APEL O POMOC!!!!!! brakuje jedzenia :(

[Pako]

też zaglądam i oczekuję dobrych wieści

[kcramzes]

wieści super Juliusz jje, najchętniej z miseczek Henia i Czesia wczoraj się panowie poznali. Mina Henia wyrażała: żeś sie przywlókł za mną mendo jedna na moje spanie i miseczke... natomiast Czesia: zabierzcie to stąd, zabiera mi mój świat. Mina Juliusza wyrazała ogóle: DAJ MI BUZI!!!! ;D

dziś panowie trzej jedzą, siedzą i łażą. pierwszy kot który tak szybko się zaaklimatyzował!!!! wygląda coraz lepiej, jje ładnie, antybiotyk przyjmuje i nadal ma kropelki. kłaczków coraz mniej bo walczymy oboje, natomiast nadal kosteczki można policzyć pod futerkiem. jeszcze długo będzie dochodził do normalnej wagi on ma duzy kościec, nie masywny ale po prostu duży. wygląda mi na kota egzotycznego no i wykazuje czasami agresję, nie wiem skąd. moze to prrzez nowe miejsce. do kotów nie wykazuje, natomiast do mnie tak, zwłaszcza jak jje a ja go pogłaszczę albo przyjdę do łazienki jak nie ma ochoty. taki humorzasty jest... ;(

mam nadzieję ze się zaaklimatyzuje. bez ustanku próbuje wtulić się w Czesia. nie wiem czemu, ale najwyraźniej go polubił. natomiast mało co może wogóle wtulać się w Czesia (ja od wielkiego dzwonu) i Juliusz nie rozumie czemu...
cóż Cezarowi oddać co Cezara

ogólnie przyznam ze jedzonko jak z nieba spadło. Wszystkie 3 nie mają ŻADNYCH wymagań dietetycznych i smakowych. kończą posiłki uderzając ząbkami w plasik miseczek :D:D oblizują się i miauczą o jeszcze aktualnie Julian w kuchni poluje na mój obiad na jutro...

to ja idę ratować :D


buziaki!!

[JaEwka]

super Może Cezar w końcu ulegnie Juliuszowi - chociaż to w dużej mierze zależy od jego orientacji

[felin]

[dorcia44]

[Pako]

to już wyraźnie zmierza ku dobremu

[Cassi_]

super wieści zdecydowanie

[Fionca]

Jak się czuje Juliuszek?

[kcramzes]

witajcie!!


Juliusz Cezar i Henryk VII mają się po kociemu, czyli:
http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q&noredirect=1

pomnóżcie x 2,5 bo Cezar wchodzi do połowy łóżka natomiast pierwsze co mnie budzi to koncert na 3 koty 4:30 rano.......



ogólnie Juliuszek odzyskuje blask futerko zdecydowanie się poprawia a brzuszek zaokrągla kochane z niego kocisko, chociaż u pani weterynarz zapomnieliśmy określić wieku, wydaje się ze idealnie pasuje do mojej gromadki
łazi wszędzie za Cześkiem, za co Czesiek wyjada mu miskę fiskus mały...

śpią we trójkę mega zgodnie i jeszcze mniej widocznie ze mną na moim łóżku przez całą noc udając poduszki

po infekcji oczek i noska nie ma śladu, czasami jeszcze zdarzy mu się kichnąć.

kłaczki zwalczone prawie do końca od czasu do czasu sprzątam ze 2-3 z podłogi , ale ja juz nie wycinam bo te najgorsze usunięte. na wysokości mostka prawie wogóle nie ma sierści (tylko taki meszek) bo tam były najgorsze kołtuny i trzeba było wszystko usunąć.

zmalała prawie zupełnie jego agresja, zdecydowanie wspólne noce ze mną w łóżku wszystkich trzech kotków jakoś wyrabiają to zaufanie i zbliżają jakby nie patrzeć kota i właściciela ( dla większej bliskości zmiejszam ogrzewanie w domu i czekam aż usadowią sie bliżej )

obiecuję zdjęcia w weekend, aczkolwiek jestem strasznie zabiegana a i te 2 dni nie będą należały do najspokojniejszych. ale zrobię )


dziękuję Wam naprawdę strasznie gorąco za to wszystko co zrobiłyście dla Juliusza. on dzięki wam żyje, nie umarł na działkach gdzieś w śniegu i okazał się pięknym wdzięcznym kotkiem

[AniaWrocław]

witajcie!!


Juliusz Cezar i Henryk VII mają się po kociemu, czyli:
http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q&noredirect=1

pomnóżcie x 2,5 bo Cezar wchodzi do połowy łóżka natomiast pierwsze co mnie budzi to koncert na 3 koty 4:30 rano.......



ogólnie Juliuszek odzyskuje blask futerko zdecydowanie się poprawia a brzuszek zaokrągla kochane z niego kocisko, chociaż u pani weterynarz zapomnieliśmy określić wieku, wydaje się ze idealnie pasuje do mojej gromadki
łazi wszędzie za Cześkiem, za co Czesiek wyjada mu miskę fiskus mały...

śpią we trójkę mega zgodnie i jeszcze mniej widocznie ze mną na moim łóżku przez całą noc udając poduszki

po infekcji oczek i noska nie ma śladu, czasami jeszcze zdarzy mu się kichnąć.

kłaczki zwalczone prawie do końca od czasu do czasu sprzątam ze 2-3 z podłogi , ale ja juz nie wycinam bo te najgorsze usunięte. na wysokości mostka prawie wogóle nie ma sierści (tylko taki meszek) bo tam były najgorsze kołtuny i trzeba było wszystko usunąć.

zmalała prawie zupełnie jego agresja, zdecydowanie wspólne noce ze mną w łóżku wszystkich trzech kotków jakoś wyrabiają to zaufanie i zbliżają jakby nie patrzeć kota i właściciela ( dla większej bliskości zmiejszam ogrzewanie w domu i czekam aż usadowią sie bliżej )

obiecuję zdjęcia w weekend, aczkolwiek jestem strasznie zabiegana a i te 2 dni nie będą należały do najspokojniejszych. ale zrobię )


dziękuję Wam naprawdę strasznie gorąco za to wszystko co zrobiłyście dla Juliusza. on dzięki wam żyje, nie umarł na działkach gdzieś w śniegu i okazał się pięknym wdzięcznym kotkiem

[Millena]

kcramzes Juliusz żyje tylko i wyłącznie dzięki Tobie, bo to Ty zabrałaś go z tej działki...Ty się nim opiekujesz , leczysz i ponosisz związane z tym codzienne trudy...a Ci, co mają więcej, niż przynajmniej jednego Koteczka wiedzą, że łatwo nie jest... sama mam dwa i mogę sobie wyobrazić, jak zdeterminowane może być życie przy większej ilości zwierzaków (więcej niż dwa ) ...
Wiadomości naprawdę budujące, czekamy na więcej ...i czekamy na fotki...

[felin]

[kcramzes]

kcramzes Juliusz żyje tylko i wyłącznie dzięki Tobie, bo to Ty zabrałaś go z tej działki...Ty się nim opiekujesz , leczysz i ponosisz związane z tym codzienne trudy...a Ci, co mają więcej, niż przynajmniej jednego Koteczka wiedzą, że łatwo nie jest... sama mam dwa i mogę sobie wyobrazić, jak zdeterminowane może być życie przy większej ilości zwierzaków (więcej niż dwa ) ...
Wiadomości naprawdę budujące, czekamy na więcej ...i czekamy na fotki...

Kicia powiem tak ja sama nie dałabym rady i w decydujacym momencie nie miałby nawet szans gdyby nie Ty i Ciotki!!!!


a czym różni sie posiadanie 2 kotów od posiadania 3 kotów??
- 50% mniej czasu na wyłozenie jedzenia z puszki

[Millena]

No od tego przecież są ciotki ...ALE MAMA JEST NAJWAŻNIEJSZA ...

[felin]

a czym różni sie posiadanie 2 kotów od posiadania 3 kotów??
- 50% mniej czasu na wyłozenie jedzenia z puszki

Ja się muszę zamykać w kuchni, żeby w ogóle to zrobić