Bylam wczoraj z Pusia w lecznicy i dostala antybiotyki do podawania w domu; zastrzyki rozpisane na 4 dni i lakcid forte jeszcze mam do wykupienia w aptece oslonowo. Tak jak podejrzewalam z tymi wyproznieniami nie jest normalnie, okazalo sie, ze ma silne rozpulchnienie jelit

to jest problem, bo normalnie z niej leci jak z kranu i ona zostawia wszedzie te slady, ucieka do kata i sie wylizuje z tej okropnej mazi

fuuuu... i dlatego tez ten przykry zapach z pyszczka. Mam nadzieje,ze jej to po tych zastrzykach minie. Kolejna rzecza jaka zauwazylam i tez sie nie pomylilam byly uszka. Zapalenie zewnetrznego przewodu sluchowego w obydwu uszach. Przemywam je takim rozowym pachnacym pewno to znacie, a potem zxakrapiam antybiotykiem. Calosc kosztowala mnie 107 zl

dobrze, ze mialam przy sobie jakies drobne spod Kosciola, bo mogloby byc ciezko

Bardzo jeszcze raz dziekujemy Ci Bungoza wsparcie finansowe, gdyby nie Ty to ja nie wiem ta wizyta bylaby w ogole niemozliwa

na ten czas ja mam nadzieje, ze to leczenie wystarczy i moje zabiegi. Chcemy oddac Pusie do jej nowego domku, ktory mamy nadzieje znajdzie sie, pelen ciepla i cierpliwosci, cala i zdrowa. Juz poprawil sie jej stan psychiczny - zreszta o to chyba mozna spytac Sporty, bo byla u nas wczoraj na kawie. No ale trzeba sie jeszcze doleczyc. Trzymajcie kciuki. Ja bede informowac. A i tak dobrze, ze to nic powazniejszego. Z kasa kiepsko takze dziekujemy raz jeszcze za wszelkie wsparcie i bedziemy sie czuly zobowiazane.
Wczorajsza fotka Pusi - jakosc kiepska, bo nie dosc,ze z fonu to jeszcze pomniejszone... ale Pusia ladna prawda??
