Mysia "To nie mój kot" odkarmiamy i chuchamy :)

Miała szczęście że znowu na Ciebie trafiło/ Jaka ona śliczna.

Pisałam wczoraj post i forum się zawiesiło i teraz widzę że nic nie ma.

Mysia wczoraj została zaszczepiona Purevaxem.
Jest chętny domek w Tychach, z 5mies. kocurkiem (który do przedwczoraj był kotką

), pojadę tam na wizytę adopcyjną, proszę trzymajcie kciuki.
Mała zwiedza mieszkanie, upodobała sobie kuchnię, wchodzi spryciara pod szafki i nie ma zamiaru wychodzić.
W nocy gramoli mi się pod kołdrę, wtula w przedramię i mruczy

Kochana jest.
Powoli słychać ją jak wchodzi do swojego karmidełka - czyli otwór wejściowy robi się za mały :lol:

Super wiescie, Bluerat dziekuje z apiekne zyczenia i kartke:)))) trzymamm kciuki za domek

wpiszę zanim zapomnę 1480g na dzień dzisiejszy

po szczepieniu czuje się dobrze

superrrrrrrrrr

Aż żal oddawać takie cudo.
No ale skoro domek dobry...

Założyłam sobie taką blokadę - że moje dwa koty i 1 do max 2 kociąt na "chuchaniu", więc jak Mysia zamieszka w nowym domu, poczekam na nową biedę na mojej drodze. Zazwyczaj długo nie muszę czekać

W nowym domku będzie z drugim kotem praktycznie rówieśnikiem, choć 2x cięższym, będą sobie ganiać po mieszkaniu. Jak zrozumiałam (bo innego nie szukałam) domek będzie niewychodzący.

Super wiesci

i w dodatku bedzie miala towarzystwo

Mysia już w nowym domu, co prawda zabunkrowała się pod kanapą i nie wyszła, warczała groźnie na swojego nowego kolegę, ale mam nadzieję że szybko dojdzie do siebie.
O nowe zdjęcia poprosiłam nowy domek, jak tylko kotka się pokaże.

Za malutką i zadomowienie :ok:

kciuki za aklimatyzacje

To wspaniała wiadomość. Ja teraz mam ograniczony dostęp do komputera , ciesze sie że adopcja tak szybko poszła.
Myslę że nie będziesz długo czekała na następna biedę potrzebującą pomocy.

Witajcie,

Mysia jest już w nowym domu, moim domu

DO chwili obecnej nie udało mi się pomyślnie zrobić jej zdjęcia, ukrywa się pod kanapą i wychodzi dopiero w nocy buszować i eksplorować na nowym terenie.
Za towarzysza ma na razie niezbyt rozgarniętego kocurka, o wdzięcznym imieniu Wenus

(do zeszłego tygodnia to była kotka). Jest od niego starsza ale on niestety większy...
Mam nadzieję, ze ustawi go sobie jak należy bo w kaszę sobie dmuchać nie daje, kocur dostał już parę razy po pysku :lol:

Pierwsze godziny w nowym domu spędziła nie wychodząc spod kanapy, potem się przyzwyczaiła, zjadła, napiła, skorzystała z kuwety i znowu ukryła. Za to nocą.........spała ze mną na kanapie i od chwili kiedy dała się pogłaskać - bardzo się łasiła, mruczała i nawet polizała.
Dzisiaj byłam w pracy ale jutro specjalnie na jej przybycie wzięłam sobie urlop.....nie mogłam wysiedzieć przy biurku, cały dzień nosiło mnie i chciałam wracać jak najszybciej do domu...

Jest naprawdę kochana i taka inna od kocura.
Zwykle zwano mnie psią mamą u tu proszę jaka niespodzianka, bez kota ani rusz!!!

Witaj na miau

Bardzo się cieszę, że Mysia powoli się oswaja. To nocne wchodzenie na kanapę i zasypiającego na niej człowieka, no i mruczenie i tulenie się, są chyba dla niej już nawykiem, bo u mnie wskakiwała na łóżko jak tylko się na nim położyłam, nawet w dzień.
Czekam zatem na więcej wiadomości i pierwsze zdjęcia.

Polecam podwieszony wątek "Kocie ABC" w dziale Koty. Jest tam mnóstwo informacji na różne tematy.
Uwaga! forum Miau uzależnia

Mam zdjęcia! 2! Tylko jak do diaska mam je tu przetransportować???

Pomocy! 30-sto latka poszukuje informatyka aby zamieścić zdjęcia swoich kotów w necie...
A może wystarczyłby stały użytkownik?

Z góry dziękuję za wszelaką pomoc

Ooooo.chyba się już uzależniłam .....

Mysia "To nie mój kot" odkarmiamy i chuchamy :)

Kto przegląda forum