Moderator: Estraven
Bungo pisze:Hmmm....
Tosza, doprowadziłaś do sytuacji, że muszę się podpisać wszystkimi łapami pod całością Twojego postu.
I już wiem, skąd Twoje sukcesy w łapaniu kotów - Twój dar przekonywania działa nawet na oporne karmicielki
Bungo pisze:BarbAnn - nie wierzę w istnienie kraju z rozwiązanym problemem bezdomnych kotów. Natomiast wierzę w brak praktycznej wiedzy na ten temat.
I szczerze żałuję, że nie dożyję czasów, kiedy bym mogła z czystym sumieniem cieszyć się z narodzin kociaków- gdziekolwiek i kogokolwiek.
Tosza pisze:Bungo pisze:BarbAnn - nie wierzę w istnienie kraju z rozwiązanym problemem bezdomnych kotów. Natomiast wierzę w brak praktycznej wiedzy na ten temat.
I szczerze żałuję, że nie dożyję czasów, kiedy bym mogła z czystym sumieniem cieszyć się z narodzin kociaków- gdziekolwiek i kogokolwiek.
OT, ale tylko trochę;
Zaproponowano mi, bym spróbowała wyadoptowac do Niemiec mojego niepełnosprawnego Puchacza. Inny status materialny, inna wrażliwość ludzi i duże koszty zakupu kota-nawet dachowca ( nie mówię, że tak tak jest, bo nie sprawdziłam, tak mnie tylko informowano). I trudno dostać kota bezdomnego ze schroniska, bo chętnych jest tylu, że wybiera się np tych którzy mają ogród i wszyscy bez ogrodu są bez szans.
Dla mnie to brzmi jak kosmosu.
Kot. Nie dla idiotów!Greta_2006 pisze:Tosza pisze:Bungo pisze:BarbAnn - nie wierzę w istnienie kraju z rozwiązanym problemem bezdomnych kotów. Natomiast wierzę w brak praktycznej wiedzy na ten temat.
I szczerze żałuję, że nie dożyję czasów, kiedy bym mogła z czystym sumieniem cieszyć się z narodzin kociaków- gdziekolwiek i kogokolwiek.
OT, ale tylko trochę;
Zaproponowano mi, bym spróbowała wyadoptowac do Niemiec mojego niepełnosprawnego Puchacza. Inny status materialny, inna wrażliwość ludzi i duże koszty zakupu kota-nawet dachowca ( nie mówię, że tak tak jest, bo nie sprawdziłam, tak mnie tylko informowano). I trudno dostać kota bezdomnego ze schroniska, bo chętnych jest tylu, że wybiera się np tych którzy mają ogród i wszyscy bez ogrodu są bez szans.
Dla mnie to brzmi jak kosmosu.
Tosza, nie wiemopinie na ten temat są różne:
viewtopic.php?f=8&t=101973&start=210
Tosza pisze:Zajrzałam, ale nie mam siły czytać całej awantury.
Kot. Nie dla idiotów!Tosza pisze:Chodzi mi wyłącznie o równowagę i niestosowanie "logiki Kalego" ( tego od Robinsona).
BarbAnn pisze:smuci mnie, kiedy ktoś się chełpi tym że mieszka w kraju w którym rozwiązano problem bezdomności, i robi wszystko aby zepsuć to co dobrze działa, czyli dorzuca swoje kociaki.
vega36 pisze:BarbAnn pisze:smuci mnie, kiedy ktoś się chełpi tym że mieszka w kraju w którym rozwiązano problem bezdomności, i robi wszystko aby zepsuć to co dobrze działa, czyli dorzuca swoje kociaki.
Ale jaki to konkretnie kraj? Jakiś skandynawski?
XAgaX pisze: jakoś nie wierzę- ani w te 6 kociaków, ani w cudzoziemskie pochodzenie naszej "koleżanki", ani w większość tego, co pisze- pomijając, że jej posty są częściowo wewnętrznie sprzeczne, jak to się ładnie mówi. A wątek był- przynajmniej od momentu poznania naszego zdania- obliczony na wnerwienie nas.
Agulas74 pisze:XAgaX pisze: jakoś nie wierzę- ani w te 6 kociaków, ani w cudzoziemskie pochodzenie naszej "koleżanki", ani w większość tego, co pisze- pomijając, że jej posty są częściowo wewnętrznie sprzeczne, jak to się ładnie mówi. A wątek był- przynajmniej od momentu poznania naszego zdania- obliczony na wnerwienie nas.
To jednak są tylko domysły. Równie dobrze mogą być krzywdzące...
Zgadzam się z Toszą i osobami wypowiadającymi się w podobnym tonie. Wiele osób na starcie zniechęca się do forum, bo spotyka się z atakami. Czy służy to kotom? Nie sądzę.
vega36 pisze:Tosza pisze:Chodzi mi wyłącznie o równowagę i niestosowanie "logiki Kalego" ( tego od Robinsona).
Od Robinsona to był Piętaszek.
Kali natomiast występował w "W pustyni i w puszczy" Sienkiewicza.
XAgaX pisze: Bycie miłym za wszelką cenę też może zaszkodzić kotom, choć zgadzam się, że nie należy zaczynać od krzyków i mocnych słów.

Liwia pisze:XAgaX pisze: Bycie miłym za wszelką cenę też może zaszkodzić kotom, choć zgadzam się, że nie należy zaczynać od krzyków i mocnych słów.
Podpisuję się w pełni. Oczywiście, że nie należy zaczynać od krzyków. Kpina i wyśmiewanie są bardziej na miejscu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Myszorek i 70 gości