Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
irazone pisze:Czarny objawów nie daje, na szczęście.
Za to mam kolejny dramat-w ogrodzie. Matka kotów stołuje się u mnie. Dzisiaj leżała sobie na słońcu,obok budy. Wyszłam do ogrodu-a ona w długą,ale jakoś dziwnie-ciągnie za sobą tylne łapy. podeszłam-cholera, ktoś musiał ją ładnie potrącić-ogon w połowie łysy, paraliż od miednicy w dół. próbowałam ja złapać i zawieźć do lecznicy,ale sprawnie przednimi łapkami uciekała i mi się nie udało. i teraz lipa-wątpię,żeby się zjawiła. padnie gdzieś i nie ma jak jej pomóc ;(
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Szprocik i 66 gości