Malaga z FeLV+ i nowotworem u Modjeski- odeszła...

Dalej bez zmian u panny?

Inhalujemy się i podajemy unidox. Zabieg jest planowany na 23 grudnia dzięki temu, że ktoś zrezygnował i zwolniło sie miejsce. Rujkę mamy za sobą ale i tak nie wypuszczę panienki z pokoju :twisted:

Aby do zabiegu :ok:

No to kciuki, żeby tym razem wszyscy byli zdrowi :ok:

mam niejasne przeczucie, że przegapiłam rujkę Malagi i to co wzięłam za jej początek było jej końcem. W związku z tym podejrzewam, że koleżanka postarała sie tę rujkę wykorzystać właściwie. Ma teraz apetyt za dwa koty. Jesli provera nie powoduje takiego wzrostu apetytu to jest to INNY POWÓD, KTÓRY TRZEBA NATYCHMIAST USUNĄĆ :crying:

Malaga w żadnym wypadku nie może mieć dzieci. :oops:

To wszystko moja wina. :oops:

To masz kocury niewykastrowane?
Czy gdzieś się panna szlajała? :roll:

jestem domem wychodzącym a panienka mocno się szlajała odkąd odzyskała wolność. Powinnam była jej dawać proverę ale czekałam z nią do stycznia. Wydawało mi się, że zdążę bo odkąd u mnie jest miała rujki tylko na wiosnę.

Rozumiem, że Malaga nie była do tej pory sterylizowana ze względu na stan zdrowia. I co teraz? Można ją tak po prostu ciachnąć?

genowefa pisze:Rozumiem, że Malaga nie była do tej pory sterylizowana ze względu na stan zdrowia. I co teraz? Można ją tak po prostu ciachnąć?

Teraz to już nie ma wyjścia.

Zrób jej najpierw badania krwi i wtedy będzie jasność czy to nie zagraża jej życiu. Jeżeli wyniki będzie miała dobre to można zrobić zabieg.
Mojej Gagusi nikt nie chce sterylizować właśnie ze względu na nieciekawe niektóre parametry krwi. Przy białaczce niestety to jest ryzyko i lepiej sprawdzić wyniki, bo wtedy można ją czymś najpierw podbudować przed zabiegiem.
Znowu druga białaczkowa moja kicia Niunia vel Cudna z Orzechowic miała wyniki dobre, ale podczas zabiegu usuwania ząbków dostała krwotoku i wetka musiała przerwać zabieg po usunięciu części ząbków.

Kontrolujemy krew regularnie i jak dotąd Malaga miała zawsze najlepsze wyniki z całego stada, wszystko w normie od góry do dołu. Przy okazji czyszczenia zatok będzie pobrana krew do badania. Ideałem by było żeby ja od razu wysterylizować podczas tej jednej narkozy ale to chyba za dużo na raz. Chętnie bym jej zrobiła usg ale nie mam kasy.

Sterylkę musisz koniecznie jej zrobić, a to z tego względy, żeby nie przyciągała do siebie kocurów, bo nie chcemy przecież narażać ich na ryzyko zakażenia białaczką.

Modjeska pisze:Ideałem by było żeby ja od razu wysterylizować podczas tej jednej narkozy ale to chyba za dużo na raz. Chętnie bym jej zrobiła usg ale nie mam kasy.

Może jednak udałoby się zrobić razem sterylkę?
Jeżeli ma takie dobre wyniki, to może weci zgodziliby się to zrobić za jednym zamachem.
I Ty byś miała z głowy i Malaga. :ok:

Pomóc nie pomogę, bo sama jestem pod kreską. :oops:

Będę dziś dzwonić w tej sprawie do lecznicy.

Oby się udało :ok:

Rozmawiałam z lecznicą. Jutro będzie załatwione dwa w jednym i zatoki i sterylka. Kamień spadł mi z serca.

Malaga z FeLV+ i nowotworem u Modjeski- odeszła...

Kto przegląda forum