Dramat na Kole. Zapraszam do nowego wątku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 29, 2006 22:04

:cry: :cry:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pon maja 29, 2006 22:06

O jej..ja dopiero teraz przeczytalam...:(((

Bardzo mi smutno... :cry:
Kontakt raczej przez e-mail lub komorki.

aisak

 
Posty: 1805
Od: Sob paź 29, 2005 16:15
Lokalizacja: Monachium/Łódź

Post » Pon maja 29, 2006 22:07

Jano, nie Twoja wina.
Zrobiłaś wszystko, co było można.

Śpij, Rudziaszku [']
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 29, 2006 22:09

ariel pisze:Jano, nie Twoja wina.
Zrobiłaś wszystko, co było można.

dokładnie.

bądź szczęśliwy, Rudeczku, w Kocim Niebie [']

:cry:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon maja 29, 2006 22:12

Żal :(

Wojtek

 
Posty: 27819
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon maja 29, 2006 22:16

:(
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon maja 29, 2006 23:14

[']

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto maja 30, 2006 8:16

:cry:
Kilkanaście lat to dużo jak na wolnożyjącego kota.
Mądry kot... wiedział, ze rodzinę zostawia w dobrych rękach...
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 30, 2006 8:54

Jana, przykro mi z powodu Rudego, on juz nie cierpi.

Trzymaj sie cieplutko, bo potrzebujesz duzo sily dla tych kotow, ktore zostaly.

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto maja 30, 2006 8:58

:cry: Przykro mi bardzo.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto maja 30, 2006 9:08

Szyjasty - śpij spokojnie, Rudzielcu :cry:

Jana, przynajmniej w ostatnich chwilach mu pomogłaś - pomogłaś mu odejść
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 30, 2006 9:54

[']
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto maja 30, 2006 9:56

przykro :cry:
juz nie cierpi

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47166
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Wto maja 30, 2006 9:58

Śpij kotku spokojnie [']
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto maja 30, 2006 11:39

Dziś rano znów byłam w lecznicy - tym razem z moim kotem. Chyba moje futrzaki pozcuły się zaniedbane i postanowiły zwrócić na siebie uwagę. Szczurek charczy i dusi sie z lekka, zrobiliśmy badanie krwi i rtg przełyku - które to rtg nie spodobało się wetce, czekam jeszcze na opinię reszty wetów z Białobrzeskiej. Coś niefajnego się tam dzieje.

Koszt wczorajszej wizyty Rudego to tylko 12,00 złotych. Biorąc pod uwagę chociażby fakt, że zostawiłam jego ciało w lecznicy, można uznać, że w ostatnich chwilach swojego życia był VIPem i został szczególnie potraktowany.

Jeszcze raz to napiszę - jeśli ktoś wpłacił pieniądze na leczenie Rudego, a teraz chciałby przekazać te fundusze na ine koty - proszę o wiadomość.


Dziś wieczorem znów próbujemy łapac kotkę na sterylkę.

Trwają negocjacje co do wyłapywania dzikunków, które Modjeska zaoferowała się oswoić. Wczoraj kociaki obejrzałam dokładniej, wygladają super zdrowo (pewnie mają pchły i robale, może świerzb, ale oczy i noski czyste).

Majóweczki zaczynają mieć chore oczka, panie bez mojej wiedzy zakraplały im chyba dicortineff. Poprosiłam, żeby przestały, a dziś dam im gentamycynę.

Bieżnik czuje się zdecydowanie lepiej, po wczorajszej inhalacji nosek ładnie się odetkał i jak dotąd tak zostało. Oczko też lepiej. Zastrzyk udało mi się zrobić bez dramatu, chociaż łatwo nie było.
Za to Ośka choruje, wieczorem źle się czuła i miała podwyższoną temperaturę (39 stopni, dała sobie włożyc termometr w pupkę i nie nawet nie przerwała mruczenia). Oprócz kropli do oczu zaczęłam jej wczoraj dawać unidox, bardzo chciałabym, żeby zadziałał i obyło sie bez zastrzyków...
Gluś ok, tylko świerzba zaciekle hoduje, no i oczy też niespecjalne.

No i tak to się u nas dzieje. Nie za dobrze, ale oby nie było gorzej...


Zapomniałabym :oops:

Dziękujemy cioci Kocurro za puszki dla kociaków i sterylkowych kotek :1luvu:
Ostatnio edytowano Wto maja 30, 2006 12:12 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, irissibirica i 587 gości