Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anuuusia pisze:U mnie tez dużo się dzieje. Nie mam na nic czasu, a jeśli go mam, to nawet nie chce mi się patrzyć na komp., bo mam wystarczająco go dużo w pracy.
Ale nic się nie dzieje - Mańka brak, niedługo mija rok. Ja wychowuje Matysie, jest absolutnie niegrzeczna. No i tak sobie pomału zyję. Jak tam u Was, drodzy Forumowicze??????????????????????
ASK@ pisze:szkoda!mysle o was cały czas!
A my dokacamy sie na tymczasie nieplanowo i nieustannie. Biedy małe ostatnio nas wybieraja i nie wiem czy powinnismy byc tym zaszczyceni.
A adopcje stoje w miejscu!!!
Ale z drugiej strony jak maja głupio gadac to niech ten tel.milczy. Ostatnio pani chciała pisemnych gwarancji na zdrowie i niedrapanie mebli,na spokojne bytowanie(przy 4 miesiecznej kotce) i aby mozna było wszysko przy niej zrobicOj i aby spała cała noc. No jest taki zwierz...a zabawkowym!
Anuuusia pisze:Dziękuję za dobre słowa!!!
Rzeczywiście ludzie są beznadziejni - zawsze przeciez może zdarzyć się tak, że kot zachoruje i co wtedy? Wyrzucą?
Wiecie co, moja Matysia robi się agresywna w stosunku do obcych ludzi. Ostatnio mieliśmy gości, wręcz się na nich rzucała - jak pies. W końcu wynieśliśmy ją do domu moich rodziców - do Majki (bo tak nazywa się ich kotka, z którą Matysia się bardzo przyjaźni). Jeszcze nie miałam takiego kota, który się rzucał na ludzi. Nie wiem czy miała taki dzień, czy jest taka agresywna. A może w ogóle była o nas zazdrosna?
Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy, Google [Bot], misiulka i 674 gości