Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 24, 2011 17:09 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Widziałam tylko Demonka, ale myslałam, że CiCi po prostu śpi sobie w budce i nie sprawdzałam.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 24, 2011 17:39 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Kot Vermuth - z nim życie ma smak

Vermuth. Pan Kot. Dostojny i dystyngowany. Piękny.
Zastanawia, jak takie niezwykłe zwierzę moglo trafić do schroniska. Podczas gdy współlokatorzy z jego boksu nerwowo biegają i chowają się po kątach, Vermuth w każdej sytuacji zachowuje spokój i opanowanie. Jest dużym, eleganckim kocurem, a jego umaszczenie przywołuje na myśl frak, co jeszcze potęguje odczucie dystyngcji tego niezwykłego kota. Na łapkach białe rękawiczki, pod szyją zaś biały musznik.
Jego miejsce nie jest w zimnym boksie schroniska. To kot, który powinien leżeć na kanapie, by go podziwiano i kochano. Nie pozwól, aby zaczął gasnąć w miejscu, w którym tęsknota i żal wyziera z każdego zakamarka. Daj mu ciepło swoich dłoni i serca, bo tylko w parze z człowiekiem ten kot stworzy idealny duet.
Vermuth ma około 3 lat, jest odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany. Ma numer 26.
W sprawie adopcji skontaktuj się z wolontariuszką:
Magda: magdaradek@wp.pl

Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 24, 2011 18:12 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Tequila - orientalna i niezwykła - wyzwanie dla konesera

Tequila - bo tak egzotyczna i niezwykła, jak miejsce skąd pochodzi ten wyrafinowany trunek. Tequila - bo słodko-cierpka, jak jego smak. Tequila - dla konesera.
Nie wiemy jak i dlaczego trafiła do schroniska. Jest piękna, zadbana. Takich kotów się nie oddaje. Tequila wyrwana ze swojego środowiska zupełnie nie potrafi odnaleźć się w miejscu, gdzie nozdrza drażni mieszanina zapachów wielu kotów, a uszy rozrywa głośny szczek psów. Tequila się boi i nie rozumie gdzie jest i co się stało. Boi się na tyle, że nie daje do siebie podejść. Znalazła sobie małą budkę i postanowiła wcisnąć się w jej najciemniejszy kąt. Chce zniknąć. Nie czuć już strachu i bólu, które unoszą się w powietrzu w tym smutnym miejscu....
Jeśli nie pomożemy jej w porę - odejdzie. Jak wielu podobnie dumnych zwierząt , dzielących kiedyś jej los w schronisku.
Tequila. Słodko-cierpka, dumna, załamana. Kot dla konesera. Dla kogoś, kto zabierze ją z miejsca, w którym nie chce żyć. Kogoś, kto pozwoli jej wyciszyć się i ochłonąć w jej własnym tempie. Kogoś, kto poczeka, aż sama otworzy się i pokaże jaka jest.
Naprawdę warto dać jej szansę. Spróbujesz?
Tequila jest odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana. Ma około 12 miesięcy. Ma numer 200.
Jeśli chciałbyś dać dom Tequili skontaktuj się z wolontariuszką:
Magda: magdaradek@wp.pl

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 24, 2011 18:46 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Stokrotka - chce rozkwitnąć w swoim domu
Stokrotka trafiła do schroniska jako mamusia karmiąca swoje kocie dzieci. Teraz, gdy już wychowała i odkarmiła swoje pociechy, sama szuka swojego miejsca na świecie.
Nie podoba jej się w boksie pełnym innych kotów. Wolałaby mieć prawdziwy dom, pełną miseczkę i opiekuna, który o nią zadba. Mogłaby rozkwitnąć i być szczęśliwa.
Gdy trafiła do schroniska bała się i nie była zbyt przyjazna. Teraz, pomału, wycisza się i staje się spokojniejsza i milsza. Nie jest jeszcze pluszakiem nakolankowym , jest raczej kocią indywidualistką, którą trzeba przyjąć taką, jaka jest i dać jej sporo swobody.
Jednak koty w schronisku często zachowują się zupełnie inaczej, niż później w swoich domach. Niektóre z nich bardzo źle znoszą to miejsce, co powoduje, że są nerwowe i spięte. W swoich prawdziwych domach potrafią zmienić się nie do poznania.
Stokrotka mogłaby rozkwitnąć. O ile ktoś da jej tę szansę.
Kotka ma około 2 lat, jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona. Ma numer 65.
Jeśli jesteś zainteresowany adopcją Stokrotki, napisz:
Magda: magdaradek@wp.pl

Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 24, 2011 18:52 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Stokrotka to mama Tina - ma już ogłoszenia.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt cze 24, 2011 18:56 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

aaaaaa no to już piszę info do ogłoszeniodawców

EDIT: zmyliło mnie to, że w tamtych ogłoszeniach nie miała numerka.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 24, 2011 20:55 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Ano, nie miała wcześniej - a raczej był trudny do wypatrzenia.

Wszystkie koty wstawione na stronę schroniska i rozesłane do ogłoszeń.
Wygląda mi, że Tyson poszedł do domu? Jego nr (200) ma teraz Tequila.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt cze 24, 2011 20:58 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Czy Tyson poszedł do domu :ok: ??
bo mam o niego pytanie
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 25, 2011 6:29 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

no właśnie nie widziałam Tysonka..... a faktycznie jego numerek ma Tequila.
Trzeba by spytać CoolCaty albo Tangerine
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 25, 2011 6:32 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Acha! Odezwał się potencjalny DT dla Liwii persiczki. To seja. Z doświadczeniem jeśli chodzi o plaskacze.
Ale seja jest aż z Gdańska..... :roll:
pomyślałam jednak, że zrobię wpis na transportowym, może akurat znajdzie się rozsądny transport.
A jeśli w międzyczasie znajdzie się dla niej coś bliżej to damy bliżej.
Co Wy na to?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 25, 2011 8:34 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Wiemy kto z wolontariuszy jest dziś w schronie?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 25, 2011 8:38 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Dziś prawdopodobnie nie ma nikogo... :(
Ruru wyjechała, ja dziś nie mogłam - będę jutro.
Jutro ma też być magic.
Magija chyba też dziś nie mogła...
Atla też nigdy nie przychodzi w sobotę...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 25, 2011 8:41 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

aha, no nic, bo do Cc zawsze trudno się dodzwonić, ale napisałam do niej maila, bo chyba właśnie CoolCaty jest w ten weekend w schronie.
Damy radę :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 25, 2011 13:32 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

magdaradek pisze:Widziałam tylko Demonka, ale myslałam, że CiCi po prostu śpi sobie w budce i nie sprawdzałam.



jest Cici, jest. Podrapał mnie, więc pamiętam :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 25, 2011 20:08 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

A ja mam wieści z domu Bonnie i Clyda :D

"Kotki są cudowne. Dokładnie jak w opisie a może nawet lepiej:) Kotka jest niesamowicie przymilaśna. Bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Kocur też się lubi przytulać.
Podróż ze schroniska gorzej zniósł kocur. Chyba nie przepada za jeżdżeniem samochodem. Zadomowiły się bardzo szybko. Kocur od razu wyszedł i zaczął z nami zwiedzać mieszkanie. Kotka schowała się pod łóżko. Jak wróciłam ze spotkania z rodziną to kotka wyszła spod łóżka i od razu zaczęła się przymilać :)

Są niesamowicie grzeczne. Ładnie jedzą i załatwiają się do kuwety. Witają nas po przyjściu do domu :)

Jesteśmy bardzo zadowoleni z decyzji jaką podjeliśmy :) Myślę, że kotkom też jest u nas dobrze.

Pozdrawiamy serdecznie,
Maja i Oskar"

:D :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 65 gości