LUSIA wróciła z adopcji, teraz bedzie juz szczesliwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 03, 2008 19:22

a u Lusinki troszkę gorzej :(
wczoraj zaczęło jej sie sączyc z rany, kubraczek cały poprzesiąkał więc musiałam wyprać
Lusia porządnie mnie wystraszyła jak przy jego ubieraniu chwyciłam ją za brzusio i wytrysła mi na dłoń taka woda z krwią i było tego tak dość :(
dziś byłyśmy u weterynarza okazało się, że ma stan zapalny, to podobno nic na szczęście od wnętrzności tylko zapalenie i infekcja jakichś bakterii i się woda zbiera z ropą i krwią no i to wycieka i szwy się ślimaczą zamiast goić
została zdezynfekowana i będzie brała antybiotyk w tabletkach
miała też gorączkę 39,7 dostała od razu zastrzyk
za 2 dni znów do kontroli
biedna dzielna Lusia co chwile jej sie moczy ubranko, ciągle coś cieknie
ale za to od dziś może wychodzić na balkonik, już zasiatkowany dzięki Ko_dzie i jej TŻ :1luvu:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Wto cze 03, 2008 19:56

Lola_ pisze:a u Lusinki troszkę gorzej :(
wczoraj zaczęło jej sie sączyc z rany, kubraczek cały poprzesiąkał więc musiałam wyprać
Lusia porządnie mnie wystraszyła jak przy jego ubieraniu chwyciłam ją za brzusio i wytrysła mi na dłoń taka woda z krwią i było tego tak dość :(
dziś byłyśmy u weterynarza okazało się, że ma stan zapalny, to podobno nic na szczęście od wnętrzności tylko zapalenie i infekcja jakichś bakterii i się woda zbiera z ropą i krwią no i to wycieka i szwy się ślimaczą zamiast goić
została zdezynfekowana i będzie brała antybiotyk w tabletkach
miała też gorączkę 39,7 dostała od razu zastrzyk
za 2 dni znów do kontroli
biedna dzielna Lusia co chwile jej sie moczy ubranko, ciągle coś cieknie
ale za to od dziś może wychodzić na balkonik, już zasiatkowany dzięki Ko_dzie i jej TŻ :1luvu:



Dzisiaj jechałam do Alberta i balkonik widziałam, SUPER :D z ulicy wogóle nie widac.

A lusia ...no cóż, przestraszyłam się, trzymam za Was kciuki, Lusiu zdrowiej kochanie, masz taki wspaniały DT
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto cze 03, 2008 20:05

Lusienko- nie sacz się , no :(

mam nadzieje,ze antybiotyk pomoze szybciutko.
biedna kocinka

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 03, 2008 21:01

Lusienko, nie rob no takich numerów :(
zdrowiej ładnie

mozne kciuki,
zeby nic sie nie sączyło i szybko goiło :ok: :ok:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto cze 03, 2008 21:16

no Lusinka biedniutka jest :( ale jaka dzielna i kochana , mam nadzieje że antybiotyk raz dwa sie upora z bakteriami , niekorzystane bardzo są takie upały na gojenie sie ran pooperacyjnych niestety :roll:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Wto cze 03, 2008 21:55

Lusienieczko niech się wszystko pięknie goi :ok: :love: :kitty:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 21:57

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro cze 04, 2008 7:06

Jak mineła nocka?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro cze 04, 2008 7:13

własnie-jak tam luskowe rany?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 04, 2008 8:10

no w nocy Lusia musiała spać niestety w łazience :cry: :cry:
tak mi jej żal było, ale mimo że wyłożyłam 90 % mieszkania ręcznikami i podkładami to ona zawsze się wdrapała gdzieś i kapała wszędzie
a z krwi to koszmar wyprać
ale ona godzi się bez gadania na wszystko, grzecznie sobie spała na kocyku w łazience, nie protestowała, rano się potuliłyśmy za to, było trochę placków wody z krwią ale wydaje mi się ze już rana lepiej, przynajmniej nie ciekło
ubrałam jej kaftanik (bo się znów suszył przez noc) pojadła i poszła spać do łóżeczka :)
popołudniu dostanie znów antybiotyk
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Śro cze 04, 2008 8:27

martwie sie :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 04, 2008 8:35

Take rany mają tendencje do babrania, zwłaszcza w upał.
Zapytaj weta czy możesz jej to posmarować Betadiną.

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Śro cze 04, 2008 8:36

Lola_ pisze:no w nocy Lusia musiała spać niestety w łazience :cry: :cry:
tak mi jej żal było, ale mimo że wyłożyłam 90 % mieszkania ręcznikami i podkładami to ona zawsze się wdrapała gdzieś i kapała wszędzie
a z krwi to koszmar wyprać
ale ona godzi się bez gadania na wszystko, grzecznie sobie spała na kocyku w łazience, nie protestowała, rano się potuliłyśmy za to, było trochę placków wody z krwią ale wydaje mi się ze już rana lepiej, przynajmniej nie ciekło
ubrałam jej kaftanik (bo się znów suszył przez noc) pojadła i poszła spać do łóżeczka :)
popołudniu dostanie znów antybiotyk


ojej, nie ukrywam ,że bardzo martwię się o Was i faktycznie , upały nie służą gojeniu
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro cze 04, 2008 9:30

iwona_35 pisze:
Lola_ pisze:no w nocy Lusia musiała spać niestety w łazience :cry: :cry:
tak mi jej żal było, ale mimo że wyłożyłam 90 % mieszkania ręcznikami i podkładami to ona zawsze się wdrapała gdzieś i kapała wszędzie
a z krwi to koszmar wyprać
ale ona godzi się bez gadania na wszystko, grzecznie sobie spała na kocyku w łazience, nie protestowała, rano się potuliłyśmy za to, było trochę placków wody z krwią ale wydaje mi się ze już rana lepiej, przynajmniej nie ciekło
ubrałam jej kaftanik (bo się znów suszył przez noc) pojadła i poszła spać do łóżeczka :)
popołudniu dostanie znów antybiotyk


ojej, nie ukrywam ,że bardzo martwię się o Was i faktycznie , upały nie służą gojeniu


ja OK, mnie nic nie jest
ale Lusiaaaa?! :cry: taka dobra kocinka
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Śro cze 04, 2008 10:00

biedny Suwaczek, kciuki i moc ciepłych myśli :ok:
przesłałam 35 zł z dopiskiem "dla Lusi-Suwaczka", powinno jeszcze wpłynąć 16 zł z aukcji płytowej od ElaKW niedługo, mam nadzieję 8)
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości