Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 24, 2009 18:28 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

Ja to bym sobie zdjęcie Matysi obejrzała.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 24, 2009 19:13 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

no!! ja też jestem Mtysi ciekawa!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie paź 25, 2009 8:46 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

Obiecuję, że dodam! W sumie to nawet osttnio chciałam, ale chyba transfer był kiepski, bo wyrzucało mnie z miau. :)

Anuuusia

 
Posty: 455
Od: Czw sty 29, 2009 20:33
Lokalizacja: Michalin / Józefów k. Otwocka

Post » Nie paź 25, 2009 8:50 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

A tak w ogóle to Matsia już jest sporym kotkiem, okropnym łobuzem - ostatnio wykopała przeszczepione kwiatki z doniczek mojej mamy. A potem się w nie wysiusiała. Nie mówiąc o tym, że wsadziła łapki do kubka z kawą - wskakując - i nie dość, że zalała mnie, to jeszcze ścianę. Wszystko to robi z zaskoczenia, więc trudno w porę zareagować. Mam nadzieję, że wyrośnie z łobuzowania. :)

Anuuusia

 
Posty: 455
Od: Czw sty 29, 2009 20:33
Lokalizacja: Michalin / Józefów k. Otwocka

Post » Nie paź 25, 2009 21:33 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

u nas lyse sciany i brak kwiatów i obrusów!
TZ herbate wszystkie piją bo słodzona :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto paź 27, 2009 23:09 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

Anuuusia co tam u Ciebie słychać ?? Przyznam bez bicia ,że ostatnio zaniedbałam Miau i znajomych, no i śledzenie Twojego wątku,ale doba jest za krótka dla mnie ostatnio :( :cry: Totalny brak czasu i sił :(
Postaram się nadrobić zaległości i częściej tu zaglądać :)
Teraz odznaczam się,że żyję i jestem :) :ok:

Agnes128

 
Posty: 949
Od: Pt paź 26, 2007 19:23
Lokalizacja: Józefów/koło Otwocka

Post » Śro paź 28, 2009 21:54 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

:?: :?: :?:

Agnes128

 
Posty: 949
Od: Pt paź 26, 2007 19:23
Lokalizacja: Józefów/koło Otwocka

Post » Sob paź 31, 2009 21:03 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

U mnie tez dużo się dzieje. Nie mam na nic czasu, a jeśli go mam, to nawet nie chce mi się patrzyć na komp., bo mam wystarczająco go dużo w pracy.

Ale nic się nie dzieje - Mańka brak, niedługo mija rok. Ja wychowuje Matysie, jest absolutnie niegrzeczna. No i tak sobie pomału zyję. Jak tam u Was, drodzy Forumowicze??????????????????????

Anuuusia

 
Posty: 455
Od: Czw sty 29, 2009 20:33
Lokalizacja: Michalin / Józefów k. Otwocka

Post » Pon lis 02, 2009 16:27 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

szkoda!mysle o was cały czas!
A my dokacamy sie na tymczasie nieplanowo i nieustannie. Biedy małe ostatnio nas wybieraja i nie wiem czy powinnismy byc tym zaszczyceni. :mrgreen:
A adopcje stoje w miejscu!!!
Ale z drugiej strony jak maja głupio gadac to niech ten tel.milczy. Ostatnio pani chciała pisemnych gwarancji na zdrowie i niedrapanie mebli,na spokojne bytowanie(przy 4 miesiecznej kotce) i aby mozna było wszysko przy niej zrobic :twisted: Oj i aby spała cała noc. No jest taki zwierz...a zabawkowym!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lis 02, 2009 18:33 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

Przesyłam dla wszystkich gorące pozdrowienia.
Jakoś strasznie mi ostatnio czasu brakuje.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 02, 2009 23:22 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

Anuuusia pisze:U mnie tez dużo się dzieje. Nie mam na nic czasu, a jeśli go mam, to nawet nie chce mi się patrzyć na komp., bo mam wystarczająco go dużo w pracy.

Ale nic się nie dzieje - Mańka brak, niedługo mija rok. Ja wychowuje Matysie, jest absolutnie niegrzeczna. No i tak sobie pomału zyję. Jak tam u Was, drodzy Forumowicze??????????????????????


Anuuusia my teraz bardzo zalatani :( za mało dnia na wszystko :(,ale staramy się zaglądać na forum i kliknąć tu i tam ;) Tak poza tym wszystko pomalutku i do przodu.Kajtuś zdrowy.Teraz bardzo tęsknimy za małym Kubusiem,którego oddaliśmy zbyt pochopnie w czwartek do adopcji.Zbyt pochopnie,bo mimo,że domek Hani jest cudowny ,my sami bardzo pokochaliśmy Kubusia i nasz Kajtuś ( co dziwne )zaakceptował malucha i teraz go szuka i nawołuje.Kubuś był u nas ponad 2 tygodnie,a wcześniej przez ponad miesiąc codziennie jeździliśmy i go dokarmialiśmy.Tak się rozpisałam,a nawet nie wiem czy czytałaś mój wątek :wink: :?:
Pozdrawiamy Cię bardzo serdecznie
Aga i Rafał :)

