Miro i Kiti - egipskie kociaki. NOWE FOTKI PRZYSTOJNIAKÓW ;)

U Rafika jak już pisałam byłam u szczepienia z moim pierwszym kotem i niestety nawet mu temperatury nie zmierzył. Do tego mój kot był bardzo zestresowany, bo u Rafika w gabinecie non stop siedzi jego pies- co prawda York, ale mój kot i tak był przestraszony.

Ja zawszę biorę na wizytę do weterynarza ręcznik kąpielowy, na którym sadzam kota, a potem go piorę. Ma taki jeden, trochę starszy, którego ja już nie używam i sluży wylącznie do tego celu.

Kociak się trochę ożywił, zaczynam już powoli przestać martwić się skutkiem upadku. Teraz pozostaje mi go tylko dobrze odżywić, bo nadal z niego szkieletor. czy myślicie, że miesiąc można poczekać ze szczepieniami? Chciałabym, żeby był do czasu szczepionek w miarę silny no i żeby miał zdrowe te oczka.

Zakraplam od dzisiaj kociakowi oczka Tobrexem i Naclofem, mam nadzieję że mu to pomoże, bo żal patrzeć na te szparki.

Nastąpiło jakieś cudowne ozdrowienie- mam nadzieję, że to nie chwilowe. Kiti bryka jak normalny kotek w jego wieku, a Miro na niego nie napada- przynajmniej nie za często, a Kiti jakby co to umie mu zwiać.

basantieg pisze:Nastąpiło jakieś cudowne ozdrowienie- mam nadzieję, że to nie chwilowe. Kiti bryka jak normalny kotek w jego wieku, a Miro na niego nie napada- przynajmniej nie za często, a Kiti jakby co to umie mu zwiać.

Super

Teraz pokaże Miro kto tu rządzi

basantieg pisze:Zakraplam od dzisiaj kociakowi oczka Tobrexem i Naclofem, mam nadzieję że mu to pomoże, bo żal patrzeć na te szparki.

dobrze, że udało Ci się dostać te leki. dr Garncarz zalecił tę kurację na 2-3 tyg, a Ty wyjeżdżasz za 2 tyg, jeśli dobrze pamiętam, więc przyuczaj TŻ'a do wpuszczania kropelek, żeby w razie czego kontynuował leczenie malucha.

TŻ zobowiązał się zakraplać w razie potrzeby. Ja mu zakraplam 3 x dziennie, bo pracuję w domu, ale TŻ będzie mógł zakraplać tylko dwa razy. Mam nadzieję, że potrzebne będą jednak tylko te dwa tygodnie, bo po dwóch dniach stosowania już widzę poprawę.

Oprócz tego, że Kiti stał się ruchliwy, to do tego zaczął jeść jakieś 4 x więcej niż poprzednio, więc będę mogła skończyć z tuczem

, błaganiem o jedzenie co dwie godziny i normalnie go odżywiać.

Tak sobie myślę, że może oprócz tego wychudzenia i wycieńczenia (nie mówiąc o upadku na beton) to może go te oczka bolały. Ten Naclof ma działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne i w 15 minut po pierwszej aplikacji zaczął stał się ruchliwy.

basantieg pisze:TŻ zobowiązał się zakraplać w razie potrzeby. Ja mu zakraplam 3 x dziennie, bo pracuję w domu, ale TŻ będzie mógł zakraplać tylko dwa razy. Mam nadzieję, że potrzebne będą jednak tylko te dwa tygodnie, bo po dwóch dniach stosowania już widzę poprawę.

zanim wyjedziesz do PL i zakończysz leczenie, skonsultuj efekty z dr Garncarzem - potwierdzi Ci, czy 2 tyg kuracji wystarczą, czy lepiej kontynuować, by nie było nawrotu.

Postanowiłam dzisiaj obfotografować moje dzieci. Jak widać Kiti w znacznie lepszej formie niż kilka dni temu

Oto 9 miesięczny Miro:

http://images46.fotosik.pl/400/e348a01108e34e8a.jpg

I malutki Kiti, teraz w znacznie lepszej formie

http://images45.fotosik.pl/420/e04585c781f59a83.jpg

A tu dzieciaki w zapasach - Kiti zawsze głośno przy tym wrzeszczy.

http://images46.fotosik.pl/400/a7c354a2d9927826.jpg

Obrazek

http://images43.fotosik.pl/419/438b8c55cbc38828.jpg

http://images47.fotosik.pl/419/4339745545b3b023.jpg

Dużo racji jest w powiedzeniu "co dwa koty to nie jeden!"

Słodkie dzieciaki! Miro piękny, ale Kiti wprost boski, mam sentyment bla burasów, a jeszcze taki puchaty! I w związku z tym nasunęło mi się pytanie - jak reagują na czesanie? I czym je czeszesz? Miśka tego nie znosi , czeszę ją na raty. Ale zdjęcia wyszły rewelacyjnie, widzę, że już pozbyłaś się obaw, że Miro zagryzie Kiti

Obaw jeszcze do końca się nie pozbyłam, nie zostają sami, jak słyszę bójkę to lecę zobaczyć co się dzieje. Postanowiłam za to starać się nie interweniować i pstrykam za to zdjęcia.

Czeszę je taką zwykłą szczotką, innej po prostu nie mam

Jak mają humor to nie protestują. Z tym że na początku czesałam Miro codziennie, a potem jakoś wyszło mi to z nawyku. Teraz zdarza mi się tak mniej więcej raz na 10 dni, ale on ma takie futro, które się nie filcuje i nie plącze. O dziwo też prawie wcale nie kłaczy, może dlatego że codziennie daję mu olej z łososia.

Zapasy twoich kociakow sa fantastyczne :1luvu:

Ale zapewniam, że brzmią mało fantastycznie heeh Mały się przy tym wydziera, jakby go ze skóry obdzierali. Po mniej więcej minucie udaje mu się zwiać do jakiegoś kąta, gdzie Miro się nie wciśnie. No i po 10 minutach wyłazi z kąta, żeby pacnąć Miro w ogon. :ryk:

Miro przepięknie wyrósł :1luvu:

Z Kiti też cudeńko :1luvu:

i jego oczka lepiej już wyglądają. Będziesz mieć śliczne pamiątki z Egiptu, nie? :wink:

basantieg pisze:Postanowiłam dzisiaj obfotografować moje dzieci.]

czy to otaczajaca nas kultura sprawia, że koty zaczynamy nazywać dziećmi? :wink:

ja mam tak samo :oops:

basantieg pisze:Dużo racji jest w powiedzeniu "co dwa koty to nie jeden!"

oj tak, zdecydowanie! miałam wziąć jednego kociaka, ale to właśnie na miau doradzono mi dwa złapać za jedym zamachem i nigdy tego nie żałowałam

Bardzo proszę o zamieszczanie fotek w dozwolonym na miau rozmiarze,
to znaczy maksymalnie 640 pikseli na dłuższym boku. Większe - w postaci miniaturek.
Za duże fotki będą zamieniane na linki i czekały na "poprawkę".
:idea:

http://imageshack.us/ oferuje bardzo wygodne zmniejszanie podczas uploadu.

Na samym dole strony ImageShacka jest pole wyboru języka - można mieć po polsku.

Miro i Kiti - egipskie kociaki. NOWE FOTKI PRZYSTOJNIAKÓW ;)

Kto przegląda forum