Kacperek - schr. Łódź- w swoim własnym DOMKU!! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 28, 2007 8:43

graszka_gn pisze:Postanowiłam wypróbować swoje możliwości i zgodnie z wcześniejszymi sugestiami wycięłam fragment filmu z Kacperkiem (autora proszę o wybaczenie, że bez pytania):

Film o Kacperku w schronisku


Graszko dziękuję :) Wstawiam filmik do ogłoszeń :)

A jak Kacperkowi noc minęła?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt gru 28, 2007 9:50

Fajnie by było to sfilmować, a potem zmontować "w schronisku - w mieszkaniu".


Super pomysł.

Kacperku bardzo, bardzo się cieszymy że jesteś już bezpieczny i nie musisz całymi dniami wpatrywać się w drzwi.

Mocno trzymamy kciuki za najlepszy na świecie domek.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 28, 2007 10:07

Ciekawam jak noc ... :?:

Serdeczności dla Wsjech.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt gru 28, 2007 10:24

Od wczoraj jestem w takim szoku, że nic mądrego nie jestem w stanie napisać :D Zamurowało mnie całkiem :wink:

Całe święta rozmyślałam o Kacprze, nie mógł mi ten kot wyjść z głowy, miałam najczarniejsze myśli i żadnego pomysłu
Wstawałam od wigilijnego stołu i przemykałam się do komputera, żeby zobaczyć, co w wątku. Widziałam, że razem ze mną martwią się i inni, to mi trochę dodawało otuchy. Że może ... że jakiś cud się wydarzy...
no i się wydarzył :D


co u Kacperka dziś ? :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 28, 2007 10:36

Kacperek spał w kuchni, w klateczce. W nocy nas nie budził, więc raczej spokojnie. Niestety jak jest sam to bardzo mało je. Trzeba przy nim stać, a i tak ciągle coś odwraca jego uwagę od miski.

Wczoraj zrobiłam małą próbę... pomachałam na niego ręką, żeby niby sobie odszedł w drugi kąt, a potem otworzyłam klatkę i wsadziłam rękę. Tym razem nie podszedł do niej sam. Jak go pogłaskałam to potem już przyszedł.
Wg mnie może to znaczyć, że ktoś go mógł bić albo straszyć.

Dzisiaj Kacperek, jak jest ktoś w kuchni, wtula się w kratki klatki. Przy nas zaczął troszkę skubać jedzonka z miseczki, ale zaraz znowu poszedł się wtulać w kratki. Ma wygryziony prawie cały ogonek, ale mam nadzieję, że po tym Frontline przestanie go skubać. Jeśli jednak nie będzie żadnych zmian, to znowu pojedzie do weeeta...

Kacperek wyjdzie z klatki za kilka godzin. Niestety trzeba wszystko pozabierać z szafek, gdyż przez jego długie nogi boimy się, że coś zrzuci i zrobi sobie krzywdę. Na szczęście klatka ma duży metraż, więc Kacperek nie czuje się źle.
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Pt gru 28, 2007 12:50

Suselek pisze: Niestety jak jest sam to bardzo mało je. Trzeba przy nim stać, a i tak ciągle coś odwraca jego uwagę od miski.

Boi się czegoś ? :roll:
W schronie tęsknił za domem ... ale jaki to był dom ... nie wiemy :(
Pisiokocie, fajne takie miłe zaskoczenia, co :?: 8)
Oby tylko kocio wyszedł na prostą ...
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt gru 28, 2007 14:20

Myszeńk@ pisze:
Suselek pisze: Niestety jak jest sam to bardzo mało je. Trzeba przy nim stać, a i tak ciągle coś odwraca jego uwagę od miski.

Boi się czegoś ? :roll:
W schronie tęsknił za domem ... ale jaki to był dom ... nie wiemy :(
Pisiokocie, fajne takie miłe zaskoczenia, co :?: 8)
Oby tylko kocio wyszedł na prostą ...


Boi się na pewno wystrzałów za oknem, Eleven zresztą też - ale już im powiedziałem, że jak się będą tak ci ludzie bawić, to im kiedy rączki urwie i przestaną :twisted:

A Kacperkowi jedyne co jest potrzebne, to po prostu kochający domek, gdzie miałby mizianek do woli ;)

swk

 
Posty: 540
Od: Sob paź 13, 2007 20:11
Lokalizacja: z oparów płonącej siarki xD (Łódź)

Post » Pt gru 28, 2007 18:03

Kacperek to slicznosci i szybko znajdzie domeczek

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 28, 2007 19:07

Myszeńk@ pisze:
Suselek pisze: Niestety jak jest sam to bardzo mało je. Trzeba przy nim stać, a i tak ciągle coś odwraca jego uwagę od miski.

Boi się czegoś ? :roll:
W schronie tęsknił za domem ... ale jaki to był dom ... nie wiemy :(


niekoniecznie :) Anatol u nas na początku jadł tylko wtedy, jak się nad nim stało i mówiło do niego, a jeszcze lepiej trzeba było siedzieć na podłodze i prosić, żeby jadł. U nas w tej roli najlepszy jest TŻ :) jakoś go te koty słuchają i jedzą, jak ładnie poprosi ;)

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 29, 2007 0:32

Wstawilam sobie banerek Kacerka do podpisu :)

:ok: Za domek

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Sob gru 29, 2007 6:39

Dzisiaj o 6 rano Kacperek urządził sobie z naszą Luśką poranek-serenadek :twisted:

swk

 
Posty: 540
Od: Sob paź 13, 2007 20:11
Lokalizacja: z oparów płonącej siarki xD (Łódź)

Post » Sob gru 29, 2007 7:32

Obrazek
Obrazek
Obrazek

swk

 
Posty: 540
Od: Sob paź 13, 2007 20:11
Lokalizacja: z oparów płonącej siarki xD (Łódź)

Post » Sob gru 29, 2007 8:30

jak on sliczny!
normalnie nie moge sie nazachwycac!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 29, 2007 9:25

Potem wlepimy zdjęcia, jak się ślicznie miział na kolankach... na pleckach leżąc :D

Przesłodki :D
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Sob gru 29, 2007 10:20

szczęśliwy miziak :) A ta pobudka o 6 to z radości była :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bartoo, Google [Bot] i 255 gości