Zuzia.

[kotika]

To za domek dla Zuzinki

Dziękujemy za kciuki.
Zuzia jest super grzeczna, nawet jak dostaje kociej głupawki,
to jest to delikatna głupawka, w odróżnieniu od niektórych.


Zobaczcie co też ukryło się u mnie w szafie ?





Mój aparat robi fotki z lampą i niestety nie mogę uchwycić piękna jej oczek.

[lula11]

Zuzia jest zupełnie jak moja Sonia, czy robiłas jej badania na obecnośc wirusów ?
Moja niestety jest białaczkowa ale w dobrej kondycji, chętnie zaadoptowałam Zuzię , lecz jeżeli jest zddrowa to nie mogę jej narażać. Znam doskonale ten charakterek, Sońka jets taka sama.




A oto ona - tylko mężowi pozwala się wziąć na ręce i nosić

[iwona66]

Pięknisia Zuzinka
Tak niewiele jej było potrzeba do szczęścia ,kawałek podłogi,
para rąk do głaskania i kawałek serca

Można rozważyć opcję szczepienia przeciwko białaczce

[lula11]

tak wiem, chociaż są opinie, że te szczepionki nie dają 100% gwarancji, że kot się nie zarazi

[szuwar]

Śliczna z niej dziewczynka. Zjawiskowa. I normalnie ma uśmiechnięty pycho.

[kotika]

Zuzia jest zupełnie jak moja Sonia, czy robiłas jej badania na obecnośc wirusów ?
Moja niestety jest białaczkowa ale w dobrej kondycji, chętnie zaadoptowałam Zuzię , lecz jeżeli jest zddrowa to nie mogę jej narażać. Znam doskonale ten charakterek, Sońka jets taka sama.




A oto ona - tylko mężowi pozwala się wziąć na ręce i nosić

Śliczna ta twoja Sasza i duuużo większa od Zuzi.

[lula11]

Ona taka duża na tym zdjęciu, wazy 4,60 kg to tak w normie. Choć nie lubi morej karmy, sucha jej bardziej odpowiada, pomimo tego, że musiała mieć usunięte 4 zęby, ale jej to wcale w jedzeniu nie przeszkadza. pojedziemy na szczepienie w marcu to myśle o powtórzeniu testów białaczkowych. Choć moja wet twierdzi, że to nie ma sensu, ale ona czuje się teraz (żeby nie zapeszyć) świetnie.

Jest taka kotka uliczna też Zuzia, dokarmiana przez kilka osób, buraska, grubiutka i bardzo spragniona głaskania i ludzi. Choć jest bardzo szczęśliwa jak może sobie polować w parku na ptaki:) Idzie za mną spory kawałek drogi do pracy, czasami boję się że pójdzie za daleko, samochód ją przejedzie. Pani która ją dokarmia prosiła, żebym ją wzięła, ale czy ona będzie szczęśliwa w niewychodzącym domu? Może to być dla niej jeszcze większa trauma niż spanie w piwnicy. Ot i dylemat...

[kotkins]

A zobacz takiego rudego brytkopodobnego "plusiaka",też całkiem zdrowego.
Wafelek się nazywa.
Jest w Kociarni, straszliwy myziak.
Może by Ci podpasowa?Mieszka u weta i szuka domu-z litości może go wziąść Lidka 02 ale im mniej zakocony dom tym dla niego lepiej...Jest piękny,przypomina mojago Felixa bri...
Gdyby nie był plusowy- zastanawiałabym się mocno.

Ale by byli z Twoją kotą piękną parką!!!:))

[lula11]

Możesz coś o nim napisać więcej, a może zdjęcie wstawisz może być na pw, żeby wątku nie zaśmiecać

[kotkins]

viewtopic.php?f=13&t=139245&start=0

Zobacz, jest wspaniały...i myslę,że DS u kogoś, kto mógłby mu zapewnić dobre warunki byłby lepszy od domu Lidki, która jest cudowna ale boryka się z problemami - takie koty potrzebują niestety czasem leczenia i wiele uwagi.Wiem bo sama ma "minusiki' ale po przejściach...Gdybyś dała mu szansę...jest śliczny i ma tę jedną wadę- jest plusowy.
Przecież on, tak jak Twoja kota (przepiękna zresztą!)może żyć długie lata...
A co dwa to nie jeden:)

Zuzię też bym wzięła...tylko moje smoczyce by ją zjadły!Mam dwie wojownicze persice...tylko maluch wchodzi w grę...

[Wawe]

No, Zuzia faktycznie się zaokrągliła.
Ale do pysia jej z tym.
A jak potencjalne domki? Jeszcze nie ustawiają się w kolejce?

[lula11]

Już go znalazłam, jest bardzo podobny do malucha który odszedł od nas w ubiegłym roku. Był za słaby aby zwalczyć powikłania (anemia). Tylko nie wiem jakby moja kotka przyjęła Wafelka, ona chyba już zapomniała, że miała towarzysza i jest zaborcza. A może przy nim byłaby zupełnie inna. Czy stres nie spowoduje obniżenia odporności i chorobę? Tak bym chciała, znać odpowiedzi, że im nie zaszkodzić.

[kotika]

No, Zuzia faktycznie się zaokrągliła.
Ale do pysia jej z tym.
A jak potencjalne domki? Jeszcze nie ustawiają się w kolejce?

Jeszcze jej nie ogłaszałam. zastanawiam się czy już to robić, czy jednak trochę poczekać.
Mam przed sobą wekend, poobserwuję ją, a wtedy zdecyduję.

[kotika]

[iskra666]

a do mnie właśnie przyjechała taka jedna niebieska dzikadzicz na oswajanie