieciaczka. Dzisiaj wyszedł jeden, ale zaraz uciekł. Malutki taki- wydaje mi się, że ok. 1,5- do 2 miesięcy. Syczał na mnie i nie za bardzo podobało mu się, że kukałam w jego dziuplę :D
Na razie tylko jednego zobaczyłam. Dałam mu kawałek mięsa i z jadł pomału.

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Nie maja 24, 2009 15:03

O kurde... Skoro małe mają około 2 m-cy, to Szarusia za chwilę może znów zaciążyć. Kicia musimy opracować jakiś plan działania. Stado się rozrosło... Niedobrze...
Obserwuj maluchy, ale tak, żeby cwana Szarusia ich nie przeniosła! Powodzenia!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto maja 26, 2009 17:56

Przed chwilą udało mi się złapać małego. Co prawda z lekką siłą ale jednak. Na kolanach był spokojny. Ogólnie to dość spaśny jest, Szara dobrze się nim opiekuje. Jedynie co mi się nie podoba to jego oczka, są zaropiałe. Postaram się go złapać jeszcze raz i zakroplić oczka. Gdy go puściłam maluch na mnie syczał i zwiał do swojej dziupli. :D

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Pon cze 01, 2009 10:19

Obrazek
zdjęcia małego 'wrednego' kota, który nie chce dać się złapać :) z mamusią.

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Pon cze 01, 2009 10:59

Uważaj z tym dotykaniem kota, bo jesli Szara jest dzika i poczuje na kotku zapach człowieka, to może go odrzucić. Czasami tak bywa.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon cze 01, 2009 15:29

Kiciu jest tylko jeden maluszek??
Najwyższy czas go zabrać do oswojenia, bo potem może być znacznie trudniej. A mamuśka na ciach... Myślałaś już o wyjeździe do B-szczy? Trzeba zlokalizować klatkę łapkę i do dzieła! Trzymam mocno kciuki!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon cze 01, 2009 16:46

próbuję łapać tego malucha ale szybko tam się chowa i nie mam jak go wyjąć. Ostatnio na prawdę nie mam za dużo czasu....ale oczywiście nadal o tym myślę. Pierw muszę malucha złapać.

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Pon cze 01, 2009 16:58

Klatka lapka by pomogla.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 59 gości