KASIA ODESZŁA 6.06.Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 16, 2018 21:44 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

Boże ja już nie umiem Ci jaśniej wytłumaczyć - ofpuść proszę, nie mam siły na tłumaczenia oczywistych oczywistości.
Dziękuję za kciuki, tych nigdy za wiele!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob cze 16, 2018 21:46 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

Ogromnie się cieszę, że kotki szczęśliwie już na miejscu i bardzo ładnie sobie radzą. To, Kropko, Twoja zasługa. Dałaś im tyle miłości, że nie mają wielkich oporów przed zaufaniem innym ludziom. Nie martw się Maciusiem, chłopak bardzo dobrze się spisuje. Mam wrażenie, skoro odbył kolejne mizianki, że siedząc pod łóżkiem, z zaciekawieniem z bezpiecznego miejsca ogląda okolicę, by poznać nowy teren- niczym prawdziwy kolonista :D Wszystko się ułoży i niedługo tak samo zgrabnie całą ekipę powitasz w domu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Sob cze 16, 2018 21:47 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

Hannah12 pisze:Uff, koteczki dojechał bez większych problemów. Teraz najważniejsze, żeby stres, tak taka zmiana to ogromny stres dla Kropki jak i kotów, odpuścił. Niech się dobrze aklimatyzują. Kasiu, odetchnąć możesz, przyjaciele Twoi bezpieczni i zaopiekowani.Teraz Ty zaopiekuj się sobą i walcz. Poproszę też o numer konta do funduszu awaryjnego. Ostatnio dużo nie mogę ofiarować, ale grosik do grosik i zbierze się rezerwa.

Haniu dziękuję, ale narawdę nic nie wpłacaj, nie na tym rzecz polega, by ostatnie pieniądze na moje koty wydawać, dobre słowo, dodanie otuchy też są potrzebne!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob cze 16, 2018 21:48 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

Brojek po chwili wyszedł z transportera, dostał legowisko z zadaszeniem (to co maluchy odchowaliśmy), zwiedza sobie swój malutki pokoik, siedzi przy kratce, a po drugiej stronie cztery maluszki, Mały i Bura obserwują się wzajemnie. Troszeczke skubnął royala i animondy. Daje się głaskać, Kuba i Natalia też go głaskają bez stresu, ale zrobił ogromne oczyska i skulił uszy jak mąż do niego wszedł 8O coś chyba brzydki ten mój chłop :mrgreen:
Narazie nie skorzystał z kuwety, może w nocy jak już będzie cicho i spokojnie, właśnie od niego wyszłam, wygłaskałam, pogadałam i zasnął...zobaczymy się rano
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Sob cze 16, 2018 21:53 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

slava pisze:Ogromnie się cieszę, że kotki szczęśliwie już na miejscu i bardzo ładnie sobie radzą. To, Kropko, Twoja zasługa. Dałaś im tyle miłości, że nie mają wielkich oporów przed zaufaniem innym ludziom. Nie martw się Maciusiem, chłopak bardzo dobrze się spisuje. Mam wrażenie, skoro odbył kolejne mizianki, że siedząc pod łóżkiem, z zaciekawieniem z bezpiecznego miejsca ogląda okolicę, by poznać nowy teren- niczym prawdziwy kolonista :D Wszystko się ułoży i niedługo tak samo zgrabnie całą ekipę powitasz w domu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Slava to taki wielki miś, ale drżące serduszko, kiedyś zakapior, teraz misiulek, flstego tak mi go żal.
Ja eiem, ze z czasem przywyknie, ale te pierwsze dni, są bardzo trudne.Koty, które od kocięcia znały tylko mnie i wetki, znały tylko ten dom, miały tylko mnie, to nie tymczasy, którym szuka się domów, to były koty o statusie rezydentów, a to też inaczej działa na psychikę i moją i kotów, dlstego tak zabolały lekceważące słowa.....
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob cze 16, 2018 21:55 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

eweli77 pisze:Brojek po chwili wyszedł z transportera, dostał legowisko z zadaszeniem (to co maluchy odchowaliśmy), zwiedza sobie swój malutki pokoik, siedzi przy kratce, a po drugiej stronie cztery maluszki, Mały i Bura obserwują się wzajemnie. Troszeczke skubnął royala i animondy. Daje się głaskać, Kuba i Natalia też go głaskają bez stresu, ale zrobił ogromne oczyska i skulił uszy jak mąż do niego wszedł 8O coś chyba brzydki ten mój chłop :mrgreen:
Narazie nie skorzystał z kuwety, może w nocy jak już będzie cicho i spokojnie, właśnie od niego wyszłam, wygłaskałam, pogadałam i zasnął...zobaczymy się rano

Ewelinko dziękuję za relację
Brojek nigdy ani dzieci, ani faceta nie widział, eęc nie dziw się.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob cze 16, 2018 22:09 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

Tak też pomyślałam (ale przecie trza chłopu trochę dogryźć :mrgreen: ) na Natalie zareagował bardziej 'normalnie', ale Kubie dłuższą chwilę się bardzo wnikliwie przyglądał, na szczęście Kuba ma dobre podejscie do zwierząt i jest bardzo dojrzały jeśli chodzi o zwierzaki, więc Brojek po chwili się wyluzował.
Aha Luśka jak podejrzewałam, będzie udawała że on nie istnieje, po odjeździe Kasi i jej męża jeszcze dwie godziny siedziała schowana, jak w końcu postanowiła pójść do kuchni to widziałam, że poczuła zapach obcego, sekunde dosłownie zdrętwiała...ale podniosła dumnie głowe i poszła w swoją stronę, teraz siedzi na łóżku i patrzy na mnie wzrokiem mówiącym "mam nadzieję, że węch mnie myli i nie sprowadziłaś nowego sierściucha" :ryk:
Postaram się zrobić mu jutro zdjęcia tak żeby go nie stresować i wrzucę na wątek.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Sob cze 16, 2018 22:18 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

On nie boi się robienia zdjęć :lol:
wręcz biegnie do tel. i na zdjęciu wychodz np.sam nos.
To młody kotek, przyzwyczai się szybciej niż pozostałe, ale też i początek będzie dla niego najtrudniejszy, bo od początku traktował mnie jak mstké, bo miał tylko 4 tygodnie.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob cze 16, 2018 22:28 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

Doskonale Cię rozumiem. Ja mam tylko dwa koty (w tym niepełnosprawną koteczkę, która łatwo się stresuje) i dlatego w ciągu 11 lat wyjechałam z domu razem z mężem chyba dwa razy, a nieobecność trwała góra trzy dni. Nasze koty, tak jak Twoje, to członkowie rodziny, troszczymy się o nie i mamy prawo do niepokoju, bo zależy nam na ich dobru.
Zrobiłaś wszystko, co tylko można, najlepiej jak się dało.

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Sob cze 16, 2018 22:44 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

No tak i miał tylko ciebie, a u nas i chłop i dzieci i pies...cicho nigdy nie jest, względny spokój jak mąż spi po pracy a dzieci w szkole, ale to nie ma się czym martwić chyba, powinien przywyknąć i nas polubić bo my już go luuubimy, a te jego gabaryty są cudowne, mąż mówi że wreszcie kot z prawdziwego zdarzenia, bo te nasze dziewczynki to takie drobne wypłoszki przy nim, dopiero co mówiłam jakie maluszki już duże, ale one są jak jego jedna łapa :ryk: no to znowu maluszki są malutkie :D. Jutro wrzucimy fotki, idziem spać bo już na pysk padam
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Sob cze 16, 2018 23:12 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

kropkaXL pisze:Bardzo bym chciała, bo on nie ma nic... :(


Kropeczko
wiesz, jak tydzień temu rano zobaczyłam wątek to zlasował mi się mózg... Ja po prostu nie umiem sobie wyobrazić - a wyobraźnię mam sporą - sytuacji w której jestem zmuszona oddać swoje koty wiedząc, ze taka trauma dla nich jest najlepszym możliwym rozwiązaniem.
modlę się, abym nie musiała być w podobnej do Twojej sytuacji - i choroby i / lub sytuacji, w której muszę oddać koty ze względu na ich dobro.
Dlatego też doskonale Ciebie rozumiem, Twoje emocje, lęki o futerka, niepokoje. I rozumiem, ze zupełnie bez znaczenia jest, czy obiektywnie mają one mniejsze czy większe uzasadnienie..
Wiesz, wysyłasz koty na lekko dłuższe kolonie po to, aby móc skoncentrować się na sobie, aby mieć spokojną głowę, nie martwić się o nie.
WIEC - jeśli fakt, że Maciuś nie dostał pachnącego mieszkaniem kocyka ma dla Ciebie ogromne znaczenie to zrób to dla siebie - albo od razu w poniedziałek wyslij jakiś kolejny kocyk pocztą, albo zaczekaj chwilę i jak ocenisz po swojemu, ze jednak on tego potrzebuje wtedy to zrób.
Pamiętaj,. Twój komfort i spokój są teraz najważniejsze. I niech to będzie wyznacznikiem Twoich decyzji.

Pozdrawiam, podziwiam i nieustannie ogromne kciuki :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie cze 17, 2018 5:11 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

Marzenko bardzo dziękuję!!!!!
Mam nadzieję, że Maciejek da radę, wysyłanie kocyka jednak chyba teraz już sensu nie ma, chodziło o te pierwsze chwile, chwile poczucia kompletnej obcości w nowym miejscu.

Siła złego na jednego! :(
Wczoraj odezwał mi się zespół cieśni nadgarstka, dzisiaj obudziłe ból kolana -zapalenie więzadła.
Fajnie, nie dość, że nie mogę siedzieć, to teraz jeszcze nie mogę chodzić :(
Posmarowałam diklofenakiem, rękę ćwiczę + orteza i cóż, trzeba czekać aż przejdzie.....
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie cze 17, 2018 5:35 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

śniadanie podano :)
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie cze 17, 2018 5:36 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

Iiiiiii?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie cze 17, 2018 5:45 Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

Wyjeżdżam na Mazury na ślub i wesele znajomych, wracam w środę wieczorem i będę wszystko aktualizować. Postaram się zajrzeć z telefonu w międzyczasie, nie obiecuję jednak, że tak będzie na pewno...
Ale jakby co dzielcie się numerem konta, podsumowanie już wkrótce :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 113 gości