Maniek, Zosia&Pysia/Zosia wyje pod drzwiami

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 08, 2007 9:34

Za parę dni się przeprowadzamy.Strasznie się tego boje. TŻ jak zwykle się cieszy i twierdzi, że koty sie dogadaja.A ja czuje, ze bedzie źle i Pysia sterroryzuje moje koty.
W czwartek zawożę mojego małego tymczasika, czyli Kasię do Szczecina.Znalazla tam domek :D A moja Zosia juz zupełnie sie na mnie obrazi, że zabrałam jej przybrana córeczkę a po paru dniach wprowadzę jej Pysię.
Maniek juz chyba wie,że coś się dzieje.Chodził wczoraj niespokojny, bez celu i bez sensu. Schował sie wieczorem na taką półke z ręcznikami w łazience i siedział jakby się czegos przesytraszył.NIgdy tam nie wchodzil.
Wykończę wlasne koty i siebie przy okazji.
Na dodatek oboje zrobili dzisiaj kupę z krwią i niby kiedy mam isc z nimi do weta.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob paź 13, 2007 6:42

Dzisiaj przeprowadzka. Od rana spać nie mogę, bo się denerwuję.
Dzisiaj dołączy do nas Pysia. Obawiam się, że rozegra się horror.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 14, 2007 8:17

Minęła pierwsza noc w nowym mieszkaniu z moimi kotami i z kotką TŻ-ta.
Nie śpię od 4 rano. W nocy dało się słyszeć ciągłe burczenie, prychanie, fuczenie, warczenie. Było tak jak przewidywałam. Pysia spała sobie na łóżku, a moje koty zostały sterroryzowane. Zosia poszła spać do łazienkowego zlewu a Maniek pod łóżku między takie podłóżkowe szuflady. Zosi położyłam do zlewu kocyk, żeby nie zmarzła.
Ok.4 rano Zosia zaczęła strasznie miauczeć i tak miauczała to 8 rano. Chodziła, rozglądała się na ściany tak jakby chciała na nie skakać i miauczała.
Maniek zrobił ładne sioo do kuwety, która na razie stoi w sypialni, a Zosia koo zrobiła do kuwety w łazience, sioo zrobiła do wanny :lol:
Ja się czuję okropnie, ryczeć mi się chce, bo mam wrażenie, ze zrobiłam krzywdę moim kotom :cry:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 22, 2007 9:56

W sobotę minął tydzien w nowym mieszkaniu.
Żyjemy wszyscy :wink:
Powoli zaczyna sie wszystko układać. Maniek z Pysią juz się dogadali, dzisiaj rano nawet razem rozrabiali. Z Zosia gorzej. Zosia nadal burczy na Pysię i dochodzi do łapoczynów.
Pysia w Mańka wpatrzona jak w obraz.
Zosia nadal w stresie. Przesypia pół dnia w zlewie łazienkowym.
Wczoraj wpadła do kibla, bo chciała wskoczyc do swojego zlewowego łóżka. Zamoczyła sie prawie cała biedaczka. Po chwili ja "przycisnęło" i wlazła taka mokra do kuwety. Efekt: do mokrych tylnych łap poprzylepiał się żwirek. Musiałam ją myć w zlewie.
Póżniej próbowała wskoczyć na parapet pod oknem i spadła. Boze, jaka biedna sierotka z niej jest. Taka nieporadna. Na wolnosci by nie dała chyba rady.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 22, 2007 10:39

Trzymam kciuki!
przeprowadzka to oczywiście stres da zwierzaków, ale wkrótce wszystko wróci do normy.

A propos - przypomniała mi się pierwsza noc Kici po przeprowadzce, w nowym mieszkaniu... kiedy to moja przeurocza Kicia, obsikała moją osobistą kołdrę... i mnie pod tą właśnie kołdrą...


Poczułam na łydkach coś ciepłego i mokrego... w środku nocy.
Dodam, że to była również moja pierwsza noc w tym mieszkaniu.

Zrozumiałam, że to, prawdopodobnie, taki swoisty chrzest. :wink: :roll:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw paź 25, 2007 10:22

Zauważyłam, że koty mi dziczeja. Chyba przez to, że biedaki siedzą tyle czasu same. Prędzej studiowałam i spędzałam sporo czasu w domu razem z nimi. poza tym była moja mama.
A teraz jak wracam popołudniu do domu to widze jakaś taka dzikosć w ich oczach.
Żal mi ich, ile bym dała, żeby móc siedzieć z nimi w domu, zwłaszcza teraz.
Dodatkowo Zosia boi się TŻ-ta. Nie wiem czemu, ale ucieka jak tylko TŻ zaczyna się krecic po mieszkaniu.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 25, 2007 10:26

Bidna Zosieńka...
Mam nadzieje, że się ułoży. Kciuki trzymam.

