16letnia Kizia Mizia... do zobaczenia Kiziu za TM.....

Miuti pisze:Chciałabym, żeby tak ktoś zrobił wizytę poadopcyjną. Tak się robi w wypadku pewnych niejasnych sytuacji.

No, właśnie.

Przypominam ostatnie zdjęcie Kizi, z 14-tego kwietnia.

Miuti pisze:Chciałabym, żeby tak ktoś zrobił wizytę poadopcyjną. Tak się robi w wypadku pewnych niejasnych sytuacji.

Podpisuję się pod postem.
Fajnie że pojawił się wpis Ani, ale gdyby Kizia była moim adoptusiem przeprowadziłabym wizytę poadopcyjną. Dla jasności sytuacji. Naprawdę nie rozumiem co stoi na przeszkodzie? Zwłaszcza, że tytuł, baner oraz wcześniejsze wpisy mówiły jasno, że Kizię czeka schronisko od 1 sieprnia.

Co innego wątek, przypuszczenia (słuszne bądź nie) w tym także niepotrzebne czasem słowa czy emocje, co innego sprawdzenie sytuacji w świecie realnym, nie wirtualnym.

Aniu - cieszę się , że się odezwałaś. Wiem, że Kizia jest u Ciebie bezpieczna. Wygłaskaj ją proszę ode mnie.

Jeśli ktoś jeszcze ma jakieś wątpliwości, to przecież Ania zaprasza na kawę. Nie podoba mi się takie naskakiwanie na kogoś bez żadnych dowodów, bez próby wczucia się w jego sytuację. Wiem - to dla dobra Kizi, ale ton użyty w niektórych postach naprawdę zasmuca.

Poczekajmy na zdjęcia i starajmy się nie podgrzewać atmosfery.

Pozdrawiam wszystkich kociarzy - Ola.

olusiak81 pisze:Poczekajmy na zdjęcia i starajmy się nie podgrzewać atmosfery.

Przepraszam bardzo, ale jak inaczej niż "podgrzewaniem atmosfery" nazwać ultimatum o schronisku a potem wyłączenie jakichkolwiek wieści po czym powrót z informacją, że wszystko OK?
Jak dla mnie EOT, bo to naprawdę nie ma już sensu pisać. Będę podczytywać.
:roll:

A cóż to za problem - wizyta poadopcyjna?

Dla wyadoptowujących - obowiązujący standart.

Aniu! Ja w Ciebie wierzyłam cały czas i starałam bronić.

I się najbardziej cieszę, że wszystko Wam się układa powolutku, ugłaskaj Kzię mocno i ucałuj domowników. Wiem, że jestem bardziej anonimowa, ale śledzę wątek od samego początku, Kizia miała wielkie szczęście, że się jej trafiłaś!

Ola.

P.S. podpisuję się pod zdaniem mojej Imienniczki nie można wszystkich posądzać o najgorsze, moim zdaniem nie powinniśmy tego nazywać "ultimatum schroniskowym" tylko wyjściem ostatecznym o którym była mowa na forum więc nie można było posądzać Ani o potajemne oddanie Kizi do schroniska, bardziej to było ew. szukanie alternatyw.
Ale w zasadzie nieistotne. Może Ania podawała nam zbyt dużo złych informacji a zbyt mało pomysłów jakie ma by Kizię zatrzymać ale i to zapewne przez wyczerpanie.

Wszyscy czekamy na zdjęcia i na pewno się już uspokoiliśmy?

mnie ta sytuacja wcale nie uspokaja,mimo ze nie byłam na wątku od początku też chodzi mi o dobro Kizi. Sama mam dziecko z astmą, wiem co to jest. I w tym momencie sama mam na tymczasie kotkę, którą bardzo chciałabym zatrzymać,ale myślę realnie i rozsądek nakazuje mi inaczej. Z astmą jest tak ze raz jest i ujawnia się co chwilę a innym razem cicho siedzi pod miotłą. Aniu jeżeli domek nadal chce przygarnąć Kizię ,proszę rozważ tę sytuację bo w momencie jak dziecko poczuje się gorzej i znów będziesz na skraju nerw - a dziecko jest najważniejsze - moze tego domku nie być na horyzoncie..pomysl o tym .Za moim synem ciągnie się to juz 7 lat i jest ciagle,AZS( atopowe zap skóry) tez nie zniknęło . ataki astmy zmniejszyły sie ,ale juz drugi rok się odczulamy. ... a obecność kota w takiej sytuacji naprawdę nie poprawia stanu zdrowia dziecka. Jeśli jest domek dla Kizi który jest w stanie ja przyjąć, Aniu rozważ tę sytuację bo to jest bardzo ważne.

Który domek chce przygarnąć Kizię??

cypisek pisze:Który domek chce przygarnąć Kizię??

Miuti

Ja.
Tyle, że mam teraz w chałupie kk...

Czy Kizia jest zaszczepiona?

Z innej beczki:

Nie ma to jak psy mysliwskie: zaraz coś znajdą...
Poszłam z psami na spacer. Niteczka zaczął się w coś podejrzanie wwąchiwać. Jeż? Mały kotek? Nie. Przytajony w trawie maluśki, poraniony gołąbek... Nakarmiłam dziada i umieściłam w klatce. Może przeżyje?

Proszę o trzymanie kciuków! :ok:

Miuti pisze:Proszę o trzymanie kciuków!

Już się robi: :ok:

lottaa pisze:Wszyscy czekamy na zdjęcia i na pewno się już uspokoiliśmy?

Wprawdzie tylko podczytywałam ten watek, ale nie, ja się nie uspokoiłam

CoToMa pisze:
lottaa pisze:Wszyscy czekamy na zdjęcia i na pewno się już uspokoiliśmy?

Wprawdzie tylko podczytywałam ten watek, ale nie, ja się nie uspokoiłam

Mam tak jak Ty... :roll:

Miuti - masz tu link do naszego wątku szczecińskiego (ten w moim banerku), na str. 33. Tysiek też opiekowała się gołębiem i udało się szczęśliwie wszystko, możesz ją podpytać co i jak :

viewtopic.php?f=1&t=126887&start=480

Pozdrawiam :kotek:

Za gołębia oczywiście kciuki.
A Kizia?

Znowu cisza.

16letnia Kizia Mizia... do zobaczenia Kiziu za TM.....

Kto przegląda forum