Agnes128

 
Posty: 949
Od: Pt paź 26, 2007 19:23
Lokalizacja: Józefów/koło Otwocka

Post » Pon lis 02, 2009 23:29 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

ASK@ pisze:szkoda!mysle o was cały czas!
A my dokacamy sie na tymczasie nieplanowo i nieustannie. Biedy małe ostatnio nas wybieraja i nie wiem czy powinnismy byc tym zaszczyceni. :mrgreen:
A adopcje stoje w miejscu!!!
Ale z drugiej strony jak maja głupio gadac to niech ten tel.milczy. Ostatnio pani chciała pisemnych gwarancji na zdrowie i niedrapanie mebli,na spokojne bytowanie(przy 4 miesiecznej kotce) i aby mozna było wszysko przy niej zrobic :twisted: Oj i aby spała cała noc. No jest taki zwierz...a zabawkowym!



No cóż ludzie mają rózne dziwne pomysły :twisted: :twisted: Można i zażądać potwierdzenia na piśmie o niedrapaniu :twisted: :lol: :ryk: :ryk: A może jeszcze ,ze i żwirku nie poroznosi po domku :ryk: :ryk:

Agnes128

 
Posty: 949
Od: Pt paź 26, 2007 19:23
Lokalizacja: Józefów/koło Otwocka

Post » Sob lis 07, 2009 13:49 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

Dziękuję za dobre słowa!!!

Rzeczywiście ludzie są beznadziejni - zawsze przeciez może zdarzyć się tak, że kot zachoruje i co wtedy? Wyrzucą?

Wiecie co, moja Matysia robi się agresywna w stosunku do obcych ludzi. Ostatnio mieliśmy gości, wręcz się na nich rzucała - jak pies. W końcu wynieśliśmy ją do domu moich rodziców - do Majki (bo tak nazywa się ich kotka, z którą Matysia się bardzo przyjaźni). Jeszcze nie miałam takiego kota, który się rzucał na ludzi. Nie wiem czy miała taki dzień, czy jest taka agresywna. A może w ogóle była o nas zazdrosna?

Anuuusia

 
Posty: 455
Od: Czw sty 29, 2009 20:33
Lokalizacja: Michalin / Józefów k. Otwocka

Post » Sob lis 07, 2009 13:51 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

Agnes128 twój Kajtuś jest kapitalny!!!!!!!!!!!!!!!

Anuuusia

 
Posty: 455
Od: Czw sty 29, 2009 20:33
Lokalizacja: Michalin / Józefów k. Otwocka

Post » Nie lis 08, 2009 21:43 Re: Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

Anuuusia pisze:Dziękuję za dobre słowa!!!

Rzeczywiście ludzie są beznadziejni - zawsze przeciez może zdarzyć się tak, że kot zachoruje i co wtedy? Wyrzucą?

Wiecie co, moja Matysia robi się agresywna w stosunku do obcych ludzi. Ostatnio mieliśmy gości, wręcz się na nich rzucała - jak pies. W końcu wynieśliśmy ją do domu moich rodziców - do Majki (bo tak nazywa się ich kotka, z którą Matysia się bardzo przyjaźni). Jeszcze nie miałam takiego kota, który się rzucał na ludzi. Nie wiem czy miała taki dzień, czy jest taka agresywna. A może w ogóle była o nas zazdrosna?


NIE WIEM JAK TO W PRZYPADKU MATYSI (miejmy nadzieję,że to tylko zazdrosć),ale w przypadku naszego Kajtusia on na odległość wyczówa "wredne"osoby i daje im do zrozumienia,że nie ma z nim przelewek :twisted: W stosunku do osób miłych i otwartych nigdy nie wgciągnął pazurka,a co lepsze bardzo lubi dzieci i nie reaguje agresją na dziecięce zaczepki (czytaj przetarganie kota przez przedpokój za ogon :twisted: )Wszelkie zabawy z dziećmi przyjmuje bez mrugnięcia okiem(czytaj bez miaukniecia) :) ,baaa nawet mu się to podobuje :ryk:
Ale wystarczy,że ktoś mu nie przypasuje i już może się czuć "skasowany" (czytaj z nienacka chlasnięty spod krzesła :twisted: )
Ogolnie jest OK :ok: ,bo większość naszych znajomych traktuje jak swoich,ale od czasu do czasu,znajdzie się ktoś,kto mu nie przypasi :twisted: Teraz od momentu wyjazdu Kubusia jest taki jakiś przygaszony :cry: Cały dzień,albo śpi,albo siedzi pod łazienką i miauczy :cry: Widać teskni tak jak i my :cry:
Trzymam kciuki za Matysię i za chwilowy brak miłości do obcych :twisted: Na pewno jej przejdzie :ok: ( a jak nie ,to goście mniej będą Cię nawiedzać :twisted: ) :ok: :ok:

Agnes128

 
Posty: 949
Od: Pt paź 26, 2007 19:23
Lokalizacja: Józefów/koło Otwocka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy, Google [Bot], misiulka i 674 gości