Maludzik oficjalnie został KD (Kotem Dużego).
To do niego Maluda najchętniej chodzi się przytulać i łasić. To od niego najczęściej dostaje pyszną szyneczkę i inne przysmaki. To na nim najczęściej śpi. To Duży wyciska z kota resztki sił bawiąć się z nim myszką na gumce. Kot biega za myszką przez godzinę a potem ledwie zipie. Najbardziej podoba mi się jak kijek z myszką zostaje zamontowany w oparciu krzesła. Myszka zwisa na gumce i Maluda zachwycona jaj dostępnością upolowywuje ją i ciąąąąąą ą ą ągnie z coraz większym wysiłkiem a myszka PTING! wraca za pomocą gumki na swoje miejsce. Maluda jest szczerze zdumiona, jak myszka mogła się wyrwać i uciec!
Duży mowi, ze Maludzik to kot okopowy - uwielbia spanie w "gniazdku", jakie robi się z nóg Dużego leżącego na kanapie. Opiera się przednimi łapkami o uda - wypisz-wymaluj żołnierz wystajacy z okopu. Duży mówi, że zrobi jej taki miniaturowy koci hełmik
Poza tym Maludzik chętnie je, bawią się i ganiają z Cykorem, ataki GŁUPA zdarzają się najczęściej wieczorem i w nocy

Odkryła także niesamowitą przyjemność jaką daję ZRZUCANIE przedmiotów- no tak wiecie łapką cykcykcyk i nagle BUM! Obojętne, czy to długopis, bibelot czy słoik z dżemem... Odkryła także, ze ok. godz. 5.00 rano na rolecie w sypialni występuje niesamowty spektakl słoneczny i można popolować na plamki i cienie .. Rozumiecie, o PIĄTEJ rano.....
Oko nadal nieciekawe. Poprawy na pewno nie bedzie. Tyle,że Maludzik z więszym dystansem podchodzi do zakraplania i leży w miarę spokojnie kołami do góry na moich kolanach w trakcie.
Ładnie się zaokrągla, nazywamy ją czasem Kluska, przyjemnie wziąć na ręce takiego mięciutkiego kocika a nie szkielet obciągnięty skórą.
Ciemne plamki na skórze mimo leczenia nie znikają a nawet jest ich coraz więcej. Wet twierdzi, ze to grzybica(miał pobrane zeskrobiny z naskorka).Nie wydaje mi się. Czy ktoś wie, co to może być? Takie jakby pieprzyki, nieregularne, powiększające się i coraz ciemniejsze.
Maludzik to kochany, miziasty, rozczulający kociaczek
