Przez przypadek trafiłam na ten wątek , i przeczytałam jeszcze raz i postanowiłam napisać ciag dalszy,
Mineło prawie rok od momentu gdy trafiła do nas Nala, było strasznie, byłam pewna ze nigdy nie będzie spokoju.
Dzis jest spokojnie, aż za spokojnie, Nie kłóci się z nikim, czasami na kogos prychnie, czasami ktos na nią zasyczy, zna zasady, fakt nie bawi się z żadnym kotem ale patrząc na te zdjęcia nie jest źle
To drugie to jak był u nas Klunki
Nastepne to z Chudinim, wyglądają ciekawie..prawda..
a na końcu Chudini sorry ale musiałam się pochwalic jego mordka
[URL=http://img317.imageshack.us/my.php?image=p10109675ew.jpg]
[/URL]
Czasami goniła stara Kiarunie ale przyznam sie ,że wtedy poducha lądowała na nią
niestety nie dało mi się jej odchudzić,
jest cały czas na diecie
duzo spi
do łóżka przychodzi tylko wtedy gdy jest głodna , gdy otworze oczy jest obok mnie i trzepie baranki
lubi się czesać, głaskać tylko po łebku
aa i wygląda jak duża gruszka
i to chyba tyle