Mój szósty kot Muchomorek, siódmy Żwirek. Sieje zniszczenie.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 18, 2007 11:13

Mam dobre wiadomości :D

Muchomorek w świetnej formie - biega, skacze, włazi na samą górę drapaka, bawi się i przychodzi na kolana. Jak zdrowy kotek :D Drżenie jest wyczuwalne i nie siada typowo po kociemu, ale oprócz tego, na pierwszy rzut oka przynajmniej, nie widać po nim choróbska.

Wczoraj wieczorem w lecznicy rozmawiałam trochę o nim, oprócz choroby spichrzeniowej, podejrzewana jest też jakaś autoimmunologiczna. Dziś na kontroli dokładniej wypytam.

A tak poza tym, to dziś wieczorem brat Muchomorka, Żwirek, straci swoje klejnoty :twisted: Dla dobra braciszka :twisted: Przy okazji ustalimy termin odjajczenia Muchomorro, chociaż na razie nie znaczy i nie jest agresywny, więc pewnie trochę odwleczemy to w czasie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sty 18, 2007 11:25

Wspaniale, Muchomorku nie daj się choróbskom :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sty 18, 2007 13:02

Bardzo się cieszę, że jest lepiej :D
Muchomorku - skacz, biegaj, porozrabiaj im tam trochę :ok:


I - jeśli można w tym wątku :wink: - za Żwirkowy zabieg :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 18, 2007 15:21

Jana pisze:Mam dobre wiadomości :D

Muchomorek w świetnej formie - biega, skacze, włazi na samą górę drapaka, bawi się i przychodzi na kolana. Jak zdrowy kotek :D Drżenie jest wyczuwalne i nie siada typowo po kociemu, ale oprócz tego, na pierwszy rzut oka przynajmniej, nie widać po nim choróbska.

Wczoraj wieczorem w lecznicy rozmawiałam trochę o nim, oprócz choroby spichrzeniowej, podejrzewana jest też jakaś autoimmunologiczna. Dziś na kontroli dokładniej wypytam.

A tak poza tym, to dziś wieczorem brat Muchomorka, Żwirek, straci swoje klejnoty :twisted: Dla dobra braciszka :twisted: Przy okazji ustalimy termin odjajczenia Muchomorro, chociaż na razie nie znaczy i nie jest agresywny, więc pewnie trochę odwleczemy to w czasie.

Wspaniałe wieści :D

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw sty 18, 2007 15:25

Fantastyczne wiadomości, Muchomorku :D
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw sty 18, 2007 16:54

:) miło się czyta tak dobre wiadomości :)
Od dziś prosimy już same takie (czego życzymy mocno)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sty 18, 2007 17:07

Ja teżdołączę swój uśmiech tutaj.:D
I kciuki oczywiście :ok:
MUSI być dobrze.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw sty 18, 2007 18:14

Mnóstwo kciuków dla Kociaka, żeby były tylko dobre wieści.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw sty 18, 2007 18:24

:D :D :D
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw sty 18, 2007 20:42

Jesteśmy po wizycie kontrolnej.

Muchomorek się zdenerwował, dostał temperatury i się trząsł znowu :(

Pani doktor Muchomora obejrzała, rozmawiała ze mną długo. Być może gorączka Muchomorka ma związek z jego dziwnym schorzeniem, on może mieć skłonności do wysokich temperatur, dlatego mam mieć zawsze tolfedynę w domu. No to mam. Poza tym utrzymujemy methocarbamol, bo pomaga. Dr Czubek ma zadzwonić do profesora Lechowskiego, opowiedzieć o Muchomorku i Emisi i zasięgnąć opinii. Być może wybierzemy się do profesora na konsultację, ale to już on ma zdecydować.

Ogólnie rzecz biorąc Muchomor nieźle funkcjonuje i nie ma co nad nim płakać. Choroby spichrzeniowe to cała grupa chorób, a rokowania są różne. Niestety, nie ma jak sprawdzić co dokładnie żle funkcjonuje u Muchcia. Więc się nie smucimy i carpe diem :D


Żwirek już bez jajek. Troszkę zdziwiony, ale też w świetnej formie - szybciutko wybudzony, w domu od razu wylazł z transporterka, nie zatacza się, nie siusia pod siebie. Mistrzowska kastracja po prostu 8)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sty 18, 2007 20:51

no to super
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw sty 18, 2007 20:58

Niezle wiesci, trzeba przyznac :)
Mam nadzieje, ze rokowania beda z tych lepszych 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw sty 18, 2007 21:27

Jana pisze: Ogólnie rzecz biorąc Muchomor nieźle funkcjonuje i nie ma co nad nim płakać. Choroby spichrzeniowe to cała grupa chorób, a rokowania są różne. Niestety, nie ma jak sprawdzić co dokładnie żle funkcjonuje u Muchcia. Więc się nie smucimy i carpe diem :D

No i dobrze, oby jak najdłużej :D


Jana pisze:Żwirek już bez jajek. Troszkę zdziwiony, ale też w świetnej formie - szybciutko wybudzony, w domu od razu wylazł z transporterka, nie zatacza się, nie siusia pod siebie. Mistrzowska kastracja po prostu 8)

To niech się teraz jeszcze dobrze wyśpi i welcome na nowej drodze życia :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 18, 2007 22:06

Humor zdecydowanie lepszy :) Jestem dobrej myśli :)

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 19, 2007 14:04

:lol: i tak trzymać!!

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1396 gości