BIAŁY kocurek 8 mies MA FORUMOWY DOM. za TM

[asiek o]

Śliczny jest i jaki szczęśliwy na rączkach. Domek ekstra

[halbina]

Domek ekstra, szkoda tylko, że kociak nie odwdzięcza się taką miłością, jak powinien...

[Jagooda]

Oj ... nie jest najgorzej.
Jest milutki - taki grzeczny, nie umie np. wskoczyć na blat w kuchni, przyjacielski do kotów, tylko .... ..nie przychodzi na ręce
Zamiast na człowieku woli leżeć na drapaku, parapecie albo nawet na dywanie - ale towarzyszy mi prawie wszędzie, chodzi pod nogami a synowi przedwczoraj wskoczył do wanny ! i bardzo mu się spodobało - zero stresu !!

[Erin]

Super wiesci
Moze sie z czasem przekona do rak.

[Meteorolog1]

Śliczne koty masz

[asiek o]

Moje też wychodzą z założenia ,że rączki parzą ale po 2 latach oczekiwań wchodzą na kolana. Cierpliwości,kicior na pewno doceni starania

[Jagooda]

Ale w tym problem, że on w DT bardzo lubił siedzieć na kolanach. Halbina pisała, że jest wręcz namolny.
U mnie pierwsze 2-3 dni też przychodził i kładł się na człowieku. Potem mu przeszło.....

[halbina]

ano... tak było...

[Jagooda]

Lexusik pozdrawia niestety nic nie urósł, tylko brzuszek mu sie zaokrąglił, apetyt dopisuje. Taki z niego drobiażdżek, że z Lexusa stał sie Mikruskiem, albo Wiruskiem

Jako jedyny mój kot nie bał się psa mojego syna


Tu widać jaki jest maleńki:

[halbina]

Śliczny Drobiażdżek z niego i - jak widzę - komuś na pleckach leżakuje

[kicikicimiauhau]

Śliczniutki maluch

[Jagooda]

Niestety Lexusik jest bardzo chory. Podobno jakaś infekcja wirusowa ale kompletnie nie je, chudnie. Byłam u poleconej wetki, która podobno ratuje koty i nie dała mu szans na wyzdrowienie. Jest żółty .... identycznie takie same objawy jak u mojego kota, który odszedł w styczniu ....
Tak bardzo mi go szkoda, jest taki grzeczny, delikatny

[mamaGiny]

robiłaś badania ? może konsultacja u innego?

[Jagooda]

robiłaś badania ? może konsultacja u innego?

Wet jest już zmieniony.
Zaczęło sie od zapalenia dziąseł. Byłam u swojego weta na osiedlu, dostał antybiotyk i w trakcie brania tego antybiotyku pogorszyło mu się, dostał kataru, gorączki.
Wtedy pojechałam do wetki, poleconej przez kobietę która od wielu lat prowadzi DT i ufa tej wetce bezgranicznie, podobno uratowała wiele kotów.
Od razu powiedziała, że stan jest bardzo poważny i sa bardzo małe szanse aby z tego wyszedł, ale dostał kilka zastrzyków i następny tydzień bierze antybiotyk. Nie ma poprawy.
Dzisiaj po pracy do niej jadę.

[Jagooda]

On jest taki malutki, nie wiem czy to nie jakies zaburzenie, karłowatość np ?
Wetka oceniła jego wiek na więcej niż ma w książeczce.
Tu fotka z moim kotem - grubym coprawda, ale widać jaki jest maleńki - ważył jakieś 2,5 kg a teraz jak nie je pewnie poniżej 2