Z radosnych wieści na dziś: Browar już w nowym Domku u babci Leny_zet
No i radosnych wieści to by było na tyle

. Smarkacze (których została tylko dwójka, czyli Tequila i Pan Kracek) dwa dni miały biegunkę

dziś popołudniu się już uspokoiło, ale jesczze kilka dni bedą dostawały nifuroksazyd. A oprócz tego Krackowi też zrobiło się to samo na nosku co Karmelkowi

z godziny na godzinę mu się pogarsza. Wetka stwierdziła, że to najprawdopodobniej jakieś grzybki

Najpierw smarowałam mu nosek clotrimazolem, ale nie pomagało wogóle i dziś dostał L - coś - tam i dactarin. Smarkacze płaczą, bo znów trafiły do łazienki na czas leczenia (Tequila co prawda nie ma zmian na skórze, ale wąsiki też jej sie połamały i profilaktycznie też jest smarowana). Wetka mówiła, że najprawdopodobniej to w Maluchach "siedziało" i poprostu teraz dopiero się ujawniło.