Anka pisze:Wieczorem pożyczyłam od wawe poduszkę elektryczną, ale... porażka. W łazience i w okolicach wszystkie gniazdka z uziemieniem, a poduszka ma wtyczkę starego typu. Nie mam żadnego przedłużacza czy złodziejki, która pozwalałaby to skorygować. w akcie desperacji wpadłam na pomysł nie wiem, na ile skuteczny. Nalałam gorącej wody (nie wrzątku) do takiej poduszeczki dmuchanej, jak materace były. Małe to, ale pojemne, wody mnóstwo wchodzi. Powłoka gumowana. Może dłużej utrzyma ciepło niż butelka. Zobaczę. Maluchy zachwycone jak narazie.
Szkoda, że poducha elektryczna nie wypaliła.

A taka dmuchana poduszka, napełniona gorącą wodą powinna działać na zasadzie termofonu. Jeśli dodatkowo opatuliłaś ją jakimś ręcznikiem/kocykiem to trochę ciepło potrzyma.


I cały czas za biedne maluchy


