Aniada pisze:No właśnie - już dawno miałam o tym napisać. Brak mi trochę na naszym Puchatkowie rozmów o naszych własnych puchatkach. Optymistycznych, radosnych, jak to drzewiej - choćby nawet na PP - bywało. "Puchatkowo" zatonęło w mrokach niepamięci, a ja na przykład chciałabym wiedzieć, czy Wasze puchate też tak niemiłosiernie się kłaczą. Trrrrragedia.
Uderz w stół! Uprzejmie donoszę że ze Chmura kłaczy się i ma łaskotki więc wyczesać brzuch i pach nie pozwoli za Chiny i ćwierć Azji.

Nie wiem, co bardziej zabolało moderację, to że zacytowałam Ciebie w ogóle, czy to, że zacytowałam owo zdanko. Ktoś życzliwy przetłumaczył mi je potem. Najpierw mało z krzesła nie spadłam, a potem doszłam do wniosku, że mogę zacytować jeszcze raz. 







