-Magdalenka- pisze:Tak, zgadza się. Po prostu wtedy nie wiedziałam, że przy operacji był również dr Bissenik.
Magda, nie musisz się tłumaczyć, to nie urząd bezpieczeństwa....
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
-Magdalenka- pisze:Tak, zgadza się. Po prostu wtedy nie wiedziałam, że przy operacji był również dr Bissenik.
mjs pisze:Majszczur pisze:-Magdalenka- pisze:Avis nie miał nic "poprawianego" . Pierwsze operacje robił Mikow z Bissenikiem
jak to możliwe, skoro 12 lipca pytałaś:
-Magdalenka- pisze: Czy słyszał ktoś z Was o doktorze Igorze Bisseniku? Możecie coś o nim powiedzieć?
a pierwszy zabieg Avisa miał miejsce sporo wcześniej...
Kobieto, opanuj się ! Za wszelką cenę chcesz wbić Magdę w glebę? W jakim celu? Lepiej się wtedy poczujesz, przekonasz wszystkich, że Ty masz rację, a Ona nie?! Dobra, niech tak będzie : TY JESTEŚ LEPSZA. A skoro , jak wcześniej wspomniałaś, Magdalenka ani Cię ziębi, ani grzeje, interesujesz się jedynie losem kota, to czemu zamiast pytać o stan kota dokonujesz ciągłej oceny jego właścicielki? Obojętne co myślę o postępowaniu Magdy dotyczącym leczenia kota to dla mnie jest WIELKA, bo zebrała z ziemi pokiereszowane obce zwierzę i zajęła się nim - tak jak potrafiła. Nieważne jak zechcesz tłumaczyć swoje zachowanie - jesteś napastliwa i psujesz atmosferę. Nie uważasz, że wystarczająco dużo jest na tym świecie przykrości i zła? Musimy jeszcze tutaj działać sobie na nerwy?
Majszczur pisze:mjs pisze:Majszczur pisze:-Magdalenka- pisze:Avis nie miał nic "poprawianego" . Pierwsze operacje robił Mikow z Bissenikiem
jak to możliwe, skoro 12 lipca pytałaś:
-Magdalenka- pisze: Czy słyszał ktoś z Was o doktorze Igorze Bisseniku? Możecie coś o nim powiedzieć?
a pierwszy zabieg Avisa miał miejsce sporo wcześniej...
Kobieto, opanuj się ! Za wszelką cenę chcesz wbić Magdę w glebę? W jakim celu? Lepiej się wtedy poczujesz, przekonasz wszystkich, że Ty masz rację, a Ona nie?! Dobra, niech tak będzie : TY JESTEŚ LEPSZA. A skoro , jak wcześniej wspomniałaś, Magdalenka ani Cię ziębi, ani grzeje, interesujesz się jedynie losem kota, to czemu zamiast pytać o stan kota dokonujesz ciągłej oceny jego właścicielki? Obojętne co myślę o postępowaniu Magdy dotyczącym leczenia kota to dla mnie jest WIELKA, bo zebrała z ziemi pokiereszowane obce zwierzę i zajęła się nim - tak jak potrafiła. Nieważne jak zechcesz tłumaczyć swoje zachowanie - jesteś napastliwa i psujesz atmosferę. Nie uważasz, że wystarczająco dużo jest na tym świecie przykrości i zła? Musimy jeszcze tutaj działać sobie na nerwy?
mjs, może grzeczniej troszkę?
Magdalenka robi co może i osobiście życzę Avisowi zdrowia.
A pytam o zespół operacyjny, bo po prostu mam do przekazania pewną pokaźną kwotę na tego kota, a dla ofiarodawcy istotne było, aby do zabiegu podchodził specjalista, a nie ów pierwszy "chirurg", tak dla pewności, że nie będą to wyrzucone pieniądze... Ale juz nie bedę napastliwa... szkoda słów.
Majszczur pisze:pytam o zdrowie Avisa... pewnie za zadko i nie tymi słowami
ale słodyczą jeszcze żadnego zwierzęcia nie uratowaliśmy, dzięki kasie tak. ale nie ma obaw, nie jeden avis (niestety) jest w potrzebie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, MruczkiRządzą i 110 gości