^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

[monika74]

Monika, nie goja sie jej rany?

nie goją niestety tragicznie to wyglada strasznie sie boje bo to jeszcze kocie dziecko mocno osłabione lekami sterydami i innymi świństwami przy okazj wet zrobi sterylke zeby czynniki hormonalne wykluczyć (mieliśmy z tym poczekać az będzie zdrowa i nie na sterydach ale nie ma wyjścia )

[rudolfrudy]

nie goją niestety tragicznie to wyglada strasznie sie boje bo to jeszcze kocie dziecko mocno osłabione lekami sterydami i innymi świństwami przy okazj wet zrobi sterylke zeby czynniki hormonalne wykluczyć (mieliśmy z tym poczekać az będzie zdrowa i nie na sterydach ale nie ma wyjścia )

Biedna kicia, ale nie martw się - będzie dobrze, musi być.

A ja jutro z Sisi na badanie krwi.

[sebriel]

Właśnie dowiedziałam się, że dorosła kotka, którą rok temu wyadoptowałam do super domku, nie żyje Wypadła z balkonu, obiła się o barierkę i skręciła kark. Mam teraz cholerne wyrzuty sumienia, że nie została u mnie. mieszkałą by na dworze,a le by żyła

[rudolfrudy]

Co za ludzie, albo się balkon zabezpiecza, albo nie wypuszcza kota na balkon. Sebriel, nie wiń siebie, nie zawsze wszystko da się przewidzieć.

[agiis-s]

sebriel to nie twoja wina - wiele możesz zrobić, ale przecież ci ludzie wzięli kota na swoją odpowiedzialność - i ich głupota na ciebie nie spada.

[sebriel]

Ale to była moja pierwsza adopcja, jeszcze zanim dołączyłam do TOZu. Kotka przyszła za nami z wioski.... I była u nas z 3 miesiące... Kurde, aż mi się płakać chce

[rudolfrudy]

To zrozumiałe, że Ci smutno, ale to nie Twoja wina. Trzymaj się dzielnie.

[dominikanna1]

Niestety Kya nie widziałam jeszcze kici z wojciecha. Dziś jak już wyłożyłam jedzenie to objechałam w koło ogrodzoną budowę i zaczęłam poszukiwanie od bogurodzicy, na terenie szpitala nie ma żadnych kotów i żadnych misek, niezwykłe to dla mnie bo przy każdym szpitalu mieszkają duże ilości kotów. Myślę że on/ona mieszkał gdzieś koło pleciugi i go przegonili. Na bogurodzicy co drugie okienko piwniczne stoi miseczka z jedzeniem, niestety za póżno dziś pojechałam i nie mogłam za dużo się tam kręcić, ciemno i strasznie było brrrrrrrrr! Zostawiam puche i znika ale nie wiem kto pożera. Będę tam codzień może w końcu uda mi się zaopiekować tym kotkiem i może jeszcze jakimś innym z tej budowy

[rudolfrudy]

Tja, Bogurodzicy, róg Kaszubskiej, miałbym na ten temat coś do powiedzenia, ale nie będę mówił głośno, bo jeszcze usłyszy nie właściwa osoba.

[NOT]

Wymagania:
* ma być super miziasty i nakolankowy
* ma godzić się na codzienne czesanie
* ma preferować kobiety (bardzo ważne), a nie lgnąć do gospodarza tak jak 2 inne futra
* ma zaprzyjaźnić się bądź przynajmniej tolerować inne koty
* powinien być ze Szczecina, gdyż nikt nie będzie fatygował się po niego w inny rejon kraju

NOT jak znajdziesz takiego kota to ja też chcę

Właśnie dzisiaj taka kotka wylądowała w domu moich znajomych.
Jest długowłosa, czarno-biała podobna do norwega. Niestety jest zarazem zamorzona, wyłysiała i kichająca.
4 mies. temu zmarła jej pani i ktoś wypuścił 3 długowłose koty na podwórze przy ul.Budziszyńsiej.
Koty bardzo lgnęły do ludzi, ale nikt im nie pomógł. Były wręcz przeganiane.
Ponoć jeden z tych kotów został przejechany przez auto , drugi najmniej odważny zaginął (najprawdopodobniej przemieścił się na bardziej przyjazny teren), a trzeciego kotka dzisiaj odłowiła AA.
Kotka jest rewelacyjnie cierpliwa i bez większych protestów znosiła dzisiaj rozczesywanie licznych kołtunów.
Widok innych kotów w nowym domu nie wzbudził u niej żadnego zdziwienia.
Kotka mimo strasznych przeżyć pozostała ufna, łagodna, miziasta.

agiis-s, następny kot długowłosy, miziasty, nakolankowy będzie dla Ciebie. Może już niedługo.
Spójrz na pw.

[agiis-s]

NOT zaraz ucieszę męża

[NOT]

NOT zaraz ucieszę męża

Znam to.
Mój Gargamel cieszy się podobnie, a potem ze mną nie chce gadać, albo gada jak nakręcony.
Najważniejsze wtedy, aby ze stoickim spokojem przetrwać atak "radości" Gargamela.

[kya]

Juz wolalabym Gargamela jak moja mame. Na meza mozna wplynac jakimis sztuczkami a na rodzielke nie

[monika74]

Wczoraj Miki pojechał do nowego domku czy adopcja będzie udana okaze sie za pare dni narazie jest oki

[reddie]

Czy mam zdjąć ogłoszenia Mikiego?