Biedne Wiejskie Koty-Prosimy o zamknięcie wątku

[Kociama]

Będę tutaj za jakisz czas lece karmić

Dzisiaj lecznica na sygnale
stała się tragedia i znowu mam uczucie że to przeze mnie

Dzisiaj kurier przywiózł klatki
Dzieuję PumaIM
matko dlaczego ja nie miałam klatki tydzień wcześniej

Muszę się orząsnąć
mam Kalekę w domu

jak wrócę to Wam wszystko opowiem jak na spowiedzi
potrzymajcie kciuki proszę

[Chat]

[RudyiSrebrnyKot]

jejku... co się stało?
jak Ty możesz takie trillery tu pisać, co?
przecież my teraz będziemy ledwie żywi czekać na wieści...

no kciuki

[Danusia]

[Lemoniada]

Jezus, co się znowu stało..? Kociamko, trzymam kciuki!

[MaryLux]

Gratuluję jak nie wiem co! Strasznie, strasznie się cieszę!
Mam nadzieję, że to już koniec emocji i na KrakVecie nasza Kociamka wygra bez najmniejszego problemu

O. kolejny sympatyczny "wampirek"

Że co?

Mój profcio od antropologii filozoficznej (i paru innych działek filozoficznych twierdził - cytuję - ">Strasznie się cieszę< to radość wampira"

[Hannah12]

Mary banerek agitujący do głosowania wklejamy.
Powiem jak Inusia sypk, jus

[Kociama]

Jestem Kochani
biegłam ile sił do domu bo czekało na mnie to małe Nieszczęscie

Dziewczyny Mała Koteczka która była przywiązana tasmą do drzewka
Zofia miała ją na Tymczasie tymczasowym
Dzisiaj stał sie wypadek
tydzien temu sterylka a dzisiaj
Gdy Zofia była w domu jej córka wychodząc na Uczelnię nie domkneła drzwi tarasowych
nie dopatrzyła cholera no
jak Zofia z pracy wróciła zastała na drodze koło domu Malenką
albo potrącił samochód albo jakis Pies dorwał

Dzwoniąc do mnie płakała,przepraszała
ale co to da skoro Mała ranna
Nie wiem czy nie zrezygnowac z Pomocy Zofii
wprawdzie nigdy mnie nie zawiodła
sama adoptowała ode mnie Koty
ale nie umiem jej wybaczyć tego co się stało

załatwiłam kierowcę
wzięliśmy ze soba Kicię Staruszke przy okazji na przegląd uszek

W lecznicy okazało się że Mała ma dziurę w nóżce
miednica naruszona
pęknięte żebra a po przeciwnej stronie ogromny krwiak
zrobiliśmy narazie tylko fotę na szybko
Dr Ola nie chciała ryzykować dzisiaj narkozy
Mała strasznie odsłabiona i wyziębiona

Dostała antybiotyk bo nózka ranna,zastrzyk przeciwbólowy
i furosemid w zastrzyku
pęcherz był bardzo wypełniony a Mała nie sikała
Rana odkażona i zaopatrzona
ma Dzidzia bandaż na nóżce żeby nie lizała

W środę rano na czczo jedziemy zrobic RTG w narkozie i zobaczymy
niestety bez narkozy nie udało się sfocić Kici w całości
nóżka zostanie prześwietlona gdy Mała będzie spała
będzie ją można bez bólu naświetlić

Jestem zrozpaczona
gdybym tydzien temu miała już klatkę to ten wypoadek by się nie przytrafił

Pani Doktor mówiła żeby wybaczyć
żeby sie nie obwiniać bo to tylko przypadek
wiem w najlepszych domach się zdarza że Kot czmychnie jakimś cudem z domu

Ktoś na wątku ankietowym radził żebu tu na miejscu szukac domów tymczasowych
jak?skoro Osoba której w pełni ufałam zawiodła

Jestem załamana
Tym wypadkiem
i tym co zobaczyłam w lecznicy
jest tam pełno Kotów niczyich
które czekają na Ukochany Dom

mała Myszka




Malutka jest w pokoju Madzi i Madzia co chwilkę czuwa nad nią
teraz Dzidzia śpi
termoforki ja dobrzały i zasneła

troszkę recovery polizała,zjadła kilka chrupek i napoiłam Bidulkę

Siku zrobiła na szczęscie

[Hannah12]

Iwus nie obwiniaj się.
Malutka biedna, jakby jakieś fatum nad nią wisiało i skazywało ja na cierpienie.

[Danusia]

[AniHili]

To przecież nie Twoja wina Kociamko. Nie Ty nie domknęłaś drzwi, wypadki zdarzają się nawet, gdy człowiek jest najbardziej ostrożny. Chciałaś dobrze, ktoś inny ominąłby kotkę na sznurku i udawałby głuchego i ślepego.

[taizu]

Nie wiem, co poradzić... Rozum zdecydowanie nakazuje przebaczyć - i pani, i sobie. Przypadki się zdarzają, a jak się ma do czynienia z setka kotów, to tych przypadków wiele bedzie...
Ale rozumiem złość, ja tez jestem zła na sasiadkę, która kotom pomaga bardzo, ale właśnie uśpiła zdrowiejacego
Po chrześcijańsku jest przebaczać... sobie tez, tym bardziej, ze winy w tym Twojej nijak dopatrzec się nie mogę...

[Kociama]

Iwus nie obwiniaj się.
Malutka biedna, jakby jakieś fatum nad nią wisiało i skazywało ja na cierpienie.

Haniu powiedz za co?
najpierw ktoś wyrzucił i bestialsko potraktował
teraz ten wypadek
nie tak przeciez miało być
miała dojść do siebie po sterylce ,miała trafic do mnie do klatki za jakiś czas
ale klatki przyszły dopiero dzisiaj

nie miałam jej gdzie upchnąc to zabrała ją Zofia
i stało się jak sie stało

Zosia jest załamana ,córce przylała strasznie
a ja nie wiem czy dalej ufać
czy będę mogła liczyć na TDT u Zofii
nie wiem czy wybaczę
a to jedyna Osoba na którą tutaj od czasu do czasu mogę liczyć

mogłam liczyć

Dlaczego ciągle wiatr w oczy w tym pomaganiu Kotom
zaczynam mieć wątpliwości
czy ja się do tego pomagania nadaję

[Kociama]

A ja Dziewczyny widzę tą wine jak patrzę na swoją gębę w lustrze

bo gdybym miała ja gdzie przetrzymac po tej sterylce
to by sie wypadek nie stał

lepiej było zaryzykowac i wziąć ją do Dziewczynek na dół
mogłam lepiej zaryzykować

[taizu]

To, czy miałaś czy nie miejsce zależy od domu, nie od Ciebie...