Dobrze chociaż, że Maniek i Pysia oki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 25, 2007 10:33

Zosia przeżyła ta przeprowadzke najgorzej.Duzo śpi, mało sie bawi. Tak na prawdę to zachowuje się zupełnie normalnie tylko wtedy kiedy jestem z nią sama bez TŻ-ta.Wtedy to moja dawna Zosieńka. Pomrukuje, miauczy, marudzi.
A Maniek i Pysia dogadali się dosć szybko. Ustalili hierarchię, w której oczywiście rządzi Maniek. Pysia jest wpatrzona w Manka jak w jakieś guru i mam wrażenie, że dostepuje zaszczytu, gdy z nim się zaczyna bawić.
Z Zosia natomiast nie moga się dogadać. Żyją jakby obok siebie. A gdy jedna do drugiej się zbliży to zaczynaja prychać i burczeć.
A Maniek to taki kot, który toleruje każdego kota gdy ten drugi nie jest zbyt nachalny. Pysia zachowała dystans i teraz żyje z Mańkiem w zgodzie.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 16, 2007 11:07

Zosia jeszcze przed przeprowadzką. Zapakowała się do nowej miski kupionej do nowego mieszkania:

Obrazek
Obrazek

Pierwsze dni w nowym mieszkaniu. Zosia spędziła je głównie w łazienkowym zlewie:

Obrazek

Tutaj Zosia już wyluzowana na kanapie:

Obrazek

I tutaj:
Obrazek

Maniek i Pysia razem:
Obrazek
Obrazek

I cała trójka razem na łóżku:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 16, 2007 11:22

To skoro one już we trójkę na tym łóżku urzędują, to Zosia się choć troszkę przyzwyczaiła, tak?

Fajne zdjęcia. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 16, 2007 11:37

Powiedzmy, że Zosia Pysię toleruje. Do przyjaźni pomiędzy nimi jeszcze daleko. A Mańka interesuje tylko żarcie, więc jest mu obojętne kto koło niego leży. Byle tylko za dużo go nie dotykać.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 10, 2007 9:07

No to po dłuższej przerwie mamy nowego tymczasika.
To kolejny "hotelak". Złapał go wczoraj TŻ. Kocurek jest niesamowity.Pieszczoch ogromny, wystarczy wejść do łazienki a on już mruczy. Wciera się w nogi, ręce.
A taki chory jest biedak, dyszy na całą łazienkę.Dzisiaj idziemy do weta.


Rezydenci obrażeni.Maniek najmniej, może tylko troszkę jest poddenerwowany. Największego foszka ma Zosiula.Burczy, prycha.Nie mogła się załatwić biedaczka.
A ja w pracy siedzę i serce mi ściska jak pomyślę, że oni tam sami siedzą, a tymczasik sam w ciemnej łazience :cry:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 10, 2007 9:32

Gratulujemy nowemu tymczasowi. :D

I kciuki trzymam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 17, 2007 18:56

Moja kochana Zofia:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 07, 2008 18:35

Jakoś sobie żyjemy.
Tymczasowy Kubuś jest już w pełni gotowy do adopcji.Wyleczony, zaszczepiony, odjajczony.
W międzyczasie mieliśmy małego tymczasika z wypadniętym jelitem grubym, który na szczęście już jest zdrowy i po zabiegu i zanim zaczął szukać domu znalazł go u mojej babci, która się w nim zakochała.

Maniek ma w sobotę umówiony zabieg pod narkozą usunięcia zęba.Przy okazji badania przed szczepieniem wet zauważył, że Mańka ząb jest w opłakanym stanie.Dziąsło dookoła ma nadżerki, ząb do usunięcia.

Zosiula jeszcze wkurzona na tymczasowego Kubę.Burczy na niego.Ale niech walczy dziewczyna, bo ten skubaniec nie daje jej spokoju nawet jak Zosia korzysta z WC :wink:
Manias ma Kubę w głębokim poważaniu, no chyba że Kuba akurat skacze mu na głowę to wtedy Maniek wściekły ucieka.
Pysia się z Kubą "kotłuje" czyli turlają się po podłodze ze wściekłością.
I tak mijają kolejne dni.

Kuba:
Obrazek
Maniolo:
Obrazek
Zofia:
Obrazek

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Loganbar, puszatek i 48 gości