MariaD pisze:Byłam w schronisku.
Koteczka jest, widziałam, zakończyła kwarantanne i jest do adopcji. Wg. słów P.Dyrektor: wiek oceniany jest na 4-5 lat, sterylizowana, zakończone leczenie na grzybicę, ma wszystkie szczepienia.
Kotka wg mojego niewprawnego oka jest w dalekim pokrewieństwie z tonkami, właściwie tylko kolor: niebieski point (?) i piękne jasnoniebieskie oczy. Jest nieśmiałym kotem, ale ciekawym człowieka (wsadziła mi pyszczek do obiektywu aparatu), nie była płochliwa, raczej z dystansem (pewnie czeka na właściwego człowieka). Chętnie przyjmowała pieszczoty po grzbiecie, łebka nie dała dotknąć.
http://upload.miau.pl/1/327.jpg
http://upload.miau.pl/1/328.jpg
http://upload.miau.pl/1/329.jpg
http://upload.miau.pl/1/330.jpg
Fraszko, przy takim wulkanie energii i miłości do człowieka, jakim jest Filip, każdy inny kot wypada blado![]()
. Może koteczka rozwinie skrzydła pod czułym czyimś okiem; miziasta i chętna człowiekowi napewno jest.
Nezia, ten piesek, którego zdjęcie umieściłaś to stareńka sunieczka, sznauceropodobna (o ile można ocenić pod masą skołtunionego futerka), bardzo zestrachana. Zaszyła się pod krzesłem, tak, że nie mogłam jej dobrze obejrzeć. Pieski na korytarzu - to ciężkie przypadki, na które trudno patrzeć bez łez (rany), żaden nie przypominał sznaucera.
Mario, bardzo dziękuję...biedne te psiaki
