Uff w końcu mam 5 min. żeby coś napisać.
Łapanka to kolejna porażka ,niestety koty znów miały pełne miski ,ignorowały nasze jedzenie.
Dziś wieczorem będa miały wszystko zabrane i nie będą karmione ,rano pojedziemy ,a może tak się uda.
Wczoraj zobaczyłam jakim chamem może być człowiek ,konkretnie facet.
Dziad młody zajechał lymuzyną ,postawił koło nas ,starej skody.
Wyszedł z Biedronki ,podszedł do auta ,wyjął termos i zawartość wylał nam na maskę samochodu
Mówię Aga zobacz co ten fiut robi.a Ona myślała że przed maskę na chodnik.
W tym czasie ......nas zauważył i zwiał.
jakim to trzeba być zerem żeby tak się zachować.
Zalał Jej cały przód kawą ,nalało się w kratkę.
Ech ,przykro było strasznie ,a śmiałyśmy się przez łzy,...
Sati pojechała do domku ,bądź szczęśliwa moja dziewczynko ,już zawsze.
Z rana byłam z Tygrynią u weta ,rzygała pół nocy ,płakała .
Dostała kroplówkę i inne zastrzyki +Ornipural,bez Cerenii bo nie ma
Moja wina bo wykrawałam tłuszcz i skórę z korpusa kaczki i zostawiłam na blacie kuchennym

,pojechałam łapać .
Pewnie się tego najadła.
Jestem wykończona .
Jest mi smutno.
Jest Oliwka.