Dziękujemy za miłe słowa. To ten sam kocurek
W sposobie jego chodzenia widać, że tylne łapy trochę inaczej stawia. Czasem jak się rozpędzi, to nie do końca panuje nad tylnymi łapami i siada

Natomiast co do ruchu to nasza wetka mówi, że dobrze, że sam chce. Bo inaczej trzeba byłoby go zachęcać, żeby nie miał zaników mięśni. Ale wygląda proporcjonalnie. Z gorszych rzeczy - nie można go spaść, bo to byłoby bardzo niewskazane na jego kontuzję. No i słabo dba o futerko, ma to pewnie związek z tym, że albo jest mu niewygodnie, albo nie może wszędzie sięgnąć. Jest częściej wyczesywany, kastracje też pomoże, bo nie będzie się tak futerko tłuściło.
kotka70 pisze:Ostatnie zdjęcia super,dowód na to jak troskliwa opieka ,poświęcenie i dużo samozaparcia mogą zdziałać cuda.Kotek jest śliczny,zadbany i sprawny,Gratuluje.
Ostatnie zdjęcie to też dowód na to, że kastracja się przyda

i w piątek Króliczek będzie miał robione wydmuszki, żebyśmy na Wielkanoc zdążyli
Więc o kciuki prosimy

Zrobimy też kontrolną fotkę, jak będzie pod narkozą. Zobaczymy jak się pozrastał.
A tu jeszcze z moją kotką w poświątecznym bałaganie. Niestety dla niej jest za szybki i za szczylowaty, więc trochę na niego gulgocze.

