Niestety...
Dzisiaj w nocy długo rozmawiałyśmy z crisan, skończyłyśmy rozmowę z głęboką wiarą, że musi być dobrze - Pumba jest młody, silny, musi wygrać. Nie pomogla nasza wiara, nie pomogły Wasze kciuki... Pumba odszedł...
Tak trudno mi pisać... Myślę, czy mogłyśmy zrobić coś więcej... Chyba nie, jednak gdzieś głęboko to pytanie wciąż powraca...
Pumbusiu [*]
EDIT: Rozmawiałam z joanjoan, pomyliłam nicki.


(Świrgul i Pumbulek)







