Paula Konin pisze:wszystko rozumiem...co do badań to żaden z nich nigdy nie był u veta, nawet nie były szczepione. Wiadomo że w każym pokarmie są konserwanty i szkodliwe substancje (nawet w tych najdroższych) tylko różniące się ich zawartością, tak jak mówicie KK z innymi, droższymi...a czy macie dostęp do wyników badań, które zdecydowanie wskazują na to, że takie jedzenie jakie ja podaje swoim kotom powoduje niszczenie organizmu ? jezeli tak, to chcialabym to zobczyc.
Słuchaj nie ma takich wyników z tego, co ja wiem, dlatego napisałam, że nie twierdzę, że każdy kot umrze jedząc KK... są ludzie, którzy palą jak smoki, a nie zachorują na raka, etc., etc. Chodzi o to, że np. lepsze karmy są konserwowane naturalnie, mają więcej mięsa, obniżoną zawartość szkodliwych dla dróg moczowych związków, etc. Co pozwala nam mniemać, że karmiony nimi kot, będzie ogólnie w lepszej kondycji... co nie znaczy, że nigdy na nic nie zachoruje. Chodzi o to, że jeśli za podobną kwotę możesz mieć coś lepszego, to po co kupować coś gorszego? Masz niesamowite szczęście, że do tej pory nie chodziłaś z kotami do weta, ale może lepiej je chociaż zaszczep (nie wiem, czy są wychodzące, jeśli tak, to koniecznie szczep), bo wiele choróbsk możesz im na butach przenieść do domu.