Kociaki zaczęły kuwetkować, co bardzo mnie cieszy

Jeden z nich sie cały czas trzęsie jak galareta, na szczęście tylko przy mnie więc pewnie ze strachu, ale na wszelki wypadek włączyłam im poduszkę elektryczną.
Jeden natomiast jest bardzo groźny, atakuje, syczy, rzuca się na moją rękę, ale znając zycie to pewnie będzie największy przytulak z niego.
Co do płci to raczej same chłopaki, łącznie z szarakiem